Ukrywają uczucia, obnażają trendy

– Za ciemnymi szkłami skrywamy emocje, rzeczywiste stany psychiczne – rozpacz, żal, smutek. Zakładamy okulary nie tylko po to, by chronić wzrok przed słońcem lub ostrym światłem, lecz by schować przed światem oczy – „zwierciadła duszy”, które zdradzają uczucia – mówi Edyta Grabowska-Szymczak, psycholog z Centrum Psychoterapii BEN w Warszawie.

Publikacja: 26.08.2009 19:36

Ukrywają uczucia, obnażają trendy

Foto: Fotorzepa, Piotr Nowak PN Piotr Nowak

Red

– Uroczystości pogrzebowe są dobrym przykładem takiej sytuacji. Ale czy zawsze chodzi jedynie o ukrycie zaczerwienionych i opuchniętych od płaczu oczu? A może osoba uwolniona nagle od „ukochanego” partnera życiowego nie potrafi ukryć braku łez i ulgi? Dawniej panie chowały oczy za woalkami, dziś tę rolę pełnią okulary przeciwsłoneczne.

[srodtytul]Niewiarygodny polityk [/srodtytul]

W oczach się odbijają: niepewność, niepokój, obawa przed zdemaskowaniem zamiarów, czasem zapala się w nich iskierka radości, energii, szczęścia. Przypomnijmy sobie bezbronną twarz Zbyszka Cybulskiego bez masywnych, lekko przyciemnionych okularów. Czasami od pierwszego spojrzenia można poznać, w jakim ktoś jest nastroju, odczytać najgłębiej skrywane sekrety i intencje. Kontakt wzrokowy w relacjach między ludźmi jest podstawą szczerej rozmowy. – Biznesmen w czarnych okularach jest niewiarygodny, polityk również, nawet księgowa, bo to znaczy, że albo wczoraj była pijana, albo mąż podbił jej oko, albo kłamie – mówi stylista Tomasz Jacyków.

Ciemne okulary noszone w miejscach, gdzie nie świeci słońce i nie błyskają światła, od razu zwracają uwagę i nasuwają pytanie: co ten człowiek skrywa? – Dawniej, jeśli ktoś w nocnym klubie był bez okularów przeciwsłonecznych, wyglądał dziwacznie. Taka była moda. Dziś jest odwrotnie. Jest postrzegany jako osoba, która chce coś ukryć, albo... jest zapóźniona w modzie – śmieje się Kora.

– Takiego człowieka podejrzewa się zazwyczaj o ukrywanie śladów mogących świadczyć o nieakceptowanym powszechnie trybie życia, np. chroniczne przekrwione oczy miałyby zdradzać nadużywających alkoholu, zmiany kształtu i reakcji źrenic – osoby po substancjach narkotycznych. Czasem się sądzi, że czarne okulary maskują ślady po pobiciu – dodaje Edyta Grabowska-Szymczak.

[srodtytul]Ochrona przed atakiem [/srodtytul]

– Ciemne szkła dodają powagi, zdecydowania, autorytetu, a nawet groźnego wyglądu. Dlatego noszą je ochroniarze, tajni agenci, policjanci, także przestępcy. Przypomnijmy sobie komedię „Blues Brothers” czy jakikolwiek serial sensacyjny lub migawki telewizyjne z wizyt VIP chronionych przez funkcjonariuszy tajnych służb. Wszyscy w ciemnych okularach zakrywających wzrok, ale też wywierających psychologiczny wpływ na innych. W Wielkiej Brytanii szef policji hrabstwa Essen zakazał swym pracownikom noszenia przeciwsłonecznych okularów, ponieważ był zdania, że obywatele boją się funkcjonariuszy, którzy skrywają oczy za ciemnymi szkłami – opowiada Edyta Grabowska-Szymczak.

„Żaluzje” na oczy opuszczają też często ludzie, którzy czują się stale atakowani przez otoczenie – głównie osoby powszechnie znane, artyści, gwiazdy show-biznesu. – Okulary zwiększają dystans między ludźmi. Zakładamy je niekoniecznie po to, by coś ukryć. Czasami nie chcemy być po prostu tak łatwo rozczytywani przez innych – mówi Kora. – Dla mnie pójście na premierę, pokaz mody czy bankiet jest przeżyciem traumatycznym. Tam jest zawsze wielu fotoreporterów, którzy kierują obiektywy aparatów na znane osoby. A ja na przykład nie lubię być fotografowana, to nie jest dla mnie miłe. Godzę się na to ze względu na swoją profesję, co nie znaczy, że wszędzie muszę być goła i wesoła. Odbieram to zawsze jako rodzaj ataku i ciemne okulary pomagają mi ten atak odeprzeć. Ostatnio byłam na balecie „Tristan” w Operze Narodowej i nawet tam nie zabrakło fotoreporterów. Nie wzięłam okularów, bo nie sądziłam, że mogę ich tam spotkać. Teraz, kiedy wybieram się w miejsce publiczne, zakładam największe okulary, jakie mam. Nie potrzebuję ich na scenie, bo zależy mi na nawiązaniu bliższego kontaktu z publicznością.

[srodtytul]Tajna broń [/srodtytul]

Długim zmysłowym spojrzeniem kobieta potrafi uwieść, oczarować, sprowokować i niczym magnes przyciągnąć mężczyznę do siebie. Ale też zbić z tropu i zniechęcić. Każda znajomość zaczyna się od kontaktu wzrokowego. Dlaczego zatem czasami chowamy się za ciemnymi okularami, nawet wtedy, gdy nie razi nas słońce? Zdaniem Edyty Grabowskiej-Szymczak, powodów może być wiele – brak makijażu, chęć ukrycia zmarszczek, cieni i worków pod oczami, defektów skóry, zmian na powierzchni oka. Dotyczy to szczególnie kobiet, które do swojego wyglądu przykładają dużą wagę, po przyciemnione szkła sięgają też dbający o siebie mężczyźni. – Czasami kobieta nie chce malować oczu, ale nie chce też pokazać się bez makijażu. Wtedy sięga po ciemne okulary – mówi Kora. – Kiedyś zostałam zaproszona przez redaktora bardzo stylowego pisma na robocze spotkanie i udział w dyskusji o wizerunku. Poszłam kompletnie na luzie, w dresie, bez makijażu. Kiedy już siedzieliśmy przy stole, powiedział, że przez cały czas trwania dyskusji fotoreporter będzie robić nam zdjęcia. Każda kobieta musi się do tego przygotować. Nie jestem kotem, który bez względu na porę dnia wygląda cudnie. Na szczęście, miałam przy sobie okulary i szybko je założyłam. Genialnie spełniły swoją rolę.

Ciemne okulary wspaniale sprawdzają się jako element modnego wyglądu, stroju, budują wizerunek. Dodają tajemniczości, szyku, urody. – Widzimy je na twarzach ludzi show-biznesu i bohaterów popkultury. A za nimi podążają miliony naśladowców wierzących, że odgrywanie podpatrzonych ról uczyni ich mądrzejszymi, piękniejszymi, bardziej seksownymi… – uśmiecha się Edyta Grabowska-Szymczak.

– Uroczystości pogrzebowe są dobrym przykładem takiej sytuacji. Ale czy zawsze chodzi jedynie o ukrycie zaczerwienionych i opuchniętych od płaczu oczu? A może osoba uwolniona nagle od „ukochanego” partnera życiowego nie potrafi ukryć braku łez i ulgi? Dawniej panie chowały oczy za woalkami, dziś tę rolę pełnią okulary przeciwsłoneczne.

[srodtytul]Niewiarygodny polityk [/srodtytul]

Pozostało 93% artykułu
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Muzeum otwarte - muzeum zamknięte, czyli trudne życie MSN
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Program kulturalny polskiej prezydencji w Radzie UE 2025
Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kultura
Laury dla laureatek Nobla