Ale każdy może to zweryfikować, słuchając albumu „Rain on The Window” lub przyjść na koncert. Szczęśliwie Bielskie Centrum Kultury ma organy i dobrą akustykę, choć z pewnością nie taką jak kościół Ullern Kirke w Oslo, gdzie dokonano nagrania.

Surman i Moody spotkali się pierwszy raz w katedrze Salisbury w 1996 r., gdzie saksofonista wystąpił ze swoim projektem „Proverbs and Songs”. Na organach grał John Tayor, a 75-osobowym chórem dyrygował Howard Moody. Jednak w czasie prób to właśnie Moody siedział przy organach. Już wtedy obaj muzycy obiecali sobie, że spotkają się, by zagrać w duecie.

Tak powstała płyta „Rain on The Window” zawierająca 15 miniatur: oryginalnych kompozycji muzyków, spiritualsów, tematów folkowych i improwizacji. To zarazem najbardziej nastrojowy album Johna Surmana, który chętnie eksperymentuje z brzmieniem instrumentów.

Saksofonista zadebiutował w połowie lat 60. w zespole Mike’a Westbrooka. Grał z najlepszymi brytyjskimi jazzmanami: Ronnie Scottem, Humphreyem Lyttletonem, Johnem McLaughlinem. Pierwszy album „John Surman” nagrał z pianistą Johnem Taylorem i kontrabasistą Dave’em Hollandem. W Polsce ukazała się znakomita płyta „Cloudline Blue” zarejestrowana w duecie z norweską wokalistką Karin Krog. Natomiast jego płycie „The Amazing Adventures of Simon Simon” maksymalną ocenę, pięć gwiazdek, dał magazyn „Down Beat”.

John Surman związał się z wytwórnią ECM Records regularnie wydającą jego albumy. Współpracuje nie tylko z jazzmanami, ale i Contemporary Music Network, a także z choreografką Carolyn Carlson, komponuje również dla filmu. Napisał muzykę baletową „Private City” dla Sadlers Wells Royal Ballet. Wydana na płycie cieszy się dużą popularnością wśród miłośników ambitnego jazzu. Surman potrafi skupić uwagę publiczności na solowych recitalach, ale największym uznaniem cieszą się jego duety z perkusistą Jackiem DeJohnette’em.