Mimo szczytu sezonu wakacyjnego w spotkaniach z udziałem prawie setki pisarzy, dziennikarzy, szefów wielkich firm i celebrytów uczestniczyło w sumie kilkadziesiąt tysięcy ludzi.
Karuzela jest imprezą otwartą. Za udział w debatach i panelach nie płaci się złotówki, więc spędzający wakacje na wyspie Uznam turyści nie mieli utrudnień w osobistym spotkaniu z Danutą Wałęsą, Krzysztofem Zanussim, Janem Krzysztofem Bieleckim, Leszkiem Balcerowiczem, Krystyną Jandą czy Januszem Czapińskim. Fascynujące jest, że mimo najlepszej od lat pogody namioty spotkań pękały w szwach. Organizatorzy zadbali, by najważniejsze dyskusje tłumaczono również na niemiecki, bo zarówno Świnoujście, jak i sąsiedni Heringsdorf w sposób modelowy realizują ideę Schengen.
Głównym tematem V Karuzeli były „Miłość i działanie", bardzo szeroka klamra dla szczegółowych dyskusji. A te ostatnie dotyczyły zarówno wzorców relacji między kobietą i mężczyzną, wychowania dzieci, jak i zagadnień z pogranicza etyki biznesu czy wzrostu gospodarczego. Właśnie one budziły najwięcej emocji, bo rozmowa o patriotyzmie w gospodarce lub próba odpowiedzi na pytanie: czy wzrost PKB przekłada się na wzrost szczęścia i miłości, zwykle nie pozostawiają obojętnym.
Organizatorzy zadbali, by dyskusjom towarzyszyły wydarzenia kulturalne. Była więc wystawa listów Franciszka Starowieyskiego, spotkania autorskie pisarzy, koncerty i spektakle, w tym znakomity monodram Krystyny Jandy „Danuta W.". Smaczku dodawała obecność na Karuzeli Cooltury samej Danuty Wałęsy.
Warto podkreślić znakomitą organizację spotkań. Świetnie prowadzona akcja reklamowa i informacyjna, znakomity dobór rozmówców ściągały tłumy. Nieobecność polityków gwarantowała wysokim poziom dyskusji, bez strat zresztą dla wagi przedstawianych argumentów. Jedyną słabością dyskursu było może tylko to, że publiczność włączała się do rozmów raczej z rzadka. Publiczna debata z zawodowcami jest wciąż dla przeciętnego Polaka prawdziwym wyzwaniem.