Korespondencja z Wrocławia
Trzon piątkowych wydarzeń to trzy spotkania, poświęcone kulturze w akcji, kulturze masowej i kulturze z odzysku. Wszystkie one, w mniejszym lub większym stopniu, polegały na prezentacji projektów artystycznych, ze wskazaniem na konkretny kontekst historyczno-społeczny, w jakim się zadziały.
Europejski Kongres Kultury - czytaj więcej
Egipski artysta Ganzeer opowiedział, jak jego spontaniczne szablony z początku rewolucji egipskiej - gdy jeszcze nie wiadomo było, że spontaniczne zbiorowe demonstracje doprowadzą do zmiany władzy - doprowadziły do powstania społecznie zaangażowanych obrazów w przestrzeni publicznej, które dziś rozpoznawalne są w całym Egipcie i na świecie. Aneta Szyłak, dyrektorka Instytutu Sztuki "Wyspa" w Gdańsku, opowiedziała o projektach artystycznych, które podejmują dyskusję z historią ściśle związaną z gdańską stocznią, czyli miejscem działania Instytutu. Tłumaczyła, jak przestrzeń i przynależne jej elementy, które już funkcjonują w społecznej świadomości, mogą zostać przetworzone, nabierając nowych znaczeń i wartości.
Na pytanie, na ile oryginalne są takie działania artystyczne, które wykorzystują istniejący kontekst czy miejsce, a jedynie nadają mu nowych znaczeń, padła odpowiedź, że nie o oryginalność tu chodzi, a o sens samego działania i na umiejętność twórczej odpowiedzi na zastaną rzeczywistość. Wszystkie spotkania i dyskusje jak na razie odbywają się na zasadzie mini-wykładów i krótkiej wymiany poglądów, ale nie pozwalają na postawienie tez, pytań czy podsumowujących stwierdzeń, które posunęłyby dyskusję o kondycji kultury czy jej przejawach do przodu.