[b]Literatura faktu[/b]
Anna Kowalska „Dzienniki 1927 – 1969” (Iskry)
– arcyciekawe zapiski zapomnianej pisarki, które pozwalają zobaczyć, jak skomplikowana była jej „niedobra miłość” do Marii Dąbrowskiej i jak „czynnie dobrym” człowiekiem była Kowalska. Świetne, przenikliwe są jej obserwacje z okupowanego przez Sowiety Lwowa, a potem z Polski Ludowej.
[srodtytul]Krzysztof Masłoń, „Rzeczpospolita”[/srodtytul]
[b]Fikcja literacka[/b]
Josef Skvorecky „Przypadki inżyniera ludzkich dusz” (Pogranicze)
– jak z Haszka. Skąd zresztą mogła wziąć się historia o pani Santnerovej, która zdaniem jej męża była jak Dickens: książki były jej dziećmi, ale w odróżnieniu od autora „Dawida Copperfielda” każde miała z innym. A poza tym, czyż ziemia nie jest piękna wszędzie? Z tym że zawsze piękniejsza tam, gdzie człowiekowi jest dobrze.
[b]Literatura faktu[/b]
Eustachy Rylski „Po śniadaniu” (Świat Książki)
– autor „Warunku” opowiada o najważniejszych dla siebie książkach i ich autorach. Z taką pasją, jakby to była dla niego sprawa życia i śmierci. A może istotnie – choć niemal wszyscy w nią zwątpili – literatura jest właśnie taką sprawą?
[srodtytul]Mariusz Cieślik, pisarz, publicysta „Newsweeka”[/srodtytul]
[b]Fikcja literacka[/b]
Wisława Szymborska „Tutaj” (Znak)
– noblistka pisała już w życiu lepsze wiersze, nie ma się co oszukiwać. Ale przeciętny liryk Szymborskiej to i tak klasa nieosiągalna dla większości poetów świata, w tym i tych uznawanych za wybitnych. Choć czasem paradoksy autorki wydają się zbyt przewidywalne, to są tu i perełki, takie jak „Ella w niebie”.
[b]Literatura faktu[/b]
Aleksandra Klich „Cały ten Kutz” (Znak)
– z jednej strony podziw budzi praca, jaką autorka włożyła, by dotrzeć do ludzi, z którymi Kazimierz Kutz zetknął się w swoim 80-letnim życiu. Z drugiej zaś rzecz jest napisana, momentami, dość pretensjonalnie, stylem á la Hanna Krall. Mimo wszystko czyta się tę książkę jednym tchem.
[srodtytul]Janusz Odrowąż-Pieniążek, pisarz, dyrektor Muzeum Literatury[/srodtytul]
[b]Fikcja literacka[/b]
Natalia Astafiewa „Nostalgia. Polski album rodzinny” (Miniatura)
– polskie wiersze uznanej rosyjskiej poetki o polskich korzeniach uzupełnione tragiczną autobiografią oraz szkicem „Na dwie połowy rozerwana”. Tomik jej wierszy tłumaczony na polski wyszedł w 1963 r., od tego roku zaczęła pisać wiersze także po polsku. Wydała antologię „Polskie poetki XX wieku”.
[b]Literatura faktu[/b]
Konrad Czarnocki
„Historie o Mieleszkach” (DiG)
– pisana przez autora (któremu Żeromski dedykował „Przedwiośnie”) w Dziewiątkowiczach Śliźniów wiosną 1939 r. książka o XVI- i XVII-wiecznych Mieleszkach, rodzie znaczącym w Wielkim Xięstwie Litewskim, znakomicie pokazuje przeobrażenia szlachty kresowej.
[srodtytul]Tomasz Zbigniew Zapert, reportażysta, publicysta[/srodtytul]
[b]Fikcja literacka[/b]
Teresa Oleś-Owczarkowa „Rauska” (Wydawnictwo Literackie)
– łamiąca wiele stereotypów powieść o polskich robotnikach przymusowych w III Rzeszy. Pisana z perspektywy nastolatki, jaką podczas wojny była matka autorki, wywieziona w 1940 roku – wraz z rodzicami i siostrami – spod Częstochowy do nowoczesnego gospodarstwa rolnego w Sudetach.
[b]Literatura faktu[/b]
Marci Shore „Kawior i popiół” (Świat Książki)
– rzetelnie opracowane, pełne smakowitych cytatów dzieje polskich pisarzy za młodu zainfekowanych marksizmem, krócej lub dłużej leczących się z tej, częstokroć śmiertelnie niebezpiecznej, przypadłości.
[srodtytul]Karol Maliszewski, poeta, krytyk literacki[/srodtytul]
[b]Fikcja literacka[/b]
Maciej Melecki „Zawsze wszędzie indziej” (Portret)
– lubię poezję, której obecność staje się kłopotliwa. Oczywiście wolę Meleckiego „życiowego”, ale odrzucając jego dalsze eksperymenty z „reprezentacją” i językiem, musiałbym odrzucić połowę dzisiaj pisanej poezji. Krótko mówiąc: niepokojący wybór wierszy jednego z liderów „postbrulionu”.
[b]Literatura faktu[/b]
Witold Wirpsza „Gra znaczeń. Przerób” (Instytut Mikołowski)
– szukałem tego po antykwariatach, a tu niespodzianka, jest wznowienie. Rzuciłem się na szkice Wirpszy jak spragniony na wiadro wody. Gęste, inspirujące, odkrywcze. Młodym poetom szczególnie polecam!
[srodtytul]Dariusz Nowacki, krytyk literacki[/srodtytul]
[b]Fikcja literacka[/b]
Martin Amis „Dom schadzek” (Czytelnik)
– tytułowy przybytek to część sowieckiego łagru, miejsce, w którym dobrze sprawujący się więźniowie mogli się spotkać z żonami. To powieść gęsta znaczeniowo i nieoczywista, w której ponure sprawy historyczne są pretekstem do rozważań na temat ludzkiej natury.
[b]Literatura faktu[/b]
Eustachy Rylski „Po śniadaniu” (Świat Książki)
– zbiór siedmiu esejów o książkach, pisarzach i czytaniu. Rylski w oryginalny sposób opowiada o sobie jako czytelniku i przy okazji szkicuje swój program literacki, czyli wyjaśnia, co i dlaczego ceni w literaturze. Mądra i wartościowa książka.
[srodtytul]Jan Tomkowski, profesor historii literatury, IBL PAN[/srodtytul]
[b]Fikcja literacka[/b]
Indra Sinha „Dzieci Apokalipsy” (Prószyński i S-ka)
– autor tej przejmującej powieści ma hinduskie korzenie, adres w południowej Francji, pisze natomiast po angielsku. Na uwagę zasługuje inwencja językowa tłumaczki Ewy Horodyskiej.
[b]Literatura faktu[/b]
Mariusz Urbanek „Waldorff. Ostatni baron Peerelu” (Iskry)
– fascynująca i świetnie napisana opowieść o człowieku, który z duchem czasu potrafił zawierać najbardziej osobliwe pakty i układy.