Życiorysy obu artystów dowodzą, że warto wykazać się cierpliwością, by odnieść sukces.
Obaj są doskonale znani i lubiani w Polsce od lat. Spotkali się w Warszawie w 1970 r. na VIII Konkursie Chopinowskim. Okazał się on szczęśliwszy dla Garricka Ohlssona, który wyjechał jako jego zwycięzca, Emanuel Ax musiał zadowolić się wyróżnieniem. Obaj potem wiele koncertowali, ale mimo wszystko prawdziwe uznanie i opinię najwybitniejszych przedstawicieli amerykańskiej pianistyki zdobyli już w wieku dojrzałym.
„Jego występy dojrzewały z latami, olśniewając artystyczną elokwencją, a on sam niezmiennie wzbogacał swój repertuar”
– napisał w 2008 r. recenzent „New York Timesa” po recitalu Garricka Ohlssona w Town Hall. Podobne stwierdzenie można również odnieść do Emanuela Axa, który w ostatnim okresie przygotował m.in. całosezonowy cykl koncertowy „Perspectives” w nowojorskiej Carnegie Hall, którego głównym tematem była muzyka Debussy’ego. Na tak ambitne przedsięwzięcia mogą sobie pozwolić tylko najlepsi i najbardziej popularni artyści.
Emanuela Axa będziemy tym razem słuchać dwukrotnie – podczas solowego recitalu i grającego z orkiestrą Filharmonii Narodowej koncert f-moll Chopina. Garrick Ohlsson ograniczy się do recitalu, ale kilka lat temu był już gościem tego festiwalu.