[b]Rz: Czy z naukowego punktu widzenia ludzie religijni są zdrowsi od niewierzących?[/b]
dr Jakub Pawlikowski: – To trudne zagadnienie, bo wymaga przede wszystkim odróżnienia ludzi religijnych od niewierzących. Naukowcy, którzy od lat 70. ubiegłego wieku prowadzą badania nad związkami wiary i zdrowia, dla uproszczenia za zaangażowane religijnie uznają najczęściej osoby odprawiające praktyki wyznaniowe co najmniej raz w tygodniu. Przez te kilkadziesiąt lat powstało około 1200 takich analiz, głównie w Stanach Zjednoczonych. Wiele z nich nie ostało się metodologicznej krytyce, ale kilkaset było na tyle solidnych, że stały się podstawą wprowadzenia zagadnienia związku wiary i zdrowia do programu studiów medycznych na większości amerykańskich uczelni medycznych. Na nich mogę się oprzeć, odpowiadając na pani pytanie.
Otóż udowodniono na przykład, że osoby wysoce religijne przebywają w szpitalu krócej niż pacjenci mniej zaangażowani pod względem wiary. W badaniu trwającym aż 28 lat, w którym obserwacji poddano 5 tys. osób, wykazano, że częste praktykowanie religii koreluje z mniejszym o 23 proc. prawdopodobieństwem śmierci. W ostatnich latach opublikowana natomiast została sążnista metaanaliza, w której zsumowano wyniki 42 badań obejmujących 126 tys. osób. Wynika z niej, że ludzie religijni mają o 29 proc. większą szansę przeżycia w porównaniu z osobami nieprzywiązującymi wagi do praktyk religijnych. Stwierdzono ponadto korelację religijności z większą długością życia.
Bardzo interesujące są również wyniki badań nad związkami religii z chorobami układu krążenia. Obserwacje, którym w ciągu 23 lat poddano ponad 10 tysięcy mężczyzn pochodzenia żydowskiego, pokazały, że wśród Żydów ortodoksyjnych o 20 proc. rzadziej pojawia się ciężka postać choroby wieńcowej prowadzącej do zgonu. Ludzie praktykujący – jak pokazały kolejne analizy – mają również z reguły niższe ciśnienie. Odprawianie osobistych praktyk religijnych, takich jak modlitwa czy medytacja, może się wiązać z o 40 proc. większymi szansami na redukcję ciśnienia rozkurczowego. Należy jednak ostrożnie podchodzić do wyników tych badań i nie można wnioskować, że jest to związek konieczny, ponieważ nie wszystkie kryteria przyczynowości zostały w tym wypadku spełnione.
[b]Czy istnieją zależności między praktykowaniem religii a zdrowiem psychicznym?[/b]