Polonez debiutantek w rytmie kankana

Dla 18-latek to jedna z nielicznych okazji‚ kiedy dżinsy mogą zamienić na długą suknię z odkrytymi plecami‚ szpilki i wieczorowy makijaż. Oficjalnie‚ z przyzwoleniem szkoły i mamy

Publikacja: 17.01.2008 03:16

XXIV Liceum Ogólnokształcące im. Jana Pawła II w Krakowie jest już po studniówce. Odbyła się w hotelu Europejskim. Jak zwykle był szampan na otwarcie‚ polonez uczniów z nauczycielami‚ kankan o północy. Bufet i salę zapewnił hotel. Nikt nie podjechał mercedesem‚ chociażby dlatego‚ że do Europejskiego samochodem podjechać się nie da. Także dlatego‚ że mercedesy nie są w stylu krakowskim. Ubraniowo dominowała studniówkowa klasyka anno 2008: karnawałowe sukienki‚ olbrzymie dekolty‚ długie rękawiczki‚ koki i szpilki. – W tym roku nie było piór‚ a pamiętam, że dwa lata temu cała podłoga fruwała‚ mówi Matylda Ceklarz‚ nauczycielka niemieckiego. – Ale co rok w studniówkowych strojach jest coraz więcej koloru. Jedna uczennica była w białej sukni i białych rękawiczkach. Chłopcy nie zrobili zawodu – stawili się w garniturach i krawatach lub muszkach.

W szkole tegorocznej maturzystki Małgorzaty Winkowskiej‚ Liceum Niepublicznym nr 42 w Warszawie, nikt nie ubrałby się w złote suknie z draperiami‚ oferowane na Allegro właśnie na tę okazję. To zdaniem Małgosi byłby obciach‚ podobnie jak tipsy‚ wyszukane fryzury i opalenizna z solarium.

Ale szpilki‚ dekolty‚ gorsety będą jak najbardziej w użyciu. No i oczywiście długie suknie. Małgosia wystąpi w czarnej sukience bombce z gołą górą‚ butów jeszcze nie ma‚ ale zastanawia się nad balerynkami. Z tego‚ co słyszy z rozmów koleżanek‚ bombka dopasowana na górze i rozszerzona jak tulipan na dole będzie w jej szkole najmodniejszym fasonem.

„Chciałabym ubrać się w ołówkową spódnicę za kolano z wysokim stanem‚ a do tego luźną bluzkę bez rękawów. Najlepiej, żeby bluzka była kremowa‚ a spódnica czarna. Co o tym sądzicie?” – radzi się nastolatka na forum moda. „Myślę‚ że zestaw‚ który opisałaś, raczej pasuje do biura” – dostaje odpowiedź.

„Dostałam od dziadków cztery tysiące. Czy można za to kupić jakąś porządną sukienkę?” – pyta inna‚ ale zaraz zostaje wyśmiana przez zirytowane tą kwotą forumowiczki.

Wizażystka Zuzanna Skarżewska robi makijaże na studniówki. – Mocne ciemne oczy‚ na usta tylko błyszczyk‚ no i dekolt też koniecznie musi błyszczeć – mówi. – Taki makijaż zajmuje czasem nawet godzinę‚ ale za to utrzymuje się całą noc. Trzeba tylko uważać na włosy‚ bo dziewczyny są świeżo po fryzjerze. Przeważnie upięte, bardzo często loki.

Opowieść o studniówce w sali gimnastycznej‚ w biało-granatowych strojach‚ z kanapkami zrobionymi przez mamy brzmi dzisiaj jak historia o Mieszku i Dąbrówce. Dziś to bal z oprawą‚ bufetem z łososiem‚ w wynajętych salach lub hotelach‚ z podjeżdżaniem limuzynami jak do ślubu.

Zdaniem Anny Stolarczyk‚ nauczycielki z liceum Reytana, zmiana obyczaju pojawiła się razem z transformacją gospodarczą w Polsce. Matura rozciągnęła się w czasie‚ okres na zorganizowanie balu maturalnego się skrócił‚ bo już w czerwcu na uczelniach odbywały się egzaminy. Bal maturalny powoli zanikał na korzyść studniówki. – Zaczęto pokazywać eleganckie wnętrza‚ piękne stroje‚ a restauracje wyszły z propozycją urządzania imprez – mówi Anna Stolarczyk. Machina się rozkręciła‚ przy współpracy wielu rodziców‚ dla których impreza w stylu amerykańskim stała się spełnieniem marzeń o luksusie.

Czyżby inspiracja dla studniówek płynęła z tamtejszych proms‚ wystawnych i kiczowatych zabaw końca high school? Niektóre składniki tego obrządku zaczynają być u nas podobne: wynajęte limuzyny‚ sale w hotelach, hollywoodzkie stroje‚ fryzury i makijaże. Brakuje tylko wyboru króla i królowej balu oraz nocy spędzanej po balu w hotelach przez szkolne pary.Według Matyldy Ceklarz w zmianie ubraniowej przodowali uczniowie. – Najpierw uczennice zaczęły się ubierać wieczorowo i nieszkolnie‚ za nimi poszły nauczycielki. Dziś już tylko w bardziej konserwatywnych szkołach nauczycielki, i to raczej starszego pokolenia, zostały przy garsonkach. Większość grona pedagogicznego dostosowała się do wieczorowego stylu uczennic.

Strój zmienił się razem z całą oprawą‚ nie wiadomo czy pod wpływem możliwości rynkowych‚ czy mediów‚ przez które ciągle przepływa feeria festiwalowo ubranych gwiazd. Aktorki i piosenkarki ogląda się w tańcach z gwiazdami‚ na lodzie i na parkiecie‚ na promocjach‚ wernisażach‚ w pismach plotkarskich i magazynach kobiecych. Długa suknia z zawrotnym dekoltem i filmowy makijaż spowszedniały. Zaciera się granica między fikcją a rzeczywistością. Elementy rozrywkowego decorum: cekiny‚ kryształki‚ złote i srebrne tkaniny‚ przezroczyste materiały przeszły także do ubrania codziennego.

Natasza Rostowa miała 14 lat, gdy wzięła udział w swoim pierwszym dorosłym balu. Trudno się dziwić 18-letnim dziewczynom‚ że na balu debiutantek chcą wyglądać elegancko i dorośle. To dla nich przeżycie. Na co dzień chodzą w dżinsach‚ bluzach i adidasach‚ na imprezy podobnie. Sukienka wyszła prawie z użycia. Moda proponuje fantazyjne ubrania‚ ale kiedy z nich korzystać? Studniówka to jedyna okazja‚ żeby pokazać się w długiej sukni z gołymi plecami‚ w złotych szpilkach i makijażu z kolorowego pisma. Kiedy zdarzy się następna?

XVIII Liceum im. Jana Zamoyskiego w Warszawie jest jedną z nielicznych szkół‚ które studniówkę organizują na miejscu. Do poloneza dziewczyny ubrane są w białe bluzki i ciemne spódnice.

– Nie potrzebujemy wynajmować sali w hotelu‚ nasza aula jest większa niż Sala Balowa pałacu w Kozłówce – mówi Magdalena Szczygielska‚ nauczycielka historii. Niektóre dziewczyny wkładają do poloneza białą bluzkę na ciemne sukienki. Te‚ które mają kolorowe‚ przebierają się. Reszta: makijaże‚ fryzury są takie‚ jak wszędzie. – Dobrze, że koki wychodzą z mody – konstatuje pani Szczygielska. – W tych kokach i z makijażami od wizażystek dziewczyny wyglądały na dwa razy starsze, niż są.

Absolwenci liceum Zamoyskiego‚ chociaż przed balem czasem narzekają‚ że nie odbędzie się w hotelu‚ po – zmieniają zdanie. Są zadowoleni, że w szkole. Nawet wymóg białych bluzek przestaje wydawać się uciążliwy.

XXIV Liceum Ogólnokształcące im. Jana Pawła II w Krakowie jest już po studniówce. Odbyła się w hotelu Europejskim. Jak zwykle był szampan na otwarcie‚ polonez uczniów z nauczycielami‚ kankan o północy. Bufet i salę zapewnił hotel. Nikt nie podjechał mercedesem‚ chociażby dlatego‚ że do Europejskiego samochodem podjechać się nie da. Także dlatego‚ że mercedesy nie są w stylu krakowskim. Ubraniowo dominowała studniówkowa klasyka anno 2008: karnawałowe sukienki‚ olbrzymie dekolty‚ długie rękawiczki‚ koki i szpilki. – W tym roku nie było piór‚ a pamiętam, że dwa lata temu cała podłoga fruwała‚ mówi Matylda Ceklarz‚ nauczycielka niemieckiego. – Ale co rok w studniówkowych strojach jest coraz więcej koloru. Jedna uczennica była w białej sukni i białych rękawiczkach. Chłopcy nie zrobili zawodu – stawili się w garniturach i krawatach lub muszkach.

Pozostało 85% artykułu
Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali
Kultura
Laury dla laureatek Nobla
Kultura
Nie żyje Stanisław Tym, świat bez niego będzie smutniejszy
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Kultura
Żegnają Stanisława Tyma. "Najlepszy prezes naszego klubu"