Żeby picie nie było chlaniem

Piotr Bikont, publicysta i krytyk kulinarny

Publikacja: 24.11.2009 00:58

Żeby picie nie było chlaniem

Foto: Fotorzepa, Pio Piotr Guzik

[b]Rz: Właśnie wydano album „Toasty polskie”. Czy toast to rzeczywiście sztuka?[/b]

Piotr Bikont: Toast pojawił się jako element rytuału, w którym chodzi o to, żeby pić razem, patrząc sobie w oczy. Często pije się na przykład za czyjeś zdrowie albo na jakieś zawołanie typu „no to hej” lub „machniom”, ale toast może być też domyślny. To pozwala na picie w pewnym rytmie, w którym wszyscy czekają na innych i piją jednocześnie. Nie może być tak, że jeden wypije pół litra, a drugi dwa kieliszki. Kiedy wznosimy toasty, trudniej się upić.

[b]A w jakich sytuacjach dziś wznosi się toasty?[/b]

Są utarte i okolicznościowe zwyczaje. Pije się zdrowie państwa młodych i podczas chrzcin. Obrzędem jest też picie za zdrowie noworodka, czyli tzw. pępkówki, a kiedy ktoś umrze, to toastem go wspominamy.

[b]Jakiego rodzaju trunkami powinniśmy wznosić toasty?[/b]

Piwem i nalewką raczej nie wznosi się toastów. Należy to robić szampanem, wódką. Można też winem. Inna jest sytuacja, kiedy alkohol towarzyszy posiłkowi – wtedy nie wznosi się toastów.

[b]Od kiedy towarzyszy nam tradycja wznoszenia toastów?[/b]

Od zawsze. Nawet w średniowieczu, jak mnisi pili, to wznosili jakieś nabożne toasty.

[b]A jaka jest nasza współczesna kultura picia?[/b]

Utarło się, że w Polsce mamy kiepską kulturę picia. Ja myślę jednak, że to nieprawda. Być może za dużo pijemy, ale kulturę pijacką też mamy. Polecam na przykład „Słownik pijacki” Juliana Tuwima. W nim można znaleźć mnóstwo cytatów z wypowiedzi, które stosujemy podczas picia. Toasty są potrzebne po to, żeby nasze picie nie było chamskim chlaniem.

[b]Rz: Właśnie wydano album „Toasty polskie”. Czy toast to rzeczywiście sztuka?[/b]

Piotr Bikont: Toast pojawił się jako element rytuału, w którym chodzi o to, żeby pić razem, patrząc sobie w oczy. Często pije się na przykład za czyjeś zdrowie albo na jakieś zawołanie typu „no to hej” lub „machniom”, ale toast może być też domyślny. To pozwala na picie w pewnym rytmie, w którym wszyscy czekają na innych i piją jednocześnie. Nie może być tak, że jeden wypije pół litra, a drugi dwa kieliszki. Kiedy wznosimy toasty, trudniej się upić.

Kultura
Krakowska wystawa daje niepowtarzalną szansę poznania sztuki rumuńskiej
Kultura
Nie żyje Ewa Dałkowska. Aktorka miała 78 lat
Kultura
„Rytuał”, czyli tajemnica Karkonoszy. Rozmowa z Wojciechem Chmielarzem
Materiał Promocyjny
Bank Pekao nagrodzony w konkursie The Drum Awards for Marketing EMEA za działania w Fortnite
Kultura
Meksyk, śmierć i literatura. Rozmowa z Tomaszem Pindlem