Reklama

Jamiroquai – nowa płyta Rock Dust Light Star

Na nowej płycie grupy Jamiroquai wraca muzyka grana z wyczuciem, pomysłowa i delikatna

Publikacja: 25.11.2010 00:01

Jamiroquai Rock Dust Light Star Universal Music CD, 2010

Jamiroquai Rock Dust Light Star Universal Music CD, 2010

Foto: Rzeczpospolita

Od pierwszych nut płyta staje się bliska, nie trzeba się z nią oswajać ani zastanawiać, czy będzie dobrym prezentem.

Jamiroquai specjalizuje się w utworach, które w niezauważalny sposób wnikają pod skórę. Mówią jakimś uniwersalnym językiem, którego nikomu nie trzeba tłumaczyć. Przyjemność jest natychmiastowa: „Rock Dust Light Star” stymuluje do życia. I póki nie skończy się ostatnia piosenka, wszystko jest możliwe.

Brytyjscy mistrzowie funku i acid jazzu przynoszą antidotum na dosłowność i toporność współczesnego popu. Ich piosenki są tak proste, bezpretensjonalne i przystępne, że mogłyby z powodzeniem – jak w latach 90. – stać się przebojami. Tyle że czasy i mody nie sprzyjają wykwintnej formie i subtelności, z którą je nagrano. Najwspanialsze w muzyce Jamiroquai są idealnie wymierzone proporcje – balans między zabawą a sztuką, artystycznymi ambicjami muzyków i ich przekonaniem, że piosenki mają ubarwiać codzienność, na coś się przydać. Nowa płyta jest lekka jak tytułowy gwiezdny pył i wywołuje wspaniałą iluzję: Brytyjczycy grają, jak gdyby przeszli dramatyczną zmianę, a przecież nie naruszyli fundamentu swoich nagrań. Funkowe i jazzowe motywy wciąż tu są, ale wzbogacone o nowoczesne produkcje disco – w zwiewnej, klubowej „White Knuckle Ride” czy soulowo doprawionej „All Good In The Hood”.

Pojawiają się surowe bluesowe gitary w „Hurtin’ ” – ich brzmienie jest wykrystalizowane, reszta utworu to genialne tło. Przy pięknej, bo nieprzesłodzonej balladzie „Blue Skies” nie sposób się nie zakochać w byle kim – sklepowej albo kierowcy autobusu, na chwilę, ale na całego. „Lifeline” sprawi, że uniesienie potrwa kolejne pięć minut.

Na zamknięcie hipnotyzująca „Hey Floyd” – Jamiroquai aplikują ostatnią dawkę muzycznej mikstury. Jej skład od lat nie jest tajemnicą, ale sensacyjny efekt trudno wytłumaczyć.

Reklama
Reklama

ZAMÓW TERAZ! cena: 35 zł, Wyślij SMS o treści dust1k1na numer 70500 (koszt SMS 0,61 zł z VAT) Płatność przy odbiorze.Szczegóły usługi na [link=http://www.one-step.pl]www.one-step.pl[/link]

Pop

Od pierwszych nut płyta staje się bliska, nie trzeba się z nią oswajać ani zastanawiać, czy będzie dobrym prezentem.

Jamiroquai specjalizuje się w utworach, które w niezauważalny sposób wnikają pod skórę. Mówią jakimś uniwersalnym językiem, którego nikomu nie trzeba tłumaczyć. Przyjemność jest natychmiastowa: „Rock Dust Light Star” stymuluje do życia. I póki nie skończy się ostatnia piosenka, wszystko jest możliwe.

Reklama
Patronat Rzeczpospolitej
Warszawa Singera – święto kultury żydowskiej już za chwilę
Kultura
Kultura przełamuje stereotypy i buduje trwałe relacje
Kultura
Festiwal Warszawa Singera, czyli dlaczego Hollywood nie jest dzielnicą stolicy
Kultura
Tajemniczy Pietras oszukał nowojorską Metropolitan na 15 mln dolarów
Kultura
1 procent od smartfona dla twórców, wykonawców i producentów
Materiał Promocyjny
Firmy coraz częściej stawiają na prestiż
Reklama
Reklama