Reklama
Rozwiń

Miasta mówią po żydowsku

Współczesny Tel Awiw, przedwojenna Góra Kalwaria, XIX-wieczna Łódź, dwa stulecia wcześniej Goraj. I oczywiście nasza stolica. Te miejsca i związane z nimi historie poznawać będą goście ósmej edycji festiwalu Warszawa Singera. Początek 27 sierpnia

Aktualizacja: 22.08.2011 18:49 Publikacja: 22.08.2011 16:21

Filmy z udziałem Włodzimierza Boruńskiego będziemy oglądać w Iluzjonie podczas przeglądu „Mistrzowie

Filmy z udziałem Włodzimierza Boruńskiego będziemy oglądać w Iluzjonie podczas przeglądu „Mistrzowie epizodu”. (fot. Polfim)

Foto: EAST NEWS

Tel Awiw powstanie pierwszego dnia festiwalu, na plaży La Playa. Tu będzie można poczuć się jak w Izraelu i to nie tylko za sprawą wystawy fotografii prezentującej kulturę oraz życie codzienne jego mieszkańców. Zaplanowano także degustację przekąsek i tematyczny wykład oraz koncert Macieja Trifonidisa.

Nadwiślańskie sobotnie popołudnie to początek festiwalowej podróży w czasie i przestrzeni. Już wieczorem przeniesiemy się do Polski roku 1966.

Mesjasz i mandolina

W niewielkim miasteczku na Kresach dzieje się akcja pierwszej powieści Isaaca Bashevisa Singera, której adaptację na scenie Teatru Żydowskiego przygotowuje Michał Zadara.

– „Szatan w Goraju" opowiada o małym sztetlu. Pokazuje, jak niewielka społeczność sama siebie zniszczyła – mówi Zadara.

Bohaterami są bowiem ludzie, którzy uwierzyli w nadejście Mesjasza, co doprowadziło do tragicznych konsekwencji.

– Książka pojawiała się w odcinkach w czasopiśmie „Globus" do stycznia do września 1933 r. – opowiada reżyser. – W tym czasie w Berlinie Hitler doszedł do władzy. Opowieść Singera jest bez wątpienia zwierciadłem histerii, w jaką zaczęła wtedy wpadać środkowa Europa.

Z innym rodzajem oszołomienia zetkniemy się, przeskakując podczas festiwalu do

XIX-wiecznej Łodzi. W Iluzjonie będzie można obejrzeć Reymontowską „Ziemię obiecaną" przeniesioną na ekran przez Andrzeja Wajdę. Film zostanie pokazany podczas przeglądu „Mistrzowie epizodu", poświęconego Włodzimierzowi Boruńskiemu, znakomitemu aktorowi zmarłemu w 1988 r.

Pod koniec tegorocznej edycji Warszawy Singera będzie także okazja spotkania z kulturą przedwojennej Góry Kalwarii. Jednym z najciekawszych gości festiwalu jest bowiem Ger Mandolin Orchestra z San Francisco. Na pomysł rekonstrukcji 11-osobowego zespołu mandolinistów wpadł Avner Yonai, wnuk Dawida Rybaka, który grał w oryginalnym składzie. Wśród obecnych muzyków grupy są m.in. Avi Avital Jeff Warschauer i Adam Rozkiewicz. Zespół zagra 4 września w Warszawie, ale chętni do posłuchania go dzień wcześniej mogą to zrobić w Górze Kalwarii.

Obrazy trochę inne

Mimo wielości propozycji dotyczących innych miast organizatorzy festiwalu nie zapominają oczywiście o Warszawie. Jak zawsze będzie można zwiedzać z przewodnikami zakątki związane ze społecznością żydowską. Ale też rowerem lub z zespołem klezmerskim Opa! z Petersburga. Będzie cykl spotkań i wykładów nietypowo opowiadających o mieście i jego mieszkańcach, choćby „Z kronik kryminalnych. O zbrodniach i namiętności, czyli trochę inny obraz żydowskiej dzielnicy w Warszawie" dr Moniki Szabłowskiej.

Jak zwykle też większość imprez zaplanowanych w bogatym programie odbywać się będzie w Teatrze Żydowskim, Synagodze im. Nożyków czy na pl. Grzybowskim i w jego okolicach. Jednak ósma edycja przynosi w tej kwestii znaczącą zmianę. Festiwal rozprzestrzenia się bowiem po mieście, czego zwiastunem jest wspomniane popołudnie na Wybrzeżu Helskim.

W tym roku więc nie tylko posłuchamy, jak „Wisła szepcze po żydowsku" na barce „Herbatnik". Ekspozycję przygotowywaną przez Krystynę Piotrowską do tej pory na Próżnej zobaczymy na Chłodnej 29 – w budynku, gdzie przed wojną było kino Czary. A kilka wystaw i spotkań odbędzie się na Pradze, w takich miejscach jak Skład Butelek, Hydrozagadka, Sens Nonsensu czy Cztery Pokoje.

 

VIII Festiwal Kultury Żydowskiej Warszawa Singera – różne lokalizacje 27 sierpnia – 4 września program: festiwalsingera.pl

Tel Awiw powstanie pierwszego dnia festiwalu, na plaży La Playa. Tu będzie można poczuć się jak w Izraelu i to nie tylko za sprawą wystawy fotografii prezentującej kulturę oraz życie codzienne jego mieszkańców. Zaplanowano także degustację przekąsek i tematyczny wykład oraz koncert Macieja Trifonidisa.

Nadwiślańskie sobotnie popołudnie to początek festiwalowej podróży w czasie i przestrzeni. Już wieczorem przeniesiemy się do Polski roku 1966.

Pozostało jeszcze 86% artykułu
Kultura
Wystawa finalistów Young Design 2025 już otwarta
Kultura
Krakowska wystawa daje niepowtarzalną szansę poznania sztuki rumuńskiej
Kultura
Nie żyje Ewa Dałkowska. Aktorka miała 78 lat
Kultura
„Rytuał”, czyli tajemnica Karkonoszy. Rozmowa z Wojciechem Chmielarzem