Polacy zaczynają wychodzić z biur na lunch

Nowe oblicze pory obiadowej – żeby zjeść zupę lub tylko kanapkę, ludzie zaczynają wychodzić z biur i urzędów.

Publikacja: 02.03.2017 16:28

Pora obiadowa zaczyna nabierać wielkomiejskiego charakteru.

Pora obiadowa zaczyna nabierać wielkomiejskiego charakteru.

Foto: 123RF

Godzina 13.00; Warszawa, Kraków, Poznań, Wrocław –biura w dużych miastach przerzedzają się wyraźnie. Zbliża się czas lunchu. Białe kołnierzyki coraz częściej wychodzą zjeść poza biurem.

Według raportu „Polska na talerzu 2016", przygotowanego na zlecenie Macro Cash & Carry, 31 proc. spośród nas deklaruje, że wychodzi z biura, by zjeść lunch w trakcie pracy. Jeszcze kilka lat temu na obiad w restauracji w dni robocze chadzało się wyłącznie służbowo. Pretekstem do wyjścia z biura i zapłacenia sporej kwoty za posiłek był zazwyczaj klient albo biznesowy partner. Dziś coraz częściej wychodzimy zjeść z koleżanką lub kolegą z pracy, choć jeśli już mamy przerwę obiadową, to – w odróżnieniu od Włoch, Francji czy Hiszpanii – trwa ona nie dłużej niż pół godziny.

Skoro jest popyt, musi zwiększać się podaż. Przybywa typowych dla centrów biurowych „lunchowni", restauracje kuszą atrakcyjnymi ofertami. Dziś mało kto pamięta, że tzw. lunch menu pojawiło się w ofercie restauracji niespełna pięć lat temu.

Dopiero od 2012 roku kilka restauracji w centrum Warszawy zaczęło serwować specjalny zestaw obiadowy po bardzo atrakcyjnej cenie.

Dziś lunch menu składające się z dwóch lub trzech dań w cenie od 15 do około 30 złotych to norma w Warszawie i większości dużych miast w Polsce. Restauracje prześcigają się w jego uatrakcyjnianiu, proponując zamiast stałego zestawu wybór jednej przystawki i jednego dania głównego spośród trzech dostępnych. Inne proponują przystawkę z podstawowej karty, a danie główne do wyboru ze specjalnego zestawu dnia.

Niektóre z nich publikują swoje lunch menu na cały tydzień, inne zamieszczają je na facebookowym profilu codziennie. Jedne i drugie wypisują je często kredą na umieszczonej przed restauracją tablicy. Dla „łowców lunchów"  powstały nawet specjalne portale i aplikacje mobilne (takie jak lunchmapa), za pomocą których można sprawdzić zestaw lunchowy w poszczególnych restauracjach.

Dla restauracji lunch menu jest na, jeśli nie poniżej, progu rentowności. Ale przyciągnięcie klienta w porze południowej może oznaczać jego powrót wieczorem lub w weekend. Nawet najlepsze restauracje (tzw. finediningowe) od dwóch, trzech lat zaczęły kusić specjalnymi ofertami. I choć koszt lunch menu w pretendującej do gwiazdki Michelin warszawskiej Nolicie to blisko 100 złotych, chętnych nie brakuje. Ta cena jest i tak o 50 proc. niższa niż oferta a la carte.

W biurach coraz więcej milenialsów, o swoje miejsce więc na lunchowym rynku walczą bliskie im food trucki.  Szał na „żarcie na kółkach" zaczął się w 2013 roku. Dziś ta moda jest nieco passé, ale w Warszawie, Gdańsku, Wrocławiu coraz częściej spotyka się minizloty w dużych centrach biurowych. Wydaje się, że ten trend utrzyma się i w tym roku. Restauracje z lunch menu, food trucki, a z drugiej strony sieciowe kawiarnie z kanapkami i „pan kanapka" chodzący od biurka do biurka walczą o swoje miejsce.

Nikt nie policzył, ile jest wart rynek lunchów biurowych, ale ma on jeszcze wielkie możliwości i to zarówno po stronie popytu, jak i podaży.

FoodSnob.pl

Godzina 13.00; Warszawa, Kraków, Poznań, Wrocław –biura w dużych miastach przerzedzają się wyraźnie. Zbliża się czas lunchu. Białe kołnierzyki coraz częściej wychodzą zjeść poza biurem.

Według raportu „Polska na talerzu 2016", przygotowanego na zlecenie Macro Cash & Carry, 31 proc. spośród nas deklaruje, że wychodzi z biura, by zjeść lunch w trakcie pracy. Jeszcze kilka lat temu na obiad w restauracji w dni robocze chadzało się wyłącznie służbowo. Pretekstem do wyjścia z biura i zapłacenia sporej kwoty za posiłek był zazwyczaj klient albo biznesowy partner. Dziś coraz częściej wychodzimy zjeść z koleżanką lub kolegą z pracy, choć jeśli już mamy przerwę obiadową, to – w odróżnieniu od Włoch, Francji czy Hiszpanii – trwa ona nie dłużej niż pół godziny.

Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali
Kultura
Laury dla laureatek Nobla
Kultura
Nie żyje Stanisław Tym, świat bez niego będzie smutniejszy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kultura
Żegnają Stanisława Tyma. "Najlepszy prezes naszego klubu"