Bohaterem swej debiutanckiej powieści „Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet” Larsson uczynił Mikaela Blomqvista, dziennikarza społecznie zaangażowanego pisma „Millennium”. Gdy Blomqvist przegrywa proces o pomówienie wytoczony mu przez potężnego finansistę, odchodzi z redakcji, by nie kompromitować jej swoim nazwiskiem w stopce. Nieoczekiwanie dostaje propozycję napisania biografii znanego kiedyś przemysłowca.
Oferta jest intratna i, jak się okazuje, złożona. Zleceniodawcy chodzi bowiem o odnalezienie zaginionej przed kilkudziesięciu laty bratanicy. Jest przekonany, że zamordował ją ktoś z rodziny, uważanej przez niego za bandę kłótliwych nierobów i nicponi. Śledztwo prowadzone przez Blomqvista wespół z hakerką Lisbeth Salander przypomina otwarcie puszki Pandory: nagle ujawniają się dawni szwedzcy zwolennicy Hitlera i współcześni neofaszyści, mamy do czynienia z wyjątkowo odrażającym przypadkiem kazirodztwa i pedofilii, korupcyjnymi praktykami biznesmenów i polityków. A co najgorsze – wszystko to brzmi nadzwyczaj wiarygodnie.
Dla Szwedów książki Larssona (autor zmarły w 2004 r. zostawił trzy tomy z parą Blomqvist – Salander w rolach głównych bohaterów) to powieści z kluczem. Ich bohater pracuje w czasopiśmie „Millennium”, niewiele różniącym się od miesięcznika „Expo”, dla którego pisał autor. Wiele postaci książki budzi skojarzenia ze znanymi osobistościami szwedzkiego biznesu, mediów, polityki. W powieści pojawiają się nazwiska autentycznych osób, w kolejnych tomach ma ich być znacznie więcej.
Wątek faszystowskich sympatii Szwedów i rosnącego w siłę neonazizmu znalazł się w książce nie przez przypadek. Larsson był upartym analitykiem skrajnej prawicy i organizacji antydemokratycznych nie tylko w rodzinnym kraju, ale w całej Europie. Jego nazwisko i podobizna figurowały od lat na internetowych stronach fanatyków, musiał podejmować specjalne środki ostrożności. Szwecja pokazana jest w powieści jako kraj nacjonalistyczny, rasistowski, antysemicki, daleki od sielskich obrazków Astrid Lindgren.
„Mężczyźni…” to powieść społecznie zaangażowana, ale przede wszystkim misternie skonstruowany i świetnie napisany kryminał. Wszystko tu gra: skomplikowana zagadka kryminalna rodem z klasycznych utworów Agathy Christie, wartkie tempo, przekonujące, wyraźnie zarysowane postacie, żywe i autentyczne dialogi, lekki styl i humor. Nie dziwi więc jej fenomenalny światowy sukces (trzecie miejsce na liście bestsellerów „New York Timesa” i błyskawiczny dodruk pierwszego amerykańskiego wydania, od niedawna również pierwsze miejsce na liście Merlina).