Przygarbiony, z niedbałą fryzurą, w niemodnym już estradowym fraku. 60-letni Grigorij Sokołow zupełnie nie przypomina gwiazdora współczesnych estrad. Popularność także zdobywał powoli.
Z Kulturą na Ty - poleć swoje wydarzenie kulturalne
Przed publicznością zadebiutował jako 12-latek. Kiedy zdobył pierwszą nagrodę na Międzynarodowym Konkursie im. Czajkowskiego w Moskwie, miał 16 lat. A jednak dopiero jako człowiek dojrzały – artystycznie i metrykalnie – stał się gwiazdą światowego formatu. Prawdziwa sztuka zawsze znajdzie jednak drogę do odbiorcy i to w biografii tego rosyjskiego pianisty urodzonego w Petersburgu jest najbardziej krzepiące.
Sokołow nie stara się olśnić wirtuozowskimi fajerwerkami, nie szuka niezwykłych interpretacyjnych kluczy do dzieł znanych klasyków. Jego grę cechuje prostota, mądrość i ogromny ładunek poezji. Dzięki temu każda najdrobniejsza fraza pod jego palcami ma głęboki sens.