Pisarz, który nienawidził kobiet – książka

„Pisarz, który nienawidził kobiet” to trzymająca w napięciu biografia uwodziciela i mordercy - pisze Paulina Wilk

Publikacja: 05.05.2011 02:26

Pisarz, który nienawidził kobiet – książka

Foto: ROL

Jack Unterweger na początku lat 90. zamordował kilkanaście kobiet. Został skazany po trudnym śledztwie, dzięki badaniu dna. Uznano go za winnego dziewięciu zabójstw. Większość jego ofiar trudniła się prostytucją. Zabierał kobiety z ulicy, wywoził do lasu i dusił, wykorzystując do tego części ich garderoby – staniki, pończochy, raz użył własnego krawata. Niezwykły sposób, w jaki zabijał, stał się jego „autografem". Unterweger dokonał serii zabójstw, będąc jednocześnie znanym w Austrii pisarzem i celebrytą, zapraszanym do telewizji i rozgłośni. Dokonywał zbrodni nieniepokojony przez policję, choć miał już za sobą odsiadkę za zabójstwo 18-letniej dziewczyny.

Zobacz na Empik.rp.pl

Książka Johna Leakego jest oparta na aktach śledztwa, zeznaniach świadków i samego mordercy. Stanowi połączenie biografii i kryminału non-fiction. Autor prowadzi równolegle kilka wątków, świetnie oddając specyfikę śledztwa: zbrodnia jest wielowymiarową zagadką, a do wyjaśnienia prowadzą różne drogi. Choć od początku czytelnik zna tożsamość zabójcy, ma szansę wejść w skórę doświadczonego gliny, który wie, jak było, ale musi znaleźć dowody. Nie tylko ustalić kolejność zdarzeń, ale je zrozumieć. Im bliżej rozwiązania, tym większe jest napięcie, bo każdy rozdział odsłania motywacje zabójcy i techniki manipulacji, które długo pozwalały mu uniknąć podejrzeń.

Jak dowodzi Leake, Unterweger dokonywał zabójstw przede wszystkim dzięki talentowi do uwodzenia. Oczarowywał nie tylko kobiety, ślepo ufali mu również austriaccy intelektualiści, policjanci, politycy i artyści. Podczas pierwszej odsiadki, która trwała 15 lat i zakończyła

się zwolnieniem warunkowym, Unterweger napisał autobiografię, wiele listów i pamiętniki, w których dowodził swej przemiany. Stworzył literacką legendę, według której do zła pchnęły go cierpienia z dzieciństwa. Opisał, jak został porzucony przez matkę prostytutkę i jak znęcał się nad nim dziadek. Stworzył budzący współczucie portret człowieka, który zaznał w życiu jedynie okrucieństwa. Unterweger przekonywał, że za kratkami narodził się na nowo. Opierając się na tych zapiskach, wielu wpływowych Austriaków – w tym Elfriede Jelinek – apelowało o jego zwolnienie. Nikomu nie przyszło do głowy, by sprawdzić, czy w jego historii jest odrobina prawdy.

Gdy w 1990 r. Unterweger wyszedł na wolność, został gwiazdą – ekspertem od autoanalizy, pogromcą drzemiącego w człowieku zła. Udzielał wywiadów, pisał do prestiżowych magazynów. Bez przeszkód podróżował, poznawał kolejne kobiety. W Los Angeles towarzyszył policjantom z wydziałów kryminalnych jako reporter austriackiego periodyku, badający postawy wobec prostytucji. Amerykańscy detektywi odsłaniali przed nim swoje metody pracy i obwozili go po czerwonych dzielnicach. W tym czasie Unterweger zamordował tam trzy prostytutki. Jak w dobrym kryminale, morderca wpadł dzięki dociekliwości emerytowanego policjanta, który uparł się, by wyjaśnić zbrodnię sprzed lat. Jego podejrzenia uruchomiły śledcze domino.

Książka Leakego to wciągająca lektura, nie tylko ze względu na dynamicznie prowadzony wątek kryminalny i siłę samej historii, która wydarzyła się w tym samym czasie, gdy widzów na całym świecie elektryzowało „Milczenie owiec", przebój o pożerającym kobiety kanibalu. Ważniejsze jest oskarżenie, którego autor nie formułuje wprost – zbiorowym współwinnym tragedii są austriackie elity. Ludzie, którzy woleli oddawać się fantazji o zażegnaniu zła, niż się z nim mierzyć. Ich uległość, dobrowolna naiwność jest równie szokująca jak determinacja mordercy.

Życie Unterwegera zainspirowało spektakl „The Infernal Comedy – Wyznania seryjnego zabójcy", który 4 czerwca pokaże łódzki Teatr im. Stefana Jaracza. W roli mordercy wystąpi John Malkovich.

podyskutuj z autorką p.wilk@rp.pl

John Leake

Pisarz, który nienawidził kobiet

tłum. Maria Makuch SIW Znak, Kraków 2011

Jack Unterweger na początku lat 90. zamordował kilkanaście kobiet. Został skazany po trudnym śledztwie, dzięki badaniu dna. Uznano go za winnego dziewięciu zabójstw. Większość jego ofiar trudniła się prostytucją. Zabierał kobiety z ulicy, wywoził do lasu i dusił, wykorzystując do tego części ich garderoby – staniki, pończochy, raz użył własnego krawata. Niezwykły sposób, w jaki zabijał, stał się jego „autografem". Unterweger dokonał serii zabójstw, będąc jednocześnie znanym w Austrii pisarzem i celebrytą, zapraszanym do telewizji i rozgłośni. Dokonywał zbrodni nieniepokojony przez policję, choć miał już za sobą odsiadkę za zabójstwo 18-letniej dziewczyny.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
Literatura
Podcast „Rzecz o książkach”: „Wyjarzmiona” jak zbiorowy pozew za pańszczyznę
Literatura
Podcast „Rzecz o książkach”: Kinga Wyrzykowska o „Porządnych ludziach”
Literatura
„Żądło” Murraya: prawdziwa Irlandia z Polakiem mechanikiem, czarnym charakterem
Literatura
Podcast „Rzecz o książkach”: Mateusz Grzeszczuk o „Światach lękowych” i nie tylko
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Literatura
Zmarły Mario Vargas Llosa był piewcą wolności. Putina nazywał krwawym dyktatorem
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne