Tworzą obrazy i rzeźby, portretujące młodą parę, używając niecodziennych technik i materiałów, informuje „Daily Telegraph".
Peter Mason wykonał barwny „filatelistyczny" portret młodej pary we wnętrzu Westminster Abbey z 3,5 tysięcy wykorzystanych znaczków pocztowych. Rozeta katedralnego witrażu za ich głowami zdaniem artysty kojarzy się ze ślubną obrączką.
Malcolm West przez pięć tygodni pracował nad wizerunkiem Williama i Kate z 11 tysięcy żelowych cukierków, pracowicie je przyklejając do podłoża. Roześmianą parę przedstawił na tle słodkiej brytyjskiej flagi.
Londyński artysta Graine Jordan namalował obraz antywojenny. Przedstawia księcia i jego wybrankę w wielkim łożu jako ambasadorów pokoju. Napis „Bad Peace" przypomina poślubny happening na rzecz pokoju Johna Lennona i Yoko Ono w 1969 roku, gdy przez tydzień nie opuszczali hotelowego łóżka.
Pomysły rzeźbiarzy są również niekonwencjonalne. Willard Wigan z Birmingham umieścił realistyczne figurki młodych w igielnym uchu, tworząc mikrorzeźbę. Japończyk Keisuke Yamada wykonał dwa popiersia z bananów. 23-letni artysta mówi, że było to dla niego duże wyzwanie, bo zazwyczaj przedstawia twarze upiorów lub dziwne postacie. Swoją pracę traktuje jako hołd dla młodej pary i życzy jej szczęścia. Fiona Goble wydała książkę instruującą, jak wydziergać z włóczki dostojnych uczestników królewskiego wesela.