Choć nieobecny ciałem, nie pozwoli o sobie zapomnieć. Wszystko dzięki instalacji dźwiękowej „Fryderyk Chopin. Ciennik osobisty”, na którą złożą się urywki listów i muzyki kompozytora, poddanych eksperymentalnej aranżacji.
Wydarzenie wpisuje się w Rok Chopinowski i związaną z nim politykę kulturalną miasta. Ale odbiega od utartych schematów zarówno formą, jak i treścią.
– Zajmujemy się muzyką nowoczesną, eksperymentalną i poszukującą. Nasze spojrzenie na osobę Fryderyka Chopina pada więc z nieco innej perspektywy – wyjaśnia koncepcję wydarzenia jej autor i kurator Antoni Beksiak ze Stowarzyszenia Turning Sounds. – Stosunkowo najmniej znajdziemy tu jego muzyki fortepianowej. Ona się owszem przewija, ale na zasadzie urywków, strzępów. I raczej – tak jak w głowie kompozytora – jako pomysły i motywy, które dopiero mają przerodzić się w kompozycję.
Staniemy się też depozytorami spostrzeżeń i przeżyć kompozytora. Do uszu gości Altany dotrą bowiem myśli Fryderyka, czerpane z fragmentów jego listów, wprowadzające słuchacza w odczucia mistrza, czyniąc z niego powiernika rozterek i nastrojów, towarzysza życia codziennego, świadka relacji z bliższym i dalszym otoczeniem, jego reakcji na świat. Ale pomyli się ten, kto spodziewa się słuchowiska.
– Instalacja żyje przez cały czas – wyjaśnia kurator. – Pewne motywy odchodzą, po czym wracają, i nie da się przewidzieć, na które akurat trafimy.