Chociaż główną cechą muzyki tria jest improwizacja, to nie wyczujemy w niej charakterystycznego, swingującego rytmu. Nic dziwnego, że wielu krytyków zadaje sobie pytanie, czy to w ogóle jest jazz. Ja nie mam wątpliwości, wystarczy posłuchać pianisty Ethana Iversona i jego ewolucji na klawiaturze. Gdyby nie rockowe rytmy perkusisty Davida Kinga, można by pomyśleć, że to nowa odmiana free jazzu.
Jeszcze bardziej trio zadziwiło nowym albumem „For All I Care”. Co jest tytułową troską? Sama muzyka? Bo przecież nie śpiew Wendy Lewis, która nie ma łatwej drogi przez gąszcz poszarpanych rytmów i ekspresyjnych akordów. A jednak zwraca na siebie uwagę oryginalną interpretacją tekstu. To raczej piosenka poetycka niż jazz czy rock.
Poznaliśmy już na żywo muzykę wielkich gwiazd, posłuchajmy wreszcie kogoś oryginalnego, kto prowadzi jazz w nieznanym kierunku.
[i]The Bad Plus, Fabryka Trzciny, Warszawa, ul. Otwocka 14, bilety: 110 zł, rezerwacje: tel. 022 818 60 39, niedziela (22.02), godz. 20[/i]