Utwór powstał najprawdopodobniej w 1826 roku, nie wiadomo jednak, kiedy i gdzie „Msza" została po raz pierwszy wykonana. Zagadek z nią związanych jest zresztą więcej.
Karol Kurpiński zadedykował swoją „Mszę" niemieckiemu kompozytorowi Johannowi Baptyście Cramerowi, dziś znanemu jako autor etiud, na których doskonalą swe umiejętności uczniowie. Dlaczego zdecydował się na taką dedykację i w jaki sposób poznał Cramera, tego nie wiemy. Manuskrypt, który Kurpiński mu podarował, odnalazł kilkanaście lat temu w Nowym Jorku Piotr Jegliński, publicysta i założyciel emigracyjnego wydawnictwa Editions Spotkania. Ośmioczęściowa „Msza" przeznaczona jest na czterogłosowy chór z wydzielonymi partiami solowymi oraz organy. W Teatrze Wielkim - Operze Narodowej usłyszymy w dniu Święta Niepodległości jej bardziej rozbudowaną wersję na orkiestrę, którą opracował współczesny belgijski kompozytor Jacques-Alphonse De Zeegant. Partie solowe zaśpiewają Olga Pasiecznik, Anna Radziejewska oraz włoski tenor Enrico Casari i niemiecki bas-baryton Raimund Nolte.
Koncert rozpocznie się innym utworem Karola Kurpińskiego. To słynna „Warszawianka" skomponowana w okresie powstańczego zrywu 1830 roku. Kurpiński posłużył się polskim przekładem tekstu francuskiego poety Casimira Delavigne'a. Z tą popularną pieśnią doskonale koresponduje uwertura „Polonia" Richarda Wagnera. Powstała bowiem w wyniku fascynacji jej autora bohaterską walką Polaków w powstaniu listopadowym, a w utwór Wagner wplótł motyw z innej pieśni Kurpińskiego, „Litwinki", a także z pieśni z okresu Konstytucji 3 maja „Witaj, majowa jutrzenko" oraz z „Mazurka Dąbrowskiego".Tego wieczoru usłyszymy też „Fantazję A-dur na tematy polskie" Fryderyka Chopina. Jednym z trzech tematów wykorzystanych tu przez niego jest melodia pieśni „Laura i Filon" nieznanego autora. Partię solową wykona Janusz Olejniczak.
Część drugą koncertu wypełnią utwory bardziej współczesne: młodzieńcza kompozycja Witolda Lutosławskiego „Lacrimosa" z 1937 roku na sopran, chór i orkiestrę czy „Poemat na skrzypce i orkiestrę" francuskiego neoromantyka Ernesta Chaussona.
Ciekawie zapowiada się także utrzymana w klimacie neoromantycznym symfonia „Chemin des Dames" Jacquesa-Alphonse'a De Zeeganta, który skomponował ją z okazji setnej rocznicy wybuchu I wojny światowej. Posłużył się wierszem „Oda do wojny 1914" francuskiej poetki Marguerite de Werszowiec.