W internecie brakuje megahitów

Światowa fonografia jest świadkiem bezprecedensowego zjawiska: przez dziesięciolecia przemysł muzyczny kładł nacisk na produkcję przebojowych piosenek i odnosił sukcesy. Jednak nowe dane z USA wskazują, że chociaż zainteresowanie muzyką w sieci rośnie, największy hit w pierwszej połowie 2021 r. miał gorszy wynik niż największe przeboje analogicznego okresu w latach 2018–2020 – donosi magazyn musicbusinessworldwide.com.

W USA króluje osiemnastolatka Olivia Rodrigo, w tym roku wydała debiutancką płytę „Sour", a pochodzący z niej singiel „Drivers License" stał się hitem „Billboardu" i Spotify. Popularność zdobyła główną rolą w serialu „Bizaardvark", którego trzy sezony wyemitował Disney Channel.

Rozwarstwiony rynek

W ciągu sześciu miesięcy 2021 r. przebój „Drivers license" Rodrigo miał ponad 460 mln odtworzeń. Jednak według danych MRC / Nielsen Music w analogicznym okresie 2020 r. „The Box" Roddy'ego Riccha mógł się pochwalić liczbą 729 mln odtworzeń.

Z kolei w pierwszej połowie 2019 r. „Old Town Road" rapera Lil Nas X wygenerował 596 milionów strumieni, zaś w pierwszej połowie 2018 r. przebój Drake'a „God's Plan" – 655 mln.

Nowa tendencja niepokoi branżę, ponieważ popularność streamingu od 2018 r. wzrosła w Ameryce aż o 80 procent, do 484 miliarda odtworzeń w pierwszej połowie roku. Eksperci tłumaczą, że do głosu w sieci dochodzą coraz mniej wartościowi artyści, a rynek jest coraz bardziej rozwarstwiony. Mniejsze zainteresowanie nowościami może też wynikać z faktu, że w czasie pandemii było ich mniej, nie kreowały też nowych hitów największe gwiazdy, ponieważ z premierą nie mogło iść w parze tournée.

Jednak zjawisko nazwane już „śmiercią megahitu" nie jest jednorazowym zdarzeniem. W pierwszej połowie 2019 r. pierwsza dziesiątka przebojów odnotowała 3,81 miliarda strumieni, a stałe wzrosty notowano wówczas każdego roku. W ubiegłym roku po raz pierwszy wynik był gorszy. W obecnym tendencja się pogłębia i pierwsza dziesiątka miała aż o 17 procent mniej odtworzeń niż w 2020 r.

Kolejne dane też są alarmujące: w ciągu ostatnich trzech lat łączny udział dziesięciu najpopularniejszych piosenek w streamingu zmniejszył się aż o połowę. Dlatego wydawcy z niecierpliwością oczekują premier nowych płyt takich megagwiazd jak Ed Sheeran, Drake, Coldplay czy Adele.

Skrzypce i lody

Warto przyjrzeć się, jak wyglądają zmiany w polskiej fonografii. Największym bestselerem płytowym na oficjalnej liście sprzedaży (Olis), łączącej wyniki CD oraz z sieci, jest „Sezon 3" Ekipy, czyli fonograficzny debiut youtuberów i influencerów znanych m.in. z promocji lodów Koral. W pierwszej trójce znalazła się również rapowa płyta „Mej duszy dziecko" firmowana przez Hinol Polska Wersja, a także „Irenka" Sanah.

Urodzona w 1997 r. artystka jest magistrem Uniwersytetu Muzycznego Fryderyka Chopina, od siódmego roku życia uczyła się gry na skrzypcach. Jej debiutancki popowy album „Królowa drama" jest na miejscu jedenastym. To już potrójnie platynowa płyta.

Warto wyjaśnić, że obecnie złotą płytę w kategorii repertuaru krajowego przyznaje się za 15 tysięcy sprzedanych egzemplarzy CD, platynową – za 30 tys. Ale stosowane są też ekwiwalenty. Wartość przychodu 20 zł z tytułu pobrań cyfrowych, sprzedaży dzwonka telefonicznego wykorzystującego oryginalne nagranie oraz odpowiedni przychód ze streamingu jest równoznaczny ze sprzedażą jednego CD. Raper KęKę ujawnił, że aby płyta otrzymała status złotej musi uzyskać z sieci wpływ 300 tys. zł. Platynę gwarantuje 600 tys. zł.

Olivia Rodrigo jest notowana u nas na dziewiętnastym miejscu, przebywa na liście bestselerów siódmy tydzień, najwyżej wspięła się na pozycję szesnastą. Większą popularność mają zwycięzcy tegorocznego konkursu Eurowizji, włoska grupa Moleskin. Spory szum wywołał jej występ na Polsat SuperHit Festival w Sopocie i w pierwszej dziesiątce Olisu są aż trzy płyty Włochów: „Teatro d'ira vol. 1"., „Chosen" i „Il ballo della vita".