Fragment tekstu z archiwum "Rzeczpospolitej"

Dla koneserów fajki palenie to ciąg rytuałów. Od kupna fajki – a są produkowane w różnych kształtach i z różnych materiałów (m.in. wrzośca, wiśni, pianki morskiej i kości słoniowej) – przez jej opalanie, aż po wybór odpowiednio aromatycznego tytoniu i sam sposób palenia. Dlatego miłośnicy fajki uważają się za lepszych od palaczy papierosów. – Fajkę można palić długo i dostojnie, a po wypaleniu nie trzeba wyrzucać. Jej wspólne palenie łączy ludzi, a ponadto jest zdrowsze od papierosów, bo się nie zaciągamy – powiedział Piotr Jakubowski, właściciel Gdańskiego Salonu Fajki.

Fajczarze lubią zwracać uwagę na zakorzenienie fajek w kulturze i życiu publicznym. Fajka była nieodłącznym atrybutem wielu postaci literackich, wśród których najsłynniejszą jest detektyw Sherlock Holmes. W rzeczywistym życiu palili książę Józef Poniatowski, filozof Immanuel Kant, fizyk Albert Einstein czy pisarz Mark Twain.

Znanymi fajczarzami we współczesnej polskiej polityce byli Lech Wałęsa, Bronisław Geremek, Antoni Macierewicz i Janusz Onyszkiewicz. Ten ostatni w 1999 roku podczas zawodów w Brnie zdobył nawet Puchar Świata w Paleniu Fajki w kategorii VIP.