Zanim koledzy Freddiego Mercury'ego zmienili od tego roku wydawcę, EMI przeprowadziła finansową kalkulację i chociaż nagrania Queen cieszą się niezmiennym powodzeniem, firma nie zdecydowała się na przedłużenie kontraktu.
Universal dokonał remasteringu albumów, by podnieść ich jakość i dostosować do dzisiejszych standardów. Zdecydowano, że będą się ukazywać w trzech transzach – po pięć w każdej – z dodatkami na bonusowej płycie. Każdą z serii uzupełniają nowe składanki the best of. Chodzi o to, by rynek nasycić przed 20. rocznicą śmierci Mercury'ego przypadającą w listopadzie.
Natomiast nic nie wiadomo jeszcze o premierze niepublikowanych dotąd utworów.
Universal, najsilniejszy globalny koncern fonograficzny, od lat prowadzi politykę spektakularnych transferów. W gronie jego artystów znalazły się największe tuzy muzycznej sceny. Sir Paul McCartney jako pierwszy zmienił barwy na universalowe. Jego płyty, zdaniem EMI, sprzedawały się poniżej oczekiwań, bo artysta nie chciał się angażować w ich promocję.
McCartney jest mistrzem marketingu, dlatego jego przejście do Hear Music, muzycznej spółki kawowego potentata Starbucksa, w 2007 r. zostało odnotowane przez światowe media. Dystrybuowane pod szyldem Universalu nagranie koncertowe "Good Morning New York!" zdobyło Grammy.