Reklama

Rzadka okazja obejrzenia rękopisów Chopina

Tylko w listopadzie muzeum kompozytora prezentuje jego autografy, przede wszystkim ostatnie zakupy na aukcjach w Berlinie i Londynie

Publikacja: 09.11.2012 09:21

Autograf walca f-moll kupiony w czerwcu 2012 r. w Berlinie

Autograf walca f-moll kupiony w czerwcu 2012 r. w Berlinie

Foto: Rzeczpospolita

Mamy największą na świecie kolekcję chopinowskich rękopisów. – W latach 30. ubiegłego wieku było ich w naszych zbiorach  13, teraz jest ponad 85 – wyjaśnia Maciej Janicki, kustosz Muzeum Chopina w Warszawie.

Ostatnie nabytki to Tarantella As-dur op. 43 i nieznany wcześniej rękopis etiudy f-moll z „Méthode des Méthodes", które udało się kupić w Sotheby's w Londynie w 2008 r. W czerwcu tego roku w Berlinie muzeum pozyskało autograf walca f-moll op. 70 nr 2.

Dlaczego zdobywanie rękopisów jest ważne? – Bo cała chopinowska nauka to rozplątywanie sieci rozmaitych wersji – wyjaśnia Artur Szklener, dyrektor Narodowego Instytutu Fryderyka Chopina. –  Nie ma jednego, idealnego zapisu myśli Chopina. On improwizował, dodawał różnorodne wariacje, tak więc rękopis daje szansę poznania pierwotnej myśli twórczej.

Tajniki kompozytorskiego warsztatu  przybliża otwarta wczoraj wystawa  „Chopin najniezdecydowańszy". Jej tytuł odwołuje się do jednego z listów kompozytora, w którym pisał o sobie, że jest „istotą najniezdecydowańszą na świecie, i tylko raz w życiu dobrze wybrać umiał".

Komponując, był pełen wątpliwości, dlatego też  rękopisy jego muzyki są tak ciekawe. Są wśród nich szkice będące pierwszym zapisem pomysłu, niejednokrotnie później zarzuconego. Do nich należy właśnie pięciotaktowy autograf Tarantelli As-dur.

Reklama
Reklama

Drugą grupę  stanowią rękopisy robocze, pełne skreśleń i poprawek. Dostrzec je można na karcie etiudy F-moll, nad którą pracował u schyłku lat 30. Najbardziej dopracowane są rękopisy edycyjne, które przesyłał do wydawcy.

Bardzo ciekawe są autografy – podarunki ofiarowane głównie kobietom. Chopin nie zaliczał ich do swych oficjalnych dzieł.  Walca f-moll napisał w 1841 r. dla Anny Carlinie de Belleville-Oury. Chciał, by po jego śmierci został spalony, utwór ocalił przyjaciel Julian Fontana.

Wystawa „Chopin najniezdecydowańszy" czynna w Muzeum Chopina do 25 listopada.

Mamy największą na świecie kolekcję chopinowskich rękopisów. – W latach 30. ubiegłego wieku było ich w naszych zbiorach  13, teraz jest ponad 85 – wyjaśnia Maciej Janicki, kustosz Muzeum Chopina w Warszawie.

Ostatnie nabytki to Tarantella As-dur op. 43 i nieznany wcześniej rękopis etiudy f-moll z „Méthode des Méthodes", które udało się kupić w Sotheby's w Londynie w 2008 r. W czerwcu tego roku w Berlinie muzeum pozyskało autograf walca f-moll op. 70 nr 2.

Reklama
Kultura
Córka lidera Queen: filmowy szlagier „Bohemian Rhapsody" pełen fałszów o Mercurym
Kultura
Ekskluzywna sztuka w Hotelu Warszawa i szalone aranżacje
Kultura
„Cesarzowa Piotra”: Kristina Sabaliauskaitė o przemocy i ciele kobiety w Rosji
plakat
Andrzej Pągowski: Trzeba być wielkim miłośnikiem filmu, żeby strzelić sobie tatuaż z plakatem do „Misia”
Patronat Rzeczpospolitej
Warszawa Singera – święto kultury żydowskiej już za chwilę
Reklama
Reklama