Reklama

Kto wygra Konkurs Chopinowski

Myli się ten, ktoś sądzi, że ogłoszenie nazwisk 84 pianistów, których jury dopuściło do udziału w tegorocznym XVII Międzynarodowym Konkursie Chopinowskim, pozwala już na typowanie zwycięzców.

Aktualizacja: 25.04.2015 17:55 Publikacja: 25.04.2015 16:59

Ivett Gyöngyösi

Ivett Gyöngyösi

Foto: YouTube

Kilka jest przyczyn faktu, że nadal niewiele wiemy. Nie wiedzą również tego sami jurorzy. Kiedy ustalali listę uczestników, mieli do wglądu jedynie punktację za występy kandydatów w eliminacjach, bez przypisanych do niej konkretnych nazwisk. A ostateczna lista uczestników została podana – także i jurorom – jedynie w kolejności alfabetycznej. Kto zatem wygrał prawie dwutygodniową wstępną rywalizację, dowiemy się dopiero po zakończeniu całego konkursu.

Reklama
Reklama

Typowanie faworytów już teraz byłoby przedwczesne dlatego również, gdyż do konkursu zostało niemal pół roku. Ci, co na razie uplasowali się na przykład w połowie stawki, mają czas, by popracować nad programem. Warto też pamiętać, że inaczej ocenia się kogoś na tle przeciętnego tła, a podczas występów 160 kandydatów, bywały całe godziny takiej przeciętności, niż wówczas, gdy stawka po pierwszej selekcji staje się zdecydowanie bardziej wyrównana.

Są jednak podstawy, by sądzić, że XVII Międzynarodowy Konkurs będzie stał na wysokim poziomie. Świadczy choćby o tym decyzja jury, które zwiększyło liczbę dopuszczonych do udziału – z planowanej osiemdziesiątki do 84 pianistów. I będzie to kolejny „konkurs azjatycki”, bo jest wśród nich aż 36 uczestników z trzech krajów: Chin, Japonii i Korei Południowej.

Szturm Dalekiego Wschodu nie powinien dziwić, obserwujemy go w wielu innych obszarach muzyki zwanej poważną. Ciekawsza jest inny wniosek: w tegorocznym Konkursie po raz pierwszy od lat nie usłyszymy Chopina granego przez pianistów z Francji, nie będzie też żadnego przedstawiciela Niemiec, Skandynawii czy Ameryki Południowej. Wezmą zaś udział reprezentacji dziewiętnastu państw, poza już wymienionymi i Polską są to: Kanada (3), Rosja (7), USA (5), Wielka Brytania i Włochy (po 3). Po jednym pianiście mają Białoruś, Chorwacja, Czechy, Grecja, Indonezja, Łotwa, Rumunia, Uzbekistan, Ukraina, Węgry.
Publiczność, która uważnie śledziła przebieg eliminacji, a była taka grupa dzięki m. in. transmisjom online, także na smartfonach czy ipadach, ma jednak swoich faworytów. W internecie już krążą nagrania utalentowanej 22-letniej Węgierki Ivett Gyöngyösi. Wielkie wrażenie wywarł filigranowy 20-latek o niesłychanie potężnym uderzeniu, George Li z USA.
Nie zapominajmy jednak o tych, którzy w eliminacjach nie wystąpili, a zostali dopuszczeni do udziału w konkursie, bo mogą poszczycić się zwycięstwem w innych ważnych w świecie rywalizacjach pianistycznych., Są to: Dinara Klinton (Ukraina), Nozomi Nakagiri (Japonia), Rachel Naomi Kudo Eric Lu (USA) oraz Andrzej Wierciński, Łukasz Krupiński i Krzysztof Książek.

Oprócz tych trzech ostatnich w konkursie zagra jeszcze dwunastka innych polskich pianistów. Mamy młodą ekipę, najstarsi w niej to 26-letni Paweł Motyczyński i Michał Szymanowski (rocznik 1988). Ale jest też grupa dwudziestolatków, a najmłodszy Piotr Ryszard Pawlak urodził się w 1998 roku.

Reklama
Reklama
Kultura
Artyści w misji kosmicznej śladem Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego
Kultura
Jan Ołdakowski: Polacy byli w powstaniu razem
Kultura
Jesienne Targi Książki w Warszawie odwołane. Organizator podał powód
Kultura
Bill Viola w Toruniu: wystawa, która porusza duszę
Kultura
Lech Majewski: Mamy fantastyczny czas dla plakatu. Nie boimy się AI
Reklama
Reklama