Wilk jest jednym z dziesięciu bohaterów fabularyzowanego cyklu dokumentalnego pokazującego życie zwierząt Puszczy Białowieskiej – ostatniej z pierwotnych puszczy w Europie. Prześladowane od wieków wilki tworzą dziś większe społeczności tylko w trudno dostępnych obszarach Azji, Ameryki Północnej i Europy. Jednak nawet wobec zmniejszającej się wilczej populacji ludzie nie chcą otoczyć ich specjalną ochroną. Autorzy filmu, Bożena i Jan Walencikowie, obserwowali przez wiele miesięcy życie Bystrego, basiora, który mając dziesięć miesięcy, stracił rodzinną watahę i musiał walczyć o przetrwanie w pojedynkę.
Opowiadają o jego życiu od narodzin. Podobnie jak brat i siostry, przez kilkanaście dni był czarnym, ślepym i całkowicie bezradnym oseskiem, któremu bezpieczeństwo zapewniali matka i wilk opiekun. Gdy Bystry był starszy, właśnie ów opiekun poświęcił własne życie, by go ratować. Walencikowie pokazują, że samotna egzystencja jest dla wilka wyjątkowo trudną próbą. Wolność w tym przypadku to także niepewność i głód. Problemem staje się zdobywanie pożywienia i samotność. Dziennie Bystry przemierza do 30 kilometrów, by trafić na ślad pobratymców. Dotkliwy głód przytępia zmysły i utrudnia bycie ostrożnym wobec człowieka, który rzadko miewa wobec wilków przyjazne zamiary. Zaatakowana łosza też okazuje się silniejsza, raniąc Bystrego w brzuch.
Widzowie zobaczą tak niezwykłe chwile w życiu zwierząt, takie jak narodziny młodych, czułe zaloty, polowanie, uczta, a nawet... nocne wycie do księżyca. Kamera jest tak blisko wilka, że zdaje się, iż ten w ogóle jej nie widzi. Na fantastycznych, zwolnionych ujęciach widać nie tylko zachowanie zwierzęcia, ale nawet jego emocje.
– Aby sfilmować zwierzęta, trzeba użyć różnych sposobów – przyznał w rozmowie z „Rz” Jan Walencik, który jak nikt potrafi ujawniać tajniki życia łasic, popielic, jeleni czy bobrów. – Jeśli chcemy zajrzeć w duszę zwierzaka, musimy być z nim blisko, poznać go. Niektórym gatunkom, m.in. dzikom, wilkom, bobrom, musimy czasem proponować życie pod jednym dachem. Nasi podopieczni żyją wspólnie w zagrodach, a my staramy się je urządzić w taki sposób, by jak najbardziej przypominały naturalne warunki.
Narratorem opowieści jest Krzysztof Gosztyła, a piękną muzykę skomponował Michał Lorenc.