Soyka coraz dalej odchodzi od jazzu i proponuje bardziej przystępny repertuar. Płytę „Soyka... tylko brać. Osiecka znana i nieznana" z utworami największej poetki polskiej piosenki nagrał w ub. roku. „Te wiersze są czujnie napisane, autorka potrafi znaleźć jakieś zdanko, które człowiekowi aż idzie w pięty – mówi w jednym z wywiadów Stanisław Soyka. – Znałem osobiście Agnieszkę Osiecką, zostałem jej przedstawiony w 1980 r. przez Marylę Rodowicz i Magdę Umer, chyba w Opolu. Wtedy byłem smarkaczem, nie należałem do najbliższego grona poetki. Ale sprawiało mi wielką radość, że mogę ją spotykać np. na Saskiej Kępie, gdzie mieszkałem. Pewne jest, że cieszyłem się jej życzliwością. I, no cóż, pewnie jak wielu mężczyzn, nawet się w niej podkochiwałem".

Natomiast dla grupy Raz Dwa Trzy zmierzenie się z twórczością Osieckiej okazało się brzemienne w skutki. Najpierw zespół Adama Nowaka przygotował największe przeboje poetki. Potem zagrał kapitalny koncert w Studiu Koncertowym im. Agnieszki Osieckiej (koncert transmitowano w radiowej Trójce). Zabrzmiały wówczas m.in. „Miasteczko Bełz", „Uroda" czy „Niech żyje bal". A później, w 2002 roku, ukazała się płyta „Czy te oczy mogą kłamać" będąca rejestracją tego wieczoru. Osiągnęła wielki sukces i wywindowała Raz Dwa Trzy na szczyt. Zespół, znany wcześniej garstce fanów piosenki literackiej, od tego czasu jest gwiazdą pierwszej wielkości.

Raz Dwa Trzy, Stanisław Soyka, Skwer Hoovera,  Warszawa, ul. Krakowskie Przedmieście 60A, wstęp wolny, niedziela (19.06), godz. 20