Sekretne życie słoni

Największe lądowe ssaki mają z nami wiele wspólnego. Opiekują się rodziną i przyjaciółmi, potrafią wyrażać uczucia, a zdaniem niektórych badaczy są świadome własnej śmiertelności

Publikacja: 19.08.2010 22:15

Sekretne życie słoni

Foto: Fotorzepa, Filip Frydrykiewicz F.F. Filip Frydrykiewicz

Świetny trzyczęściowy brytyjski dokument jest trzymającą w napięciu opowieścią o słoniach żyjących w rezerwacie Samburu w północnej Kenii. Zachwycające zdjęcia, dobre tempo akcji oraz wartka narracja sprawiają, że trudno oderwać wzrok od ekranu.

Filmowcy podążają za grupą naukowców, członków projektu „Na ratunek słoniom”. To zapaleńcy mieszkający w sercu kenijskiego rezerwatu, którzy kochają zwierzęta i zrobią wszystko, by zapewnić im bezpieczeństwo oraz spokojną przyszłość. Na czele ekipy stoi Iain Douglas-Hamilton. Spędził wśród słoni ponad 40 lat. – Staram się wniknąć w ich psychikę – mówi. Jego zdaniem badacze powinni poznawać każde zwierzę z osobna, bo tylko na pozór wszystkie słonie są podobne. W rzeczywistości stado to zbiór niezależnych osobowości. Współpracownik Hamiltona chwali się, że potrafi rozpoznać 600 słoni. – Różnią się wielkością, kolorem skóry, rozmiarem kłów, długością trąby... – wylicza.

By podkreślić indywidualizm zwierząt naukowcy nadali imiona wszystkim swoim podopiecznym. W filmie przeplatają się losy dwóch rodzin słoni. Pierwsza, zwana rodziną Trąb Powietrznych, liczy 18 osobników. Na czele stoi samica Harmattan, która właśnie urodziła małą Bryzę. Słoniątko stawia pierwsze nieporadne kroki, z czasem zaczyna brykać i rozrabiać. Stopniowo uczy się też wykorzystywać możliwości trąby – to trudne zadanie, bo w ruch wprawia ją... 40 tysięcy mięśni. W drugiej rodzinie nazwanej Królewską prym wiedzie samica Anastasia. Ale uwagę filmowców skupia młody samiec, który poważnie zranił się w nogę. Nie może nadążyć za stadem, wyraźnie zostaje w tyle. Matka postanawia zaczekać na niego. Wie, że bez jej pomocy mały nie ma szans.

Ciężką próbą dla zwierząt będzie pora sucha. Wiele osobników narazi się na niebezpieczeństwo, wstępując na szlaki prowadzące przez tereny zamieszkałe przez ludzi. W 2006 roku znaleziono w północnej Kenii 205 martwych słoni. Giną z przyczyn naturalnych, ale też z ręki kłusowników. Niezależnie od przyczyn śmierci, zawsze wokół zmarłego członka rodziny gromadzą się zrozpaczeni bliscy.

[i]Sekretne życie słoni

Kultura
Podcast „Rzecz o książkach”: Wojna szybko się nie skończy – Aldona Hartwińska
Kultura
Anna Łazar dyrektorką Centrum Sztuki Współczesnej – Zamek Ujazdowski w Warszawie
Kultura
NIK w MSN. Czy kontrola wpłynie na kampanię prezydencką Rafała Trzaskowskiego?
Kultura
Biblię Gutenberga można wystawiać tylko przez 60 dni w roku
Kultura
Krystian Zimerman wygrał w sądzie pieniądze za dawne tournée