Najbogatsza pisarka w historii Wielkiej Brytanii, z powodu sławy jej serii o Harrym Potterze, zmuszona jest żyć w celebryckiej izolacji. A jeszcze kilkanaście lat temu, przed ukazaniem się pierwszej książki o czarodzieju, ledwo wiązała koniec z końcem. Mieszkała u siostry, utrzymując się z zasiłku. Samotna, z kilkuletnią córką zmagała się z depresją. W „Trafnym wyborze" – pierwszej postpotterowskiej powieści – wraca do tamtych lat, portretując mieszkańców prowincji.
Powieść rozpoczyna śmierć Barry'ego Fairbrothera, który dostaje nagłego wylewu. Prolog zwiastuje naturalizm, który będzie obecny przez całą lekturę. Brytyjka detalicznie opisuje fizyczne niedoskonałości bohaterów: podbródki trzęsące się przy obleśnym śmiechu, krosty na twarzach nastolatków, bezzębny uśmiech heroinistki.
Fairbrother był szanowanym mieszkańcem Pagford, członkiem wpływowej Rady Parafialnej. Urodzony na robotniczym osiedlu Fields, stanowił dowód tego, co klasa średnia może uczynić dla ludzi z marginesu społecznego. Ale konieczność cięć finansowych skłania mieszkańców Pagford do myśli, że może każdy powinien sobie radzić sam, w szczególności narkomani i bezrobotni. Nie wszyscy tak sądzą, dlatego zwolniony przez Barry 'ego mandat jest decydującym głosem w podzielonej Radzie.
Wybory zaburzają wpisy na stronie internetowej Rady. Osoba tytułująca się „Duchem_Barry'ego_Fairbrothera" zdradza skrywane szczegóły życia w Pagford. Z jednej strony strach przed kompromitacją, z drugiej podniecenie wywołane sensacyjnymi plotkami. Wielogłosowa narracja daje wgląd w umysły różnorodnych postaci. Atmosfera gęstnieje z każdym rozdziałem, a małomiasteczkowa ciekawskość bohaterów udziela się czytelnikom.