To wtedy bracia Wright z Vancouver postanowili coś uczynić z rozpierającą ich energią i jakiś czas później Rob (gitara basowa, śpiew) i John (perkusja, śpiew, keyboard) zaczęli nagrywać pierwsze demo. Historyczne kopie zaginęły jednak podczas powodzi, a taśmę-matkę spieniężyła ich siostra Gwen. Podobno do dziś każą jej przez to płacić za bilety na swoje koncerty.
Z Kulturą na Ty - poleć swoje wydarzenie kulturalne
W 1983 r. dołączył do duetu gitarzysta i autor wielu ważnych kompozycji Andy Kerr, którego miejsce dziesięć lat później zajął Tom Holliston. W latach 90. NoMeansNo był już prawdziwą legendą. Podczas pamiętnego koncertu w Dziekance (1990) swoimi numerami „Sex Mad", „Victory", „Oh, No, Bruno!", „Teresa, Give Me That Knife" podbili serca obecnych i przyszłych polskich fanów.
Od tamtej pory pojawiają się w naszym kraju regularnie, ciesząc się uznaniem za kpiarskie teksty („Only sheep need a leader") oraz za muzykę, którą miłośnicy grania hardcoreowego nazywali też jazz-core.
Muzyka NoMeansNo jest korzeniami osadzona jednocześnie w punku i graniu progresywnym. Artyści mistrzowsko dogadują się z publicznością. To koncert dla wszystkich, którzy chcą zrozumieć, jak się wychodzi z getta gatunków i jak się osiąga w muzyce efekty pokrewne katharsis.