Bartosz Dworak zwycięzcą jazzowego konkursu skrzypcowego

Bartosz Dworak wygrał I Międzynarodowy Jazzowy Konkurs Skrzypcowy im. Zbigniewa Seiferta - pisze Marek Dusza.

Aktualizacja: 20.07.2014 22:22 Publikacja: 20.07.2014 14:44

Bartosz Dworak

Bartosz Dworak

Foto: Archiwum autora, Marek Dusza m.d. Marek Dusza

Zobacz galerię zdjęć

Krakowianin Bartosz Dworak, absolwent Akademii Muzycznej w Katowicach, okazał się najlepszy spośród pięciu finalistów, Drugie miejsce zajął Katalończyk Apel-les Carod Requesens, trzecie miejsca przyznano ex-equo: Dawidowi Lubowiczowi znanemu z grupy Atom String Quartet i Romanowi Jánošce z Bratysławy.

Bartosz Dworak dla „Rz"

Wyniki ogłoszono w sobotni wieczór w krakowskim centrum Manggha. W finałowych zmaganiach wystąpił również austriacki skrzypek Klemens Bittman.

Półfinałowe i finałowe przesłuchania konkursowe odbywały się w Europejskim Centrum Muzyki Krzysztofa Pendereckiego w Lusławicach. Wszystkim uczestnikom akompaniowało Trio Audiofeeling pianisty Pawła Kaczmarka. Każdy z muzyków tria grał solówki i dostosowywał grę do stylu skrzypków. Jurorzy oceniali także, w jakim stopniu startujący w konkursie potrafią pełnić rolę lidera kwartetu. W głosowaniu internetowym nagrodę publiczności zdobył najmłodszy uczestnik, półfinalista Stanisław Słowiński z Krakowa. Zachwycony poziomem konkursu Adam Balas, dyrektor Europejskiego Centrum Muzyki ustanowił nagrodę w postaci zaproszenia na występ w Lusławicach. Przyznał ją Dawidowi Lubowiczowi.

Pięciu laureatów wystąpiło w koncercie finałowym w centrum Manggha. Każdy wykonał kompozycję Zbigniewa Seiferta. Apel-les Carod Requesens wybrał liryczny „Evening Psalm", w którym zaprezentował wspaniałe brzmienie skrzypiec. Co ciekawe, jest prawdopodobnie jedynym jazzmanem w Hiszpanii grającym na tym instrumencie. Kiedy usłyszał o polskiej szkole skrzypiec i o Zbigniewie Seifercie, przyjechał w ubiegłym roku do Akademii Muzycznej w Katowicach i ten czas znakomicie wykorzystał.

Stanisław Słowiński zagrał solo temat „Birds" podłączając skrzypce do kilku elektronicznych przystawek. Jazzowy feeling i zacięcie do improwizacji cechowało Dawida Lubowicza. To już ukształtowany muzyk, który dyscyplinę wyniósł z Atom String Quartet, a ekspresję ma we krwi. Natomiast Roman Jánoška, który dał żywiołowy popis w przesłuchaniach finałowych, wydawał się być zawiedziony tylko trzecim miejscem. Niewątpliwie dysponuje błyskotliwą techniką, potrafi przypodobać się łatwo wpadającą w ucho melodyką, ale był też najdalszy od stylu gry Zbigniewa Seiferta.

26-letni laureat pierwszego miejsca i zdobywca nagrody 10 tys. euro Bartosz Dworak ze swoim kwartetem wygrywał już konkursy: Jazz Contest w Tarnowie, Festiwalu Jazz Juniors 2013 w Krakowie i Bielskiej Zadymki Jazzowej 2014. Jest skrzypkiem kompletnym, a mimo młodego wieku zdecydowanym liderem każdego zespołu z którym występuje. W jego brzmieniu słychać klasyczny romantyzm i jazzowe frazowanie. Subtelnie nawiązuje do stylu Zbigniewa Seiferta, w sobotni wieczór zagrał temat „Quo Vadis" z ostatniego albumu tego artysty „Passion".

Atrakcją wieczoru był występ jurorów konkursu: skrzypka Marka Feldmana, kontrabasisty Glena Moore'a i perkusisty Janusza Stefańskiego, którzy dokooptowali pianistę Pawła Kaczmarczyka. Rozpoczęli od rytmicznej kompozycji Stefańskiego, niegdyś członka zespołów Seiferta, „Zbiggy's Walk". Zespół rozwinął skrzydła w utworach Feldmana i Moore'a, wieloplanowych, wyrafinowanych harmonicznie kompozycjach wykraczających poza idiom jazzu. Mark Feldman to niezwykle oryginalna postać nowojorskiego jazzu, członek Masada String Trio Johna Zorna i autor własnych projektów. Z kolei Glen Moore, kontrabasista zespołu Oregon, słynie z mocnych akordów basowych i nietypowego strojenia swojego instrumentu. W przyszłości warto wykorzystać obecność takich znakomitości, by zorganizować warsztaty dla młodych muzyków.

Konkurs im. Zbigniewa Seiferta nie odbyłby się bez wsparcia wielu instytucji i zapału głównej organizatorki, prezes Fundacji im. Zbigniewa Seiferta Anety Norek-Skryckiej. Pomysł konkursu narodził już siedem lat temu, ale dopiero teraz udało się zdobyć potrzebne fundusze. Wpłynęły 63 zgłoszenia z całego świata, wybrano doborową dziesiątkę, z których wszyscy zasługiwali na uwagę i wyróżnienie. Zmaganiom przysłuchiwała się żona legendarnego skrzypka Agnieszka Seifert-Beck, która przyjechała do Polski z Monachium.

Następny konkurs planowany jest za dwa lata. Więcej informacji: www.seifertcompetition.com. Marek Dusza

Bartosz Dworak dla „Rz":

Muzykę jazzową odkryłem mając 17-18 lat. To był czas, kiedy dzięki profesorowi Janowi Kołodziejczykowi dużo słuchałem nagrań Seiferta. Dawał mi wiele cennych uwag, wspierał wybór jazzu. Doszedłem do wniosku, że można grać inaczej niż Seifert, który choć otworzył nowe drogi w jazzie, to można nimi podążać albo wybrać całkiem inny kierunek. Teraz kontakt z uczestnikami konkursu zainspirował mnie do dalszych działań. Poczułem energię, którą chcę wykorzystać. Atmosfera była wspaniała, choć brakuje mi ze dwóch dni, po opadnięciu emocji wspólnie spędzić czas na rozmowach i jamowaniu.

To zwycięstwo nie wpłynie na zmianę moich planów. Zamierzam nagrać płytę ze swoim kwartetem, na wydanie czeka album nagrany w Radiu Katowice, jest to nagroda za zwycięstwo w konkursie Bielskiej Zadymki Jazzowej. Chciałbym kiedyś wydać album solowy, jak Zbigniew Seifert, ale nie będzie to łatwe, bo skrzypce to przede wszystkim instrument melodyczny. Musiałbym się do tego dobrze przygotować.

 

Zobacz galerię zdjęć

Krakowianin Bartosz Dworak, absolwent Akademii Muzycznej w Katowicach, okazał się najlepszy spośród pięciu finalistów, Drugie miejsce zajął Katalończyk Apel-les Carod Requesens, trzecie miejsca przyznano ex-equo: Dawidowi Lubowiczowi znanemu z grupy Atom String Quartet i Romanowi Jánošce z Bratysławy.

Pozostało 94% artykułu
Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali
Kultura
Laury dla laureatek Nobla
Kultura
Nie żyje Stanisław Tym, świat bez niego będzie smutniejszy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kultura
Żegnają Stanisława Tyma. "Najlepszy prezes naszego klubu"