Rysunek Basquiata jak malowidło jaskiniowe we Wrocławiu

W OP ENHEIM we Wrocławiu trwa wystawa „Third skin”. To druga w Polsce prezentacja fragmentu ważnej międzynarodowej kolekcji Eriki Hoffmann.

Publikacja: 22.11.2023 13:43

Rysunek Basquiata jak malowidło jaskiniowe we Wrocławiu

Foto: Third Skin

Tą wystawą OP ENHEIM świętuje pięciolecie istnienia. Kameralna przestrzeń kamienicy będącej przez wiele lat domem rodziny Oppenheimów, jedna z nielicznych ocalałych w czasie Festung Breslau, sprzyja prezentacji kolekcji Eriki Hoffmann. W pięciu niewielkich dawnych pokojach, pokazywanych jest 16 prac.

Trzecia skóra

Kuratorki wystawy, Dorothée Brill i Luisa Richter skupiły się na relacjach i interakcjach prac z ludzkim ciałem. Głównym tematem ich wystawy jest różnie rozumiane pojęcie „granic”. Dotyczy zarówno tych międzyludzkich, jak i artystycznych.

Czytaj więcej

David Hockney we Wrocławiu

– Tytuł wystawy nawiązuje do wypowiedzi Eriki Hoffmann, która kiedyś określiła ubrania jako drugą skórę, a swoją kolekcję sztuki, jako „trzecią skórę" - wyjaśniają kuratorki. – Podobnie jak tytuł, prezentacja inspirowana jest zasadami, jakie stosowane są w czasie prezentacji dzieł w zacisznych pokojach kolekcjonerki w Berlinie i koncentruje się na dialogu.

Na ekspozycji zobaczyć można m.in. wykonany kredką i ołówkiem rysunek Jean-Michela Basquiata z 1986 roku sprawiający wrażenie malowidła jaskiniowego.

Są fotografie Nobyyoshi Araki przedstawiające przesycone erotyką, prowokująco upozowane ciała modelek. Z kolei „Obnażenie” Chloe Piene to rysunek węglem na pergaminie przedstawiający ciało kobiece bez głowy, a jego format przypomina rzeczywisty rozmiar lustrzanego odbicia. Zobaczyć można też instalację „Emily, napiszę twoje imię wysoko na srebrnym ekranie” Pipilotti Rist, znanej szwajcarskiej artystki zajmującej się performansem i wideo. Praca składa się z trzech monitorów umieszczonych w blacie udekorowanego owalnego stalowego stołu z lustrzanego szkła. Wszystkie pokazują ten sam film.

Podłogę jednej z przestrzeni wypełniają cukierki w złotych opakowaniach, czyli praca Felix Gonzaleza-Torresa. Widzowie zaproszeni są do ich konsumpcji, bowiem dzieło to polega na współuczestnictwie.

Czytaj więcej

Nagrywał nasze serca

W OP ENHEIM zobaczyć też można prace Charlotte Moorman, Chloe Piene, Moniki Bonvicini, Thomasa Lochera, Vanessy Beecroft.

Po raz pierwszy w Polsce prace z kolekcji Eriki Hoffmann-Koenige pokazywane były w 2016 roku w nieistniejącym już dziś łódzkim Atlasie Sztuki. Na pytanie, dlaczego zdecydowała się w latach 60. wraz z mężem Rolfem na kolekcjonowanie sztuki odpowiadała Jackowi Michalakowi w 2016 roku: „W ówczesnych Niemczech, kiedy konieczność odbudowy gospodarki i zarabiania pieniędzy pochłaniała całą energię poszukiwaliśmy czegoś więcej, emocjonalnego i intelektualnego fermentu. Szczęśliwie znaleźliśmy to w sztuce współczesnej”. Kolekcjonerka, z wykształcenia historyczka sztuki, zazwyczaj nie odpowiada na pytania, ile dzieł liczy gromadzony zbiór. Jednak, jak wielokrotnie wyjaśniała – nie kupuje spontanicznie - zanim zdecyduje się na dołączenie do kolekcji nowej pracy, zwykle potrzebuje czasu. Wiadomo jednak, że pierwszą zakupioną pracą była praca Vasilakisa Takisa zatytułowana Signal TS 1 (1966 – 1968). Potem dołączyli prace Heinza Macka i Güntera Ueckera, Otto Piene czyli formacji artystycznej Gruppe ZERO. Erika Hoffmann ma w swoich zbiorach także polskich artystów m.in. Katarzynę Kozyrę, Katarzynę Kobro, Henryka Stażewskiego, Teresę Murak, Zuzannę Janin.

Tradycja Hoffmanów

Pierwszą wystawę kolekcji widzowie mogli oglądać w Berlinie w 1997 roku w Sophie-Gips-Höfe czyli mieszkaniu małżeństwa Hoffmanów. W jednym z wywiadów kolekcjonerka wyjaśniała: „Moim celem nie jest pokazywanie prac poza siedzibą kolekcji. Te dzieła mają dla mnie osobiste znaczenie i silne związki ze sobą nawzajem, dlatego najlepiej odnoszą się do prywatności domu”. Każda nowa odsłona kolekcji zwraca uwagę na inny aspekt zbiorów. Jednocześnie widzom pozostawia się pełną dowolność odbioru prezentowanej sztuki – ekspozycje nie mają tytułów, a prezentowane prace szczegółowych objaśnień. Hoffmann nie używa też pojęcia „wystawa” w odniesieniu do owych prezentacji, w czasie których zobaczyć można dzieła artystów różnych pokoleń, realizujących prace w różnych mediach.

Czytaj więcej

Pasje kolekcjonera

W 2018 roku Hoffmannowie przekazali część swoich zbiorów Staatliche Kunstsammlungen Dresden. Od tego czasu prace z kolekcji były wystawiane nie tylko w Dreźnie, ale w całym regionie.

Wystawę można oglądać do 14 stycznia.

Tą wystawą OP ENHEIM świętuje pięciolecie istnienia. Kameralna przestrzeń kamienicy będącej przez wiele lat domem rodziny Oppenheimów, jedna z nielicznych ocalałych w czasie Festung Breslau, sprzyja prezentacji kolekcji Eriki Hoffmann. W pięciu niewielkich dawnych pokojach, pokazywanych jest 16 prac.

Trzecia skóra

Pozostało 94% artykułu
1 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kultura
Jacek Cieślak: Olimpijski Paryż znowu stolicą świata. Artystyczny kankan o wielu znaczeniach
Kultura
Sztuka i sport w paryskich galeriach: od starożytności do Jeffa Koonsa
Kultura
Osiemnastka Dwóch Brzegów. "To dla nas pretekst do zabawy skojarzeniami"
Kultura
Wystawa w Berlinie. Naga prawda o skrywanej tożsamości Andy’ego Warhola
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Kultura
Słynny Festiwal BBC Proms w Londynie i w radiowej Dwójce