Robin Gibb: koncert w Sali Kongresowej

Choć Robin Gibb wiele lat działał solo, fani i tak zapamiętali go głównie jako głos Bee Gees

Publikacja: 27.05.2011 17:25

Robin Gibb – głos Bee Gees

Robin Gibb – głos Bee Gees

Foto: Fotorzepa, Kuba Kamiński Kub Kuba Kamiński

Niedzielny koncert w Sali Kongresowej bez żenady zapowiadany jest jako show z największymi hitami brytyjskiego trio, co zapewne skończy się zredukowaniem czterech dekad jego istnienia w branży do numerów ze słynnej „Gorączki sobotniej nocy" i wypełniaczy. Ale skoro jest popyt, jakże może dziwić podaż?

Nazwa Bee Gees wzięła się od trójki braci Gibb. Robin śpiewał, ale sławy nie zawdzięcza swoim solowym popisom, tylko wokalnym harmoniom budowanym przez cały zespół. Dużą rolę odegrał tu nieżyjący już Maurice i obdarzony smykałką producencką Barry.

Brytyjczycy zapisali się w annałach muzyki jako jeden z najbardziej amerykańskich zespołów z Wysp. Choć na początku celowali w klimaty psychodeliczne, znamienne inspiracje przyszły dopiero zza oceanu – były to country, soul, funk, rhythm'n'blues. Kluczem do sukcesu okazało się wspomniana wcześniej ścieżka dźwiękowa do filmu „Saturday Night Fever" i związany z nią boom na disco. Moda na nie zakończyła się ostro – masowym paleniem płyt – ale z czasem powróciła.

Osoby, które miały już okazję widzieć show Robina Gibba, oceniają go chłodno. Ponoć głos już nie ten, a i scenicznego ognia brak. W Warszawie nikt nie będzie utrudniał wokaliście zadania – wystarczy odpowiednio zagrać na sentymentach.

Robin Gibb, Sala Kongresowa, PKiN, Warszawa, pl. Defilad 1, bilety: 150 – 550 zł, rezerwacje: www.ebilet.pl, niedziela (29.05), godz.18

 

Zagrają w Warszawie

Break Da Funk, Siła Dźwięq, Stylowa Spółka Społem, Powiększenie, ul. Nowy Świat 27, bilety: 20 zł, rezerwacje: klubpowiekszenie@gmail.com, sobota (28.05), godz. 21

W sobotę w Powiększeniu zaśpiewać będzie mógł każdy. Ale tylko pod warunkiem, że wybierze "Sto lat". Urodziny obchodzi bowiem najmocniej funkujący kolektyw didżejski stolicy, czyli niezrównane Break Da Funk. Rangę jubileuszu podkreślą dwa rodzime zespoły hiphopowe – Siła Dźwięq i Stylowa Spółka Społem.

Beatbox Session 2011, Jedyne Wyjście, ul. Inżynierska 3, wstęp wolny, sobota (28.05), godz. 21

Beatbox wymyślono po to, by ludzie, których nie stać na instrumenty czy nawet gramofon też mogli robić muzykę, wykorzystując do tego swój aparat głosowy. Drum'n'bass pokazał, że rytm jest po to, by wściekle go łamać. Dwa nieuznające granic dźwiękowe żywioły sprzęgną się na zaplanowanej w klubie Jedyne Wyjście, piątej już edycji imprezy Beatbox Session. Na Pradze szykuje się wyjątkowo atrakcyjne połączenie clubbingu ze spektaklem. Organizatorzy nie tylko zadbali o konkurs z motywującą beatboxerów nagrodą, zaprosili również zagranicznych gości. Młodych konkurentów ośmieli doświadczony włoski człowiek-orkiestra Aliendee. Fin Fanu obiecał zaś wzbogacić swój drumfunkowy set niepublikowanymi nagraniami. Wystąpią jeszcze Harlak, Kwazar, Pawlak i Ant.

DJ Kentaro, Obiekt Znaleziony, pl. Małachowskiego 3, bilety: 40 zł, rezerwacje: tel. 22 828 05 84, niedziela (29.05), godz. 21

Warto osobiście przekonać się w niedzielę w Obiekcie Znalezionym, że japoński didżej Kentaro ma wszystko to, czego można oczekiwać od dobrego turntablisty. Po pierwsze nienaganną technikę – za jego sprawą dwa gramofony i crossfader zmieniają się w prawdziwą orkiestrę, a czarne płyty niemal same tańczą pod jego palcami. Zna wszystkie najefektowniejsze sztuczki i nie zawaha się ich użyć. Po drugie ma pomysł na to, jak nie zamienić imprezy w nieustające pasmo pisków i zgrzytów. Z lekkością żongluje najróżniejszymi dźwiękami, czerpiąc inspiracje garściami z kanonów hip-hopu. Nie są jednak mu obce najnowsze trendy breakbeatowe jak i alternatywne, w końcu jest podopiecznym cenionego Ninja Tune. Na ten występ naprawdę warto czekać.

Tres.B, Ogród Botaniczny UW, Al. Ujazdowskie 4, informacje: tel. 22 628 75 14, niedziela (29.05), godz. 19

Trzy różne osobowości, trzy odmienne spojrzenia na muzykę, jeden zespół, jedna statuetka Fryderyka właśnie mu przyznana oraz jedno wyjątkowe miejsce, w którym zagra w niedzielę koncert. Tres.B, to grupa, która swym debiutem pokazała, że popu da się słuchać i nie trzeba wcale sprowadzać go na eurowizyjne niziny. Można spodziewać się, że talent Misi Furtak i jej ekipy rozkwitnie w pełni podczas kończącego tydzień występu, już choćby dlatego, że zaplanowano go... w ogrodzie botanicznym. Miłośników kwiatów i dźwięków czeka nowoczesny repertuar zdolny zadowolić zarówno zwolenników pomysłowo aranżowanej alternatywy, jak też fanów przyjemnych, lekkich radiowych piosenek.

Fonovel, Obiekt Znaleziony, pl. Małachowskiego 3, bilety: 10 zł, rezerwacja: tel. 22 828 05 84, czwartek (2.06), godz. 21

Choć zaproszony w czwartek do Obiektu Znalezionego gitarowy Fonovel to młoda marka na polskiej cenie muzyki indie, w skład zespołu wchodzą muzycy znani już z innych ważnych i rozpoznawanych grup (od L.stadt, przez 19 wiosen, po TRYP). Wspólnymi siłami trójka artystów stworzyła nową jakość wykorzystując stare sztuczki. Z jednej strony serwują melodyjne kompozycje, z drugiej dodają nie najgorzej brzmiący wokal oraz nieco zadziornych przesterów. Do stolicy powrócą, by promować krążek "Good Vibes".

flint

Kluby

FatAl, The Cocksuckers, Invent, Ósmy dzień tygodnia, Czerska 12, sobota (28.05), godz. 19

Red Bull Guerilla City to pierwsza w Polsce impreza z rampą deskorolkową w klubie. Czyli wiadomo dla skateów.

Afterparty, M25, ul. Mińska 25, sobota (28.05), godz. 19

Oficjalne "Afterparty po Marszu Wyzwolenia Konopi". Będzie reagge, raga i pokazy dancehallu w wydaniu Uli "Afro" Fryc. Grają m.in. Natural Dread Killaz, LSM Soundsystem, Jasna Liryka, Tallib, Wojna, Robako, Krzak Selecta, Metrowy, Rufijok.

M.D.Czarrnecka, Motyla Noga, Suabomi, Zwiąż Mnie, ul. 11 Listopada 22, sobota (28.05), godz. 20

Od maja do września, w podwórku klubowego zagłębia odbywać się będą poetyckie potyczki na słowa. A po slamie impreza taneczna.

rr

Pop

Niedzielny koncert w Sali Kongresowej bez żenady zapowiadany jest jako show z największymi hitami brytyjskiego trio, co zapewne skończy się zredukowaniem czterech dekad jego istnienia w branży do numerów ze słynnej „Gorączki sobotniej nocy" i wypełniaczy. Ale skoro jest popyt, jakże może dziwić podaż?

Nazwa Bee Gees wzięła się od trójki braci Gibb. Robin śpiewał, ale sławy nie zawdzięcza swoim solowym popisom, tylko wokalnym harmoniom budowanym przez cały zespół. Dużą rolę odegrał tu nieżyjący już Maurice i obdarzony smykałką producencką Barry.

Pozostało 90% artykułu
Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali
Kultura
Laury dla laureatek Nobla
Kultura
Nie żyje Stanisław Tym, świat bez niego będzie smutniejszy
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Kultura
Żegnają Stanisława Tyma. "Najlepszy prezes naszego klubu"