Rysunek przedstawiający mężczyznę karmiącego gołębie należy do znanych prac Henryka Tomaszewskiego (1914 – 2006), świetnego plastyka i twórcy polskiej szkoły plakatu, wieloletniego wykładowcy warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych. Znalazł się w jego albumie "Książka zażaleń" z 1961 r. Teraz okazuje się, że oryginał Tomaszewski przekazał Markowi Hłasce w prezencie urodzinowym. U góry napisał: "Mareczkowi – Henryk. Buzi 14 I 1957". W tym roku przypada 75. rocznica urodzin Hłaski, 14 czerwca – 40. rocznica jego śmierci.
[srodtytul]Lata pełne tajemnic [/srodtytul]
– Wykonany tuszem rysunek znajdował się wśród pamiątek przechowywanych przez Marię Hłasko, matkę Marka, w jej warszawskim mieszkaniu – mówi "Rz" Andrzej Czyżewski, kuzyn pisarza i autor jego znakomitej biografii "Piękny dwudziestoletni". – Po śmierci Marii Hłasko w 1986 r. na mocy jej testamentu przejąłem dokumenty i rodzinne pamiątki. W ten sposób obrazek znalazł się w moim archiwum.
Czyżewski nie potrafi powiedzieć, w jakich okolicznościach Hłasko poznał Henryka Tomaszewskiego.
– Lata 1955 – 1958 to chyba najmniej znany okres w życiu pisarza – uważa Czyżewski. – Krąży wiele legend o jego alkoholowych wyczynach w Kameralnej, ale w tym czasie Marek przede wszystkim pracował. Świadczy o tym liczba ukończonych wtedy nowel i opowiadań. A warto dodać, że stronica tekstu kosztowała go wiele wysiłku. Był perfekcjonistą.