Herbert a Eliot, Różewicz a Pound

Polscy poeci wobec anglosaskiego modernizmu

Aktualizacja: 07.06.2008 17:56 Publikacja: 07.06.2008 01:42

Herbert a Eliot, Różewicz a Pound

Foto: Rzeczpospolita

Red

W książce Jolanty Dudek istotne zjawiska literatury polskiej i światowej XX wieku, rozpatrywane zwykle osobno, szczęśliwie się zrastają. Otóż badaczka dokonuje porównań kluczowych idei oraz form w dziełach ojców-założycieli modernizmu – T. S. Eliota oraz Ezry Pounda – z językiem artystycznym Herberta i Różewicza, wybitnych przedstawicieli „szkoły polskiej” w poezji po II wojnie światowej. Te punkty odniesienia wierszy polskich artystów słowa są niezwykle ważne i choć trochę już o wskazanych związkach wiedziano, to jednak w pracy Jolanty Dudek wielowątkowy dialog został po raz pierwszy przedstawiony w sposób tak szczegółowy i wnikliwy.

Znawczyni zagadnień modernizmu w swym wywodzie posługuje się precyzyjnie dobranymi argumentami, by uzasadnić swój wybór perspektywy lektury. Umieszcza poszukiwania Herberta i Różewicza w głównym nurcie poezji euroatlantyckiej, scala rozproszone i doraźne rozpoznania krytyki, weryfikuje przyjęte sądy, prostuje błędy poszczególnych odczytań. Nade wszystko liczą się jednak w tych rozważaniach frapujące interpretacje. Wspomniałem dotąd o dwóch rozbudowanych rozdziałach w omawianej książce, inaczej zresztą pomyślanych i skomponowanych.

O ile w rozważaniach o Herbercie i Eliocie podstawy porównań są zmienne, a zatem punktowo oświetlone zostają kolejne kwestie, bowiem uwaga czytającej przesuwa się od estetyki do aksjologii, od konstrukcji podmiotu ku doświadczeniom metafizycznym, od poetyki do zagadnień granic poznawczych poezji, o tyle w porównywaniu Różewicza i Pounda akcent pada na zestawianie poematu polskiego pisarza „Jestem nikt” (1983) z utworem poety amerykańskiego „Hugh Selwyn Mauberley” (1920), przy czym Jolanta Dudek wskazuje też inne literackie korespondencje – biograficzne, artystyczne, filozoficzne. Różewicz jako poeta „odczytujący” Pounda łączy przekonujący „ekwiwalent” jego poetyki z legendą osoby oraz biografią: niefortunnym flirtem poety z faszystowską historią w natarciu, z karą i cierpieniem (Jolanta Dudek wers po wersie komentuje gęste aluzyjne odniesienia do autora „Cantos”).

Natomiast szkice zatytułowane „Polska recepcja twórczości W.B. Yeatsa w latach 1898 – 2004” oraz „Główne wątki polskiej recepcji T.S. Eliota: od W. Borowego i Cz. Miłosza do Z. Herberta i T. Różewicza” lokują się w porządku historii odbioru. Jolanta Dudek ze znawstwem rzeczy pisze o polskich omówieniach krytycznych, przekładach, inspiracjach literackich oraz tekstowych dialogach. Autorka zna doskonale anglojęzyczne źródła, ze swobodą porusza się po obszarach pisarstwa Pounda, Eliota, Yeatsa – rewelatorów języka poezji, prawodawców nowych doktryn estetycznych, diagnostów dziejowej zmiany, uważnych analityków stanu świadomości ludzkiej. Wskazuje też ważne opracowania, które nie zostały udostępnione w przekładach polskich.

Pamiętając o ostrzeżeniu, że „porównanie to jeszcze nie dowód”, Jolanta Dudek odnotowuje różnice w rozumieniu pojęć, przesunięcia w czasie innowacyjnych rozwiązań, odmienność tradycji myślenia i kulturowych wyobrażeń. Postawienie sprawy jest ostrożne: wyeksponuje się mianowicie reguły analogii, translacji, transpozycji, współbrzmienia. To balansowanie między bliskością a oddaleniem idei najwyraźniej ujawnia się w rozbudowanym rozdziale „Zbigniew Herbert wobec T.S. Eliota”. Niekiedy tylko porównania mają charakter nieco arbitralnyWyobraźnia i obrazW omawianej książce wielość wątków wzbogacających odczytanie poezji Zbigniewa Herberta jednoczą kategorie wyobraźni oraz literackiego obrazu. Tak jak T.S. Eliot, którego polski poeta zalicza do

(…) szamanów którzy znali sekret

zaklinania słów

Herbert obiektywizuje spojrzenie na świat, rozszczepia wypowiedź na głosy, odwołuje się do „obrazowych korelatów uczucia”, odnawia szczególną więź z umarłymi, za pośrednictwem sztuki przybliża jednoczesne doświadczenie wielu czasów. Poeta studiuje niejasność poznawczą, jaka dana jest nowoczesnemu człowiekowi, stara się zrozumieć niepewne oparcie w bycie, poszerzyć granice dostępnej rzeczywistości, a przynajmniej uchwycić odblask nieokreślonego przesłania dobiegającego z jakiegoś „stamtąd”. Ponadto, jak filozofowie przedsokratejscy, posługując się wyobraźnią jak narzędziem, zwraca się ku elementarnym żywiołom.

Herbert to poeta nie arbitralnych stwierdzeń, lecz ewokacji, poeta, który uznał za bezwartościową wyobraźnię nienastawioną na współczucie i rozumienie cierpienia. Obok „obiektywnego korelatu” bardzo przydatny okazuje się Eliotowski termin „zjednoczona wrażliwość”, zespalająca pamięć z wyobraźnią, rzeczy zwykłe z jakością metafizyczną, analityczny osąd z uczuciami.

Nie sposób przywołać wszystkich składników wywodu Jolanty Dudek. Czytelnik osądzi, czy rozpoznane właściwości świata poetyckiego Herberta w zderzeniu i w łagodnym dialogu z wierszami i esejami Eliota odsłonią nowe wymiary znaczeń. Dla mnie to ukierunkowanie lektury jest bardzo inspirujące.

Jak się powiedziało, autorka zajmuje się historią oddziaływania Eliota, Pounda, Yeatsa w Polsce, a także krytyką przekładów uwiarygodnioną przez wrażliwość, słuch poetycki i wiedzę translatologiczną. Te rekonstrukcje sposobów przyswojenia największych poetów anglosaskich nad Wisłą uwzględniają zmiany wzorów kultury, rozwój literackiej świadomości, preferencje krytyków, odkrycia tłumaczy. Niejako przy okazji wskazane zostają inne paralele (np. Eliot – Norwid, Yeats – Wyspiański), o których pisali znawcy: Wacław Borowy, Roman Dyboski, Tymon Terlecki, Czesław Miłosz, Ryszard Przybylski i inni.

Poprzednie książki Jolanty Dudek również miały charakter porównawczy: „The Poetics of William Butler Yeats and Kazimierz Wierzyński.

A Parallel” (1993, wyd. polskie: 2002), „Gdzie wschodzi słońce i kędy zapada. Europejskie korzenie poezji Czesława Miłosza” (1995), „Poezja polska XX wieku wobec tradycji” (2002). W zbiorze szkiców „Granice wyobraźni. Granice słowa” Jolanta Dudek przybliża skomplikowaną problematykę promieniowania na poezję polską ważnych kierunków nowoczesności – przetransponowanego symbolizmu, imagizmu, wortycyzmu, odnowionego klasycyzmu. W tej pracy rozwija się dwutorowa narracja o literaturze polskiej i anglosaskiej, o wartościach estetycznych, myślach przewodnich, artyzmie i związkach z czasem historycznym. Okazuje się, iż sporo jeszcze można się dowiedzieć o znanych poetach polskich, ale też, niezależnie od zamysłu autorskiego, książka Jolanty Dudek może się stać pożytecznym przewodnikiem po ideach i formach „trudnej poezji” Yeatsa, Pounda, Eliota. I co wydaje się wcale niebagatelne, w konfrontacji z arcydziełami literatury światowej odsłania się wysoka ranga poezji Zbigniewa Herberta i Tadeusza Różewicza.

Prof. dr hab. Wojciech Ligęza jest wykładowcą UJ, znawcą poezji współczesnej, autorem książek dotyczących polskiej poezji emigracyjnej XX wieku („Jerozolima i Babilon. Miasta poetów emigracyjnych”, „Jaśniejsze strony katastrofy”), a także szkiców na temat poezji Wisławy Szymborskiej („O poezji Wisławy Szymborskiej. Świat w stanie korekty”)

W książce Jolanty Dudek istotne zjawiska literatury polskiej i światowej XX wieku, rozpatrywane zwykle osobno, szczęśliwie się zrastają. Otóż badaczka dokonuje porównań kluczowych idei oraz form w dziełach ojców-założycieli modernizmu – T. S. Eliota oraz Ezry Pounda – z językiem artystycznym Herberta i Różewicza, wybitnych przedstawicieli „szkoły polskiej” w poezji po II wojnie światowej. Te punkty odniesienia wierszy polskich artystów słowa są niezwykle ważne i choć trochę już o wskazanych związkach wiedziano, to jednak w pracy Jolanty Dudek wielowątkowy dialog został po raz pierwszy przedstawiony w sposób tak szczegółowy i wnikliwy.

Pozostało 90% artykułu
Literatura
Stanisław Tym był autorem „Rzeczpospolitej”
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Literatura
Reiner Stach: Franz Kafka w kleszczach dwóch wojen
Literatura
XXXII Targi Książki Historycznej na Zamku Królewskim w Warszawie
Literatura
Nowy „Wiedźmin”. Herold chaosu już nadchodzi
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Literatura
Patrycja Volny: jak bił, pił i molestował Jacek Kaczmarski