Marek Dusza rekomenduje nowe płyty na weekend

Krytyk Marek Dusza rekomenduje nowe płyty: niemieckiego pianisty Michaela Wollny’ego, wspólne dzieło saksofonisty Cezariusza Gadziny i Atom String Quartet oraz kompilację „in PINK 5”.

Publikacja: 30.10.2015 15:01

Marek Dusza rekomenduje nowe płyty na weekend

Foto: materiały prasowe

Jazz
Michael Wollny Trio „Nachtfahrten", ACT/GiGi Distribution, CD, 2015

Jeden z najważniejszych pianistów europejskiej sceny jazzowej Michael Wollny razem ze swoim triem zabiera nas w nocną podróż. Inspiracją była książka „Nachtmeerfahrten" (Podróż do psychologii C.G. Junga) pokazująca ciemną stronę romantyzmu, nocne mary, niepokojące cienie. Efektem jest czternaście jazzowych nokturnów, które Wollny napisał sam, z kolegami z zespołu: kontrabasistą Christianem Wenerem i perkusistą Erikiem Schaeferem albo zaadaptował utwory pasujące do nastroju.

Niemieccy krytycy porównują pianistykę Michaela Wollny'ego do Keitha Jarretta, Chicka Corei i Brada Mehldaua. Niektórzy uważają, ze jest jedynym jazzmanem, który może reprezentować niemiecki jazz w świecie. Występuje solo, w duetach i ze swoim triem. W każdej konfiguracji zwraca uwagę wyrazistym stylem, a jego improwizacje mają epicki charakter.

Albumu „Nachtfahrten" słucha się jak opowieści. Otwiera go temat Angelo Badalamentiego z tajemniczego serialu Davida Lyncha „Miasteczko Twin Peaks". Idealne wprowadzenie w mroczny, oniryczny nastrój kolejnych kompozycji. „Nachtmahr" (nocne mary) to efekt grupowej improwizacji, potok swobodnie dobieranych dźwięków, skojarzenia z nocą, cieniami wyolbrzymiającymi sylwetki. Znajdziemy tu też romantyczne utwory jak „Der Wanderer" Wollny'ego, a odrobina radości wdziera się w muzykę za sprawą energetycznej kompozycji Schaefera „Molette no.1". Ciekawy perkusyjny efekt urozmaica snującą się melodię lirycznego tematu Bernarda Hermanna „Marion" z filmu „Psycho". Mocne, nokturnowe akordy w tytułowej kompozycji „Nachtfahrten" pozostawiają słuchacza w niepewności i skłonią zapewne do ponownego przesłuchania płyty. Warto, bo kryje się tu wiele tajemnic godnych ciągłego odkrywania.

Jazz
Cezariusz Gadzina & Atom String Quartet „The Fifth Element", TAK Records, CD, 2015

Po trzech albumach i licznych sukcesach było oczywiste, że Atom String Quartet zacznie nagrywać z innymi muzykami. Popularny kwartet smyczkowy przyjął zaproszenie od saksofonisty i kompozytora Cezariusza Gadziny. Saksofon, dwoje skrzypiec, altówka i wiolonczela to skład oryginalny, rzadko w jazzie spotykany, a dający pole do popisu w zakresie kształtowania brzmienia.

Muzycy korzystają z klasycznych jak i jazzowych harmonii, bowiem wszyscy mają przygotowanie i doświadczenie w obu dziedzinach. Cezariusz Gadzina wykonuje muzykę klasyczną i współczesną, prowadzi zespoły jazzowe. Atom String Quartet udowodnił, ze ograniczenia stylistyczne dla niego nie istnieją. Kooperacja to bardzo trafiona, czego dowodem album „The Fifth Element".

Tytułową kompozycję napisał wiolonczelista Krzysztof Lenczowski. Aż trzy utwory są wspólnym dziełem całej piątki, pozostałe siedem napisał Cezariusz Gadzina. Jego saksofon w sposób naturalny reprezentuje jazz, a kwartet klasykę, folk i... jazz. Znakomicie wypadł „Krzesany" nawiązujący do tradycyjnej muzyki góralskiej. Temat „Metamorphoses of Leaves", najlepszy na jesienną porę, wydaje się być swobodną improwizacją. Smyczki wprowadzają niepokój do linii melodycznej saksofonu.

Chwytliwe tematy są dużym atutem albumu. Jeśli dodać perfekcyjne zgranie muzyków, ich brawurowe solówki na wysokim poziomie wirtuozerii i atrakcyjne aranżacje, to możemy mieć wyobrażenie o albumie, którego słucha się z przyjemnością i zaciekawieniem.

Pop/Jazz/R'n'B
Maciej Ulewicz prezentuje „in PINK 5", Magic Records, CD, 2015

Piątą już w serii „różowych" płytowych kompilacji Kampania na Rzecz Walki z Rakiem Piersi zbiera fundusze na rzecz popularyzacji profilaktyki i wsparcie badań nad lekiem na raka piersi, prowadzonych pod kierownictwem prof. Jana Lubińskiego.

Dziennikarz Maciej Ulewicz wybrał siedemnaście przyjaznych dla ucha zróżnicowanych stylistycznie utworów. Składankę otwiera legendarny twórca funky-soulu Booker T. składający hołd słynnemu Chevroletowi Impala 66. Towarzyszą mu perkusiści: Poncho Sanchez i Sheila E. nasycający muzykę pobudzającym do działania rytmem. Swingująca w nowoorleańskim stylu kapela Squirrel Nut Zippers zachęca do tańca.

Bobby McFerrin jak zawsze wprowadza w dobry nastrój. Rozmarzona Madeleine Peyroux śpiewa „Bye Bye Love", przebój The Everly Brothers. Pochodząca z Wysp Zielonego Przylądka Mayra Andrade wnosi powiew egzotyki. Jeden z najlepszych wokalistów jazzowych Kurt Elling wyjątkowo śpiewa po hiszpańsku romans „Si Te Contara". Zapomniana już nieco Eartha Kitt przypomina piosenkę „Let's Do It (Let's Fall in Love)" z wydanego w 1953 r. albumu „That Bad Eartha".

Charakterystycznym, zachrypniętym głosem brytyjski wokalista Jamie Cullum stylowo interpretuje standard „Interlude". Znakomitą wersję soulowego przeboju The Temptations „Papa Was A Rolling Stone" zagrał basista Marcus Miller z międzynarodowym zespołem. Izraelski wokalista Asaf Avidan hipnotyzuje głosem śpiewając w soulowym stylu „Bang Bang".

Maciej Ulewicz wybrał też nagranie „It Gonna Come" Melody Gardot z jej najnowszego albumu, który wokalistka zaprezentuje 8 grudnia na warszawskim Torwarze. Polskie akcenty kompilacji to: piosenki Magdy Navarette i Warszawskiego Combo Tanecznego.

Jazz
Michael Wollny Trio „Nachtfahrten", ACT/GiGi Distribution, CD, 2015

Jeden z najważniejszych pianistów europejskiej sceny jazzowej Michael Wollny razem ze swoim triem zabiera nas w nocną podróż. Inspiracją była książka „Nachtmeerfahrten" (Podróż do psychologii C.G. Junga) pokazująca ciemną stronę romantyzmu, nocne mary, niepokojące cienie. Efektem jest czternaście jazzowych nokturnów, które Wollny napisał sam, z kolegami z zespołu: kontrabasistą Christianem Wenerem i perkusistą Erikiem Schaeferem albo zaadaptował utwory pasujące do nastroju.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Materiał Promocyjny
BaseLinker uratuje e-sklep przed przestojem
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Kultura
Holandia: Dzieło sztuki wylądowało w koszu. Pomylono je ze śmieciami
Sztuka
Otwarcie Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie coraz bliżej
Kultura
Jubileuszowa Gala French Touch La Belle Vie! w Warszawie
Kultura
Polskie studio Badi Badi stworzyło animację do długo wyczekiwanej w świecie gamingu gry „Frostpunk 2”