Biały kruk jak czarny koń

Nagrody literackie to nie tylko prestiż i zastrzyk gotówki dla autora. To także olbrzymia szansa dla wydawnictwa, które – jeśli postawi na dobrego pisarza – może zbić na nim fortunę. Popyt na nagrodzoną książkę potrafi bowiem wzrosnąć nawet sześciokrotnie.

Publikacja: 12.11.2012 12:45

Wisława Szymborska i Jerzy Illg, redaktor naczelny wydawnictwa Znak, podczas spotkania z okazji wyda

Wisława Szymborska i Jerzy Illg, redaktor naczelny wydawnictwa Znak, podczas spotkania z okazji wydania tomiku noblistki „Tutaj". Kraków, 2009 r.

Foto: Fotorzepa, Pio Piotr Guzik

Red

Tekst z magazynu "Sukces"

94 mln dol. – tyle zarobił w 2011 r. najbogatszy pisarz, amerykański autor thrillerów James Patterson. „Forbes" opublikował ostatnio listę autorów, których konta wzbogaciły się najbardziej w ciągu minionych 12 miesięcy. Drugie miejsce zajął Stephen King, autor m.in. horrorów. Za jedną tylko książkę, „Dallas ‚63", zainkasował 39 mln dol. Pierwszą trójkę zamyka Janet Evanovich – autorka powieści kryminalno-sensacyjnych z wynikiem 33 mln.

Poza pierwszą dwójką żaden pisarz z prezentowanej przez „Forbesa" dziesiątki najbogatszych nie może się poszczycić ani jedną nagrodą literacką. Ale ich zarobki robią wrażenie: John Grisham – 26 mln, Jeff Kinney – 25 mln, Bill O'Reilly – 24 mln, Nora Roberts – 23 mln, Danielle Steel – 23 mln, Suzanne Collins – 20 mln, Dean Koontz – 19 mln. Jeśli oni zarobili, to zarobiły również wydawnictwa, które ich reprezentują. Choć powyższych nazwisk nigdy nie wymienia się podczas prezentacji kandydatów do którejkolwiek z prestiżowych nagród literackich. Ktoś powie: wyróżnienia nie mają dla wydawnictw większego znaczenia. Nic bardziej mylnego.

Wstrząśnięta, nie zmieszana

Październik w Polsce i na świecie stoi nagrodami literackimi. Najpierw Nike, potem Nobel, nagrody Kościelskich, Bookera, a na koniec Angelusa (która dotychczas przyznawana była w grudniu). Wśród wydawców książek nominowanych do polskich nagród są m.in. wydawnictwo Znak, Czarne, W.A.B., Świat Książki, Biuro Literackie. Nagrody pieniężne są nie byle jakie: Nike warta jest 100 tys., Angelus 150 tys., Man Booker Prize 50 tys. funtów. A za literackiego Nobla autor mógł do 2011 r. otrzymać aż 10 mln szwedzkich koron. W tym roku Fundacja im. Alfreda Nobla ze względu na kryzys na światowych rynkach obniżyła kwotę do 8 mln.

Podobno pierwszymi słowami Wisławy Szymborskiej na wiadomość o otrzymaniu przez nią literackiego Nobla było: „O Boże, dlaczego właśnie ja...". A 23-letnia w momencie otrzymania Nike Dorota Masłowska wystękała, że jest wstrząśnięta, ale nie zmieszana. Potem mówiła, że życie po Nike było trudne, bo zaburzyło spokój potrzebny do tworzenia. Odetchnęła dużo później, ponieważ udowodniła swoją wartość jako pisarka. Wcześniej niewielu wierzyło, że kolejna książka powtórzy sukces jej głośnego debiutu – „Wojny polsko-ruskiej".

Karolina Macios z Wydawnictwa Znak przekonuje: – Gdy nasz autor dostaje nagrodę literacką, przede wszystkim wybucha radość. Nagroda wiąże się z gigantycznym zainteresowaniem mediów i czytelników. To oznacza, że natychmiast musimy dodrukowywać książki.

Wtóruje jej Monika Sznajderman z wydawnictwa Czarne. – Sprzedaż nagrodzonej nagrodą Nike książki Andrzeja Stasiuka „Jadąc do Babadag" wzrosła o blisko 500 proc. Nobel dla Herty Muller spowodował wzrost popytu na jej tytuły o ponad 100 proc.!

Czas otworzyć szampana

– Autorzy publikujący w Biurze Literackim w ostatnich pięciu latach byli wyróżnieni 13 razy – siedmiokrotnie Wrocławską Nagrodą Literacką Silesius, czterokrotnie Nagrodą Literacką Gdynia, raz Nagrodą Nike oraz Nagrodą Literacką Miasta Warszawy – wylicza Artur Burszta, szef Biura Literackiego. – Ugruntowało to pozycję literacką wyróżnianych autorów oraz samego wydawnictwa. Znalezienie się w dwudziestce tytułów nominowanych do Nike oznacza często podwojenie nakładu. Finałowa siódemka raczej nie ma już takiego przełożenia. – Główna nagroda sprawia jednak, że pierwszy nakład książki wzrasta nawet 10-krotnie. Tak było właśnie z nagrodą Nike dla „Piosenki o zależnościach i uzależnieniach" Dyckiego.

Karolina Macios przyznaje, że rzeczywiście przy okazji nagrody Nike wzrasta zainteresowanie nie tylko książkami samego laureata, ale również tytułami i autorami do niej nominowanymi. W zależności od rodzaju nagrody – Nike, Nobel czy Pulitzer – sprzedaż książek wydawnictwa Znak wzrasta od 30 do nawet 300. Wśród nazwisk i tytułów, na które popyt w poprzednich latach znacząco się powiększył, Macios wymienia: po nagrodzie Nobla – Wisława Szymborska, Czesław Miłosz i Mario Vargas Llosa. Po otrzymaniu Man Booker Prize wzrosła sprzedaż „Życia Pi" Yanna Martella, „Brzemienia rzeczy utraconych" Kiran Desai, „Hańby" J.M. Cotzee'ego i „Morza" Johna Banville'a. Pulitzer podniósł sprzedaż „Niezwykłego życia Oscara Wao" Junota Diaza, a polska nagroda literacka Nike – „Traktatu o łuskaniu fasoli" Wiesława Myśliwskiego, „W ogrodzie pamięci" Joanny Olczak-Ronikier i „Pieska przydrożnego" Czesława Miłosza. – Jedno z ostatnich takich szaleństw w Znaku to oczywiście Nobel dla Maria Vargasa Llosy w 2010 r. – mówi Macios.

W wydawnictwie W.A.B. strzelały korki od szampana kilkukrotnie. – Po przyznaniu Nike Wojciechowi Kuczokowi, Paszportu „Polityki" Jackowi Dehnelowi czy Nagrody Angelusa dla G. Spiro za książkę „Spiskowcy" – wylicza jednym tchem Edyta Woźnica z Wydawnictwa W.A.B.

Pomysł na nagrodę

Nie zawsze jednak chodzi wyłącznie o finanse. Wydawcy są zdania, że nawet jeśli sprzedaż książek nagradzanego autora nie wzrasta od razu, to ma znaczenie długofalowe. Bo o laureacie zaczyna być głośno, co prędzej czy później przełoży się na czytelnictwo jego książek, a co za tym idzie – na sprzedaż i zyski dla wydawnictwa. – Oczywiście, z punktu widzenia autorów sytuacja wygląda inaczej. Im nagrody są potrzebne, bo to zazwyczaj zastrzyk gotówki. W kraju o tak słabym czytelnictwie i niskich nakładach książek ma to ogromne znaczenie – mówi Monika Sznajderman.

W przypadku wydawcy najprościej byłoby powiedzieć, że nagrody przekładają się na zwiększoną sprzedaż, ale nie chodzi tylko o finanse. – Radość z tego, że książka została nagrodzona, jest tym większa, gdy się ją wynalazło, sprowadziło do wydawnictwa i namówiło do współpracy jej autora. Nagradzane publikacje to również sygnał dla samego wydawnictwa, że ma świetny zespół, który potrafi wyszukać takie tytuły wśród miliona innych – mówi Karolina Macios ze Znaku.

Artur Burszta zauważa, że w Polsce wydawca zawsze jest w cieniu. Tylko Nagroda Literacka Miasta Warszawy wręcza taki sam dyplom oraz nagrodę autorowi i wydawcy. – Nikt nie wymyślił jeszcze nagrody, która bezpośrednio honorowałaby działalność oficyny i miała podobny charakter jak nagrody za książki. Może czas to zmienić? Zwłaszcza że w Polsce za większością nagradzanych autorów w ostatnich dwóch dekadach stoją właśnie wydawcy i redaktorzy, którzy potrafili najpierw odkryć, a potem odpowiednio wykreować twórcę – zastanawia się. I dodaje: – Jednak literacki rynek w Hiszpanii czy Niemczech pokazuje, że większa liczba nagród nie przekłada się na wyższą jakość samej literatury. Bo nie wystarczy przeznaczyć 200 tys. zł na nagrodę oraz trzy, cztery razy tyle na organizację imprezy. Trzeba mieć jeszcze pomysł na zainteresowanie nią czytelników, krytyków i badaczy literatury. A tego akurat trochę brakuje fundatorom.

Wrzesień 2012

Tekst z magazynu "Sukces"

94 mln dol. – tyle zarobił w 2011 r. najbogatszy pisarz, amerykański autor thrillerów James Patterson. „Forbes" opublikował ostatnio listę autorów, których konta wzbogaciły się najbardziej w ciągu minionych 12 miesięcy. Drugie miejsce zajął Stephen King, autor m.in. horrorów. Za jedną tylko książkę, „Dallas ‚63", zainkasował 39 mln dol. Pierwszą trójkę zamyka Janet Evanovich – autorka powieści kryminalno-sensacyjnych z wynikiem 33 mln.

Pozostało 94% artykułu
Literatura
Stanisław Tym był autorem „Rzeczpospolitej”
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Literatura
Reiner Stach: Franz Kafka w kleszczach dwóch wojen
Literatura
XXXII Targi Książki Historycznej na Zamku Królewskim w Warszawie
Literatura
Nowy „Wiedźmin”. Herold chaosu już nadchodzi
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Literatura
Patrycja Volny: jak bił, pił i molestował Jacek Kaczmarski