Reklama

O jeleniu zakochanym w żonie leśniczego

Od dziś w księgarniach nowa nowość. Historia, z jaką nie mieliśmy jeszcze wśród naszych weekendowych polecanek do czynienia.

Aktualizacja: 13.02.2009 23:06 Publikacja: 13.02.2009 23:00

Okładka „Love story”

Okładka „Love story”

Foto: Materiały Promocyjne

To opowieść „O jeleniu, który stracił głowę dla żony leśniczego, o leśniczym, któremu jeleń przyprawił rogi i o żonie leśniczego, która może i jest niewinna, ale kto by w to wierzył...”.

Autorka tekstu i ilustracji Ola Cieślak (młoda, 27-letnia artystka) traktuje bohatera swojego opowiadania – młodego jelenia, bardzo serio. Z udaną powagą opowiada o tym, jak szukał miłości, źle lokował uczucia, wpadał w toksyczne związki, by w końcu zrezygnować z sercowych spraw i poświęcić się karierze naukowej. Aż tu nagle bach! Strzała tego samego Amora trafia w niego i żonę leśniczego. Dalej już tylko miłosne podchody, uniesienia i dramat. Wszystko opowiedziane jest w ciekawej, ludowej konwencji artystycznej. Każda ze stron wielkoformatowej książki Cieślak zaskakuje. Bohaterowie są wyszywani kolorowym kordonkiem, szklanymi paciorkami lub malowani na płótnie lekkim czarnym piórkiem. W efekcie powstało coś na kształt wiejskiej, kuchennej makatki z kiełbasą w tle...

Tą bajką-makatką będą się dobrze bawić mający poczucie smaku i humoru dorośli. Zastanawiam się nawet, czy nie przede wszystkim dorośli. Tym bardziej, że „Love story” ma tragiczny finał! Z tego chociażby powodu nie polecam jej młodszym dzieciom. Za to bez wahania rekomenduję ją ich rodzicom.

[ramka][b]„Love story”[/b]

Ola Cieślak

Reklama
Reklama

Wyd. Dwie Siostry

Luty 2009 Warszawa[/ramka]

To opowieść „O jeleniu, który stracił głowę dla żony leśniczego, o leśniczym, któremu jeleń przyprawił rogi i o żonie leśniczego, która może i jest niewinna, ale kto by w to wierzył...”.

Autorka tekstu i ilustracji Ola Cieślak (młoda, 27-letnia artystka) traktuje bohatera swojego opowiadania – młodego jelenia, bardzo serio. Z udaną powagą opowiada o tym, jak szukał miłości, źle lokował uczucia, wpadał w toksyczne związki, by w końcu zrezygnować z sercowych spraw i poświęcić się karierze naukowej. Aż tu nagle bach! Strzała tego samego Amora trafia w niego i żonę leśniczego. Dalej już tylko miłosne podchody, uniesienia i dramat. Wszystko opowiedziane jest w ciekawej, ludowej konwencji artystycznej. Każda ze stron wielkoformatowej książki Cieślak zaskakuje. Bohaterowie są wyszywani kolorowym kordonkiem, szklanymi paciorkami lub malowani na płótnie lekkim czarnym piórkiem. W efekcie powstało coś na kształt wiejskiej, kuchennej makatki z kiełbasą w tle...

Reklama
Kultura
Córka lidera Queen: filmowy szlagier „Bohemian Rhapsody" pełen fałszów o Mercurym
Kultura
Ekskluzywna sztuka w Hotelu Warszawa i szalone aranżacje
Kultura
„Cesarzowa Piotra”: Kristina Sabaliauskaitė o przemocy i ciele kobiety w Rosji
plakat
Andrzej Pągowski: Trzeba być wielkim miłośnikiem filmu, żeby strzelić sobie tatuaż z plakatem do „Misia”
Patronat Rzeczpospolitej
Warszawa Singera – święto kultury żydowskiej już za chwilę
Reklama
Reklama