Bura Suka pisze przebój

Polskie hity zawsze towarzyszyły nam w czasie wakacji. Lato mamy jak nigdy, a dobrych piosenek jak na lekarstwo

Publikacja: 06.08.2010 19:02

Tekst do nowego przeboju Dody napisała tajemnicza autorka o pseudonimie Bura Suka

Tekst do nowego przeboju Dody napisała tajemnicza autorka o pseudonimie Bura Suka

Foto: Fotorzepa, Piotr Wittman

Na antenie RMF FM, lidera w polskim eterze, największym krajowym hitem jest teraz "Księżycowa" [link=http://empik.rp.pl/szukaj/produkt?author=Patrycja+Markowska&start=1&catalogType=all&searchCategory=all]Patrycji Markowskiej[/link], czyli piosenka o prostytutce. Adam Czerwiński, dyrektor muzyczny stacji, sam przyznaje, że to mało wakacyjny temat.

– Za letnią piosenkę można uznać "Gdzie jesteś dziś" [link=http://empik.rp.pl/szukaj/produkt?author=Kombii&start=1&catalogType=all&searchCategory=all]Kombii[/link], bo to miłosna historia – dodaje. – Jednak nawiązanie do lata nie stanowi największej wartości, tym bardziej że często robione jest na siłę. Liczy się przebojowość.

Zdaniem didżeja Hieronima Wrony letnie przeboje to sprawa przeszłości. Ich lansowaniu sprzyjały mocne firmy fonograficzne i scentralizowane media, które mogły dotrzeć do przeważającej części społeczeństwa.

– Dziś każdy prowadzi własną politykę – uważa Wrona. Wydawcy i media również. Dlatego inne są przeboje lata w Olsztynie i Zielonej Górze, różne piosenki grane na dyskotece w Międzyzdrojach czy Ustrzykach.

– Kilkanaście lat temu, gdy stacje radiowe były otwarte dla krajowych wykonawców, praca nad letnimi przebojami miała sens – mówi Jacek Jagłowski, szef QL Music, wcześniej odpowiadający za strategię Sony i Universalu. – Teraz, gdy raz na kilka miesięcy udaje się nam umieścić na najważniejszych antenach jedną polską piosenkę, wolimy skupić się na utworach, które żyją dłużej, promują artystę lub płytę.

Za granicą jest inaczej. Wakacyjne hity przynoszą milionowe zyski dzięki sprzedaży w Internecie lub w postaci telefonicznych dzwonków.

[srodtytul]Badania psychiatryczne [/srodtytul]

Marek Sierocki bacznie obserwuje polski rynek i uważa, że letnie przeboje przygotowali: [link=http://empik.rp.pl/szukaj/produkt?author=Norbi&start=1&catalogType=all&searchCategory=all]Norbi[/link] – "Kula się kręci", oraz [link=http://empik.rp.pl/szukaj/produkt?author=De+Mono&start=1&catalogType=all&searchCategory=all]De Mono[/link] – "Póki mamy na to czas".

– Zgłosiłem się do RMF FM – opowiada Norbi. – Myślę, że moja nowa piosenka jest zabawna, taneczna i wpada w ucho. Tymczasem usłyszałem, że kompozycja jest za śmieszna, a jednocześnie powinna być bardziej nowoczesna, bo w obecnej formie nie spodobała się podczas badań preferencji słuchaczy. Przydałyby się chyba badania psychiatryczne!

Wokalista uznał, że po rozmowach w RMF FM do Radia Zet już się nie zgłosi. – Znam tych ludzi. Nie grają mnie, nie grają polskich artystów. Tymczasem koncertów mam coraz więcej, 120 rocznie. Premiera "Kuli" odbyła się niedawno, a już przychodzą dodatkowe zaproszenia na sierpień i wrzesień. Pomogły mi stacje publiczne, w tym "Lato z radiem".

Jest coraz większy problem z polskimi przebojami na wakacje – mówi Roman Czejarek, prezenter "Lata z radiem". – Starsi artyści ich nie piszą, bo nie muszą, żyją z tantiem. A młodzi nie potrafią. Każdego roku jestem zasypywany propozycjami. Słucham i nie mogę nic wyłowić. Im słabsi artyści, tym większe mają pretensje. Sądzą, że ich urok osobisty zadziała, a potem się obrażają. Tym bardziej doceniam to, co jest. Dlatego gramy piosenki "Póki na to czas" De Mono, "Kula się kręci" Norbiego i "Serce z piernika" [link=http://empik.rp.pl/szukaj/produkt?author=Formacja+Nie%C5%BCwych+Schabuff&start=1&catalogType=all&searchCategory=all]Formacji Nieżywych Schabuff[/link]. Mimo że nie są to hity na miarę "Chałup", "Lata" czy "Baśki".

[srodtytul]Mieć hit, być kimś[/srodtytul]

Za jedną z pośrednich przyczyn braku polskiego przeboju lata można uznać odwołanie festiwalu w Opolu – z powodu finansowych problemów TVP i przebudowy amfiteatru opolskiego.

– Jeśli nawet narzekano na poziom konkursu Premier, to po każdym festiwalu pozostawała co najmniej jedna piosenka – zauważa Marek Sierocki. – Tak było z hitami [link=http://empik.rp.pl/szukaj/produkt?author=Budka+Suflera&start=1&catalogType=all&searchCategory=all]Budki Suflera[/link], [link=http://empik.rp.pl/szukaj/produkt?author=Sistars&start=1&catalogType=all&searchCategory=all]Sistars[/link], [link=http://empik.rp.pl/szukaj/produkt?author=Wyszkoni+Ania&start=1&catalogType=all&searchCategory=all]Macieja Maleńczuka[/link]. W zeszłym roku słuchacze zapamiętali przebój [link=http://empik.rp.pl/szukaj/produkt?author=Wyszkoni+Ania&start=1&catalogType=all&searchCategory=all]Ani Wyszkoni[/link] "Czy ten pan i pani".

Marek Sierocki zwraca uwagę, że niezwykle ważne w lansowaniu wakacyjnej piosenki są teledyski, które współtworzą letnią aurę. Sztandarowym przykładem jest hit [link=hhttp://empik.rp.pl/szukaj/produkt?author=Wodecki+Zbigniew&start=1&catalogType=all&searchCategory=all]Zbigniewa Wodeckiego[/link] "Chałupy", ilustrowany zdjęciami plaży i nudystów.

– Obrazki bardzo pomogły – potwierdza Wodecki. – Pamiętam, że gdy jechałem do Ameryki, Polonusi z Chicago zażądali na jednej kasecie wideo [link=hhttp://empik.rp.pl/przesluchanie-ryszard-bugajski,273196,film-p]"Przesłuchania"[/link] [link=http://empik.rp.pl/szukaj/produkt?author=Ryszard+Bugajski+&start=1&catalogType=all&searchCategory=all]Ryszarda Bugajskiego[/link] i "Chałupy Welcome To". Amerykanie nie mogli uwierzyć, że w kraju za żelazną kurtyną w telewizji publicznej pokazuje się golasy.

Zbigniew Wodecki nie do końca zdawał sobie sprawę z przedsięwzięcia, w jakim brał udział, bo teledysk zmontowano z wykorzystaniem blue boksu: sekwencje artysty śpiewającego w studiu połączono z filmem wyświetlanym na ekranie.

– Zgodziłem się nagrać piosenkę Ryszarda Poznakowskiego jako pastisz dansingu. Potem wyleciałem do Stanów. Kiedy byłem w sklepie z polskimi pierogami i kiełbasą, zobaczyłem w jednej z krajowych gazet, że "Chałupy" są na pierwszym miejscu listy przebojów. Wróciłem do kraju i gdy pojechałem do myjni, umyto mi samochód gratis. Na stacji benzynowej spotkały mnie kolejne uprzejmości. Wiedziałem, że mam hit, że jestem gość.

[srodtytul]Muzyczna pustka [/srodtytul]

– Nie wierzę w pisanie letnich przebojów z premedytacją – mówi Aleksander Klepacz z Formacji Nieżywych Schabuff. – Nasze "Lato" nie powstało z myślą o wakacjach. Chodziło mi o wyrażeniem nastroju frywolności, wolności. Tymczasem radia zwariowały i w wakacje grały piosenkę 300 razy dziennie. To się nazywa przekleństwo złota!

Typem Aleksandra Klepacza na hit jest "Kremowa rewolucja" [link=http://empik.rp.pl/smolik-andrzej-smolik,186636,muzyka-p]Smolika[/link].

– Niepodważalną wartością letnich przebojów jest to, że gdy słuchamy ich po latach, przypominają związane z nimi miejsca, osoby, wydarzenia – mówi Zbigniew Wodecki. – Ale dziś, gdy tak wszystko gna do przodu, może nie potrzebujemy muzycznych wspomnień? – Za kilka lat nie będzie do czego wracać w polskiej muzyce – diagnozuje Marek Sierocki. – Prawda jest taka, że to rok szczególny – mówi Roman Czejarek. – Była katastrofa smoleńska, potem wybory. Chciałoby się wierzyć, że z polskimi piosenkami będzie lepiej, choć do końca wakacji nie wydarzy się już żaden cud.

Chyba że dokona go [link=http://empik.rp.pl/szukaj/produkt?author=Doda&start=1&catalogType=all&searchCategory=all]Doda[/link] i jej nowy singel "Bad Girls", do którego tekst napisała tajemnicza autorka kryjąca się pod pseudonimem... Bura Suka.

Na antenie RMF FM, lidera w polskim eterze, największym krajowym hitem jest teraz "Księżycowa" [link=http://empik.rp.pl/szukaj/produkt?author=Patrycja+Markowska&start=1&catalogType=all&searchCategory=all]Patrycji Markowskiej[/link], czyli piosenka o prostytutce. Adam Czerwiński, dyrektor muzyczny stacji, sam przyznaje, że to mało wakacyjny temat.

– Za letnią piosenkę można uznać "Gdzie jesteś dziś" [link=http://empik.rp.pl/szukaj/produkt?author=Kombii&start=1&catalogType=all&searchCategory=all]Kombii[/link], bo to miłosna historia – dodaje. – Jednak nawiązanie do lata nie stanowi największej wartości, tym bardziej że często robione jest na siłę. Liczy się przebojowość.

Pozostało 91% artykułu
Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali
Kultura
Laury dla laureatek Nobla
Kultura
Nie żyje Stanisław Tym, świat bez niego będzie smutniejszy
Materiał Promocyjny
Świąteczne prezenty, które doceniają pracowników – i które pracownicy docenią
Kultura
Żegnają Stanisława Tyma. "Najlepszy prezes naszego klubu"