Australijskie trio The Necks zabierze słuchaczy w kosmiczną podróż

Kultowy australijski zespół The Necks wystąpi w niedzielę w Laboratorium Centrum Sztuki Współczesnej.

Aktualizacja: 09.11.2013 09:54 Publikacja: 09.11.2013 09:50

The Necks

The Necks

Foto: materiały prasowe

Owiany legendą transowych, nieprzewidywalnych koncertów zespół The Necks tworzą: pianista, organista Chris Abrahams, perkusista Tony Buck i kontrabasista Lloyd Swanton. Organizatorem koncertu jest klub Powiększenie, ale ze względu na duże zainteresowanie Australijczycy wystąpią w większej sali Laboratorium Centrum Sztuki Współczesnej w Warszawie.

Kto lubi muzykę amerykańskiego tria Medeski Martin & Wood albo szwedzkiego e.s.t., doceni The Necks. Siedemnaście albumów, setki koncertów przy pełnych salach na całym świecie świadczą o fenomenie grupy z Sydney. Do Europy przyjeżdżają rzadko, więc warto skorzystać z okazji i posłuchać ich na żywo. Rejestrują każdy koncert, bo są to niepowtarzalne wydarzenia. Niektóre wydają w formie albumów, jak czteropłytowy „Athenaeum, Homebush, Quay & Raab" zarejestrowany w Australii i Europie czy „Photosynthetic" nagrany jedenaście lat temu w Moskwie. Skomponowali i wykonali muzykę do filmu „The Boys" Rowana Woodsa.

Jeden utwór potrafią grać dwadzieścia, trzydzieści minut. Na monotonny rytm perkusji i kontrabasu Chris Abrahams nakłada fortepianowe i organowe akordy. Muzycy rzeczywiście wpadają w trans i wciągają w ten nastrój publiczność. Improwizacje doprowadzają do ekstatycznych kulminacji.

Nie chcą, by nazywać ich muzykę awangardową, minimalistyczną, ambientową czy jazzem. Choć elementy każdego z tych stylów znajdziemy w na ich płytach czy koncertach, to stworzyli oryginalne brzmienie.

Urodzony w Nowej Zelandii pianista Chris Abrahams zaczął występować w Sydney na początku lat 80. Początkowo w grupach: Freeboppers Marka Simmondsa i The Keys Music Orchestra. W 1982 r. razem z Lloydem Swantonem sformował kwartet The Benders i wydał trzy albumy. Równolegle występował i nagrywał solo.

Lloyd Swanton jest uznawany na najlepszego kontrabasistę w Australii. Wystąpił na blisko stu albumach, grał m.in. z Deweyem Redmanem, Natem Adderleyem i Stingiem. Perkusista Tony Buck zyskał uznanie Johna Zorna i występuje na płytach Tzadik Records.

Pod jednym z nagrań zamieszczonych w serwisie YouTube fan zespołu napisał: „Gdyby w sklepach było słychać taką muzykę, kupowałbym więcej". A po koncercie w Oksfordzie pewien bloger skomentował: „The Necks to nie zespół, to wrota do innego wszechświata". Czy jest w tej muzycy aż tak silna magia? O tym najlepiej przekonać się na koncercie. Będzie też można kupić płyty The Necks, trudno dostępne w Europie.

Owiany legendą transowych, nieprzewidywalnych koncertów zespół The Necks tworzą: pianista, organista Chris Abrahams, perkusista Tony Buck i kontrabasista Lloyd Swanton. Organizatorem koncertu jest klub Powiększenie, ale ze względu na duże zainteresowanie Australijczycy wystąpią w większej sali Laboratorium Centrum Sztuki Współczesnej w Warszawie.

Kto lubi muzykę amerykańskiego tria Medeski Martin & Wood albo szwedzkiego e.s.t., doceni The Necks. Siedemnaście albumów, setki koncertów przy pełnych salach na całym świecie świadczą o fenomenie grupy z Sydney. Do Europy przyjeżdżają rzadko, więc warto skorzystać z okazji i posłuchać ich na żywo. Rejestrują każdy koncert, bo są to niepowtarzalne wydarzenia. Niektóre wydają w formie albumów, jak czteropłytowy „Athenaeum, Homebush, Quay & Raab" zarejestrowany w Australii i Europie czy „Photosynthetic" nagrany jedenaście lat temu w Moskwie. Skomponowali i wykonali muzykę do filmu „The Boys" Rowana Woodsa.

Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali
Kultura
Laury dla laureatek Nobla
Kultura
Nie żyje Stanisław Tym, świat bez niego będzie smutniejszy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kultura
Żegnają Stanisława Tyma. "Najlepszy prezes naszego klubu"