Marek Dusza przedstawia nowe płyty

Krytyk Marek Dusza rekomenduje nowe płyty: gitarzysty Billa Frisella interpretującego tematy filmowe, intymne dzieło norweskiego pianisty Torda Gustavsena i pwokalistki Simin Tander oraz muzykę greckiego kompozytora i pianisty Yanniego

Publikacja: 05.02.2016 13:17

Bill Frisell

Bill Frisell

Foto: Fotorzepa, Marek Dusza

Jazz/Folk
Bill Frisell „When You Wish Upon a Star", OKeh/Sony Music, CD, 2016

Nominowany do nagrody Grammy 2015 amerykański gitarzysta jazzowy Bill Frisell nagrał najbardziej popowy ze swoich albumów – „When You Wish Upon a Star" z interpretacjami starych tematów z ekranów filmowych i telewizyjnych. Bill Frisell pokazał swą wszechstronność w roli gitarzysty-improwizatora i aranżera. Znany z awangardowych projektów Johna Zorna, w autorskich przedsięwzięciach chętnie sięga do źródeł muzyki amerykańskiej. Rozkochany jest w filmie, czego dowód dał tworząc muzykę do niemych obrazów z udziałem Bustera Keatona, a na projekcjach wykonywał ją na żywo przyciągając tłumy. Sam napisał i wykonał muzykę filmową m.in. do: „Szukając siebie" („Finding Forrester") i „Million Dollar Hotel".

Tytuł albumu „When You Wish Upon a Star" pochodzi od piosenki z disneyowskiego „Pinokia" z 1940 r. Amerykański Instytut Filmowy umieścił ten utwór na siódmym miejscu listy 100 największych piosenek w historii filmu. Jest to najwyższa pozycja dla przeboju z filmów Disneya, a przecież było ich wiele. Bill Frisell napisał prostą aranżację, a Petra Haden (córka słynnego kontrabasisty Charliego Hadena) zaśpiewała ją z dziecięcą naiwnością.

Na płycie znajdziemy melodie, które głęboko zapadły w naszej pamięci, jak choćby dynamiczny temat przewodni serialu „Bonanza", który zespół Frisella gra, jakby miał przed oczami płonąca mapę i wyłaniających się zza niej kowbojów: Bena Cartwrighta i jego trzech synów. Podstawą utworu jest mocny rytm kontrabasu Thomasa Morgana (z New York Quartet Tomasza Stańki) i perkusja Rudy'ego Roystona.

Romantyczną wokalizę Petry Haden w temacie Ennio Morricone z „Dawno temu na Dzikim Zachodzie" wzmacnia liryczna partia altówki Eivinda Kanga. Jest i muzyka z filmów mrożących krew w żyłach jak „Psychoza" Alfreda Hitchcocka. Nie mogło zabraknąć jednego z Bondów „You Only Live Twice" ani romantycznych ballad „Moon River" Manciniego i „Ojciec chrzestny" Nino Roty. Interpretacje zespołu Billa Frisella intrygują i sprawiają przyjemność. To album dla miłośników amerykańskich filmów i dobrej muzyki instrumentalnej z odrobiną niezobowiązującego wokalu.

Yanni „Sensuous Chill", Portrait/Sony Music, CD, 2016

Grecki kompozytor, pianista i producent Yiannis Chryssomallis znany jako Yanni zasłynął muzyką z kręgu New Age inspirowaną klasyką, soft rockiem i world music. Dwukrotnie nominowany do Grammy największą popularność zdobył w czasie boomu muzyki New Age, a najlepiej sprzedawały się jego albumy: „If I Could Tell You" i „Yanni And Voices". Osobną kategorię jego działalności stanowią spektakularne koncerty w urokliwych miejscach jak Taj Mahal, Akropol, Giza czy Zakazane Miasto z efektowną oprawą świetlną. Yanni gra większość partii na instrumentach klawiszowych zapraszając do współpracy muzyków i wokalistki z całego świata.

Wydany tydzień temu album „Sensuous Chill" jest bardzo dynamiczny, jak na twórczość Yanniego. Jego muzyka ewoluuje i nie jest tylko wypełniaczem o relaksacyjnym charakterze. Aranżacje są bardzo rozbudowane, a obok instrumentów elektronicznych słychać fortepian, sekcje instrumentów smyczkowych i dętych. Nie zapomniał o wykorzystaniu brzmienia narodowego greckiego instrumentu buzuki. Yanni jest specjalistą od syntezy elektronicznych i akustycznych rytmów, niektóre utwory mają wręcz taneczny charakter. Jednak największą zaletą jego muzyki są łatwo wpadające w ucho melodie.

Jazz/World Music
Tord Gustavsen/Simin Tander/Jarle Vesperstad „What Was Said", ECM/Universal, CD, 2016

Norweski pianista Tord Gustavsen należy do najpopularniejszych w Polsce skandynawskich jazzmanów. Uznanie i sympatię zaskarbił sobie licznymi występami na festiwalach i znakomitymi albumami wydawanymi przez ECM Records. Jej szef i producent Manfred Eicher potrafi wydobyć z muzyki Gustavsena romantyczny urok, złożoność harmonii i oryginalną melodykę inspirowaną norweską muzyką ludową.

Krytycy dopatrują się w kompozycjach pianisty głębokiego oddziaływania na psychikę słuchaczy, co wynika ze studiów, jaki ukończył i nadal prowadzi w tej dziedzinie. Swoje doświadczenie z czasów, kiedy akompaniował norweskim wokalistkom m.in.: Silje Nergaard i Solveig Slettahjell, wykorzystał pisząc muzykę na najnowszy album „What Was Said". Razem z urodzoną w Niemczech wokalistką afgańskiego pochodzenia Simin Tander postanowił połączyć chrześcijańską muzykę kościelną z sufizmem. Słowa norweskich pieśni religijnych na język pasztuński przetłumaczył afgański poeta B. Hamsaaya. Gustavsena zafascynowało brzmienie tego języka i śpiew Simin Tander. Wokalistce towarzyszy nie tylko jego fortepian i subtelne dźwięki elektronicznych klawiatur, ale także intrygujące instrumenty perkusyjne Jarle Vesperstada, z którym pianista współpracuje od początku kariery. Dla kontrastu Tander śpiewa także po angielsku, a robi to wyjątkowo oryginalnie.

Na płycie znajdziemy muzykę kontemplacyjną, niezwykle nastrojową i kameralną. Warto się w niej zasłuchać i wewnętrznie wyciszyć. Artyści zachęcają do intymnego kontaktu z ich utworami, co jest dziś rzadkim zjawiskiem, choć jeśli wziąć pod uwagę działalność ECM Records,t o ta wytwórnia celuje w takie doznania.

Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali
Kultura
Laury dla laureatek Nobla
Kultura
Nie żyje Stanisław Tym, świat bez niego będzie smutniejszy
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Kultura
Żegnają Stanisława Tyma. "Najlepszy prezes naszego klubu"