Reklama

Zmarł wybitny perkusista jazzowy Ronald Shannon Jackson

Jeden z najciekawszy perkusistów jazzowych Ronald Shannon Jackson zmarł 19 października w Fort Worth, w Teksasie - pisze Marek Dusza.

Aktualizacja: 22.10.2013 13:02 Publikacja: 22.10.2013 12:58

Ronald Shannon Jackson, moers festival 2011; autor; Nomo / Michael Hoefner www.zwo5.de

Ronald Shannon Jackson, moers festival 2011; autor; Nomo / Michael Hoefner www.zwo5.de

Foto: Wikipedia Commons

Ronald Shannon Jackson połączył w swym stylu rytmy wojskowej orkiestry z afrykańską polirytmią, free-jazzową swobodą, funkową dynamiką i punkowym szaleństwem. Grał jak żaden inny perkusista. Był jedynym pałkerem, który występował z trzema pionierami free-jazzu: saksofonistami Ornette'em Colemanem i Albertem Aylerem oraz pianistą Cecilem Taylorem.

Jego nasycone emocjami solówki rozgrywane na wielu poziomach rytmicznych zapierały dech i wzbudzały owacje publiczności. W 1979 r. założył słynny zespół Decoding Society. By określić styl zespołu, krytycy wymyślili nazwę free funk, co oznaczało połączenie funkowej rytmiki z free-jazzową improwizacją. Po raz pierwszy wystąpił w Polsce na festiwalu Jazz Jamboree w 1988 r., a następnie był gościem Warsaw Summer Jazz Days.

Ronald Shannon Jackson urodził się w 1940 r. w Fort Worth, w Teksasie. Jego matka była organistką w kościele. Mały Ronald uczył się grać na pianinie od piątego roku życia. Pobierał tez lekcje gry na klarnecie u jazzmana Johna Cartera. W szkole średniej I.M. Terrell High School uczył się grać na symfonicznym zestawie perkusyjnym, ale zdradzał już zainteresowanie muzyką improwizowaną. Z tej szkoły wyszli tak sławni jazzmani jak Ornette Coleman, Dewey Redman i Julius Hemphill. Żeby zachęcić nastoletniego Ronalda do dalszej nauki, matka kupiła mu jazzową perkusję. Pierwszy profesjonalny występ miał w wieku piętnastu lat w zespole saksofonisty Jamesa Claya.

Po maturze wstąpił na Lincoln University w Jefferson City, w stanie Missouri. Tu spotkał m.in. Lestera Bowiego i Juliusa Hemphilla. Dopiero w Nowym Jorku miał grać z największymi sławami reprezentującymi różne style. Wśród liderów byli: Charles Mingus, Jackie McLean, Joe Henderson, Kenny Dorham, McCoy Tyner i Stanley Turrentine. Swój styl gry ukształtował dzięki współpracy z saksofonistą Albertem Aylerem, który otworzył mu głowę na nowe pomysły.

Po śmierci Johna Coltrane'a nie mógł się odnaleźć. Uzależnił się od heroiny, przestał występować, choć nadal ćwiczył. Można zaryzykować stwierdzenie, że uratował go kontrabasista Buster Williams, który namówił go by zapoznał się z buddyzmem. Po okresie próbnym perkusista stał się buddystą i wegetarianinem.

Reklama
Reklama

Kolejne lata wyniosły go na wyżyny perkusyjnej wirtuozerii. Występował i nagrywał z Ornette'em Colemanem, a następnie z Cecilem Taylorem. Krytycy entuzjastycznie oceniali jego występy z grupą Decoding Society. Rozwijał w niej harmolodyczne koncepcje Colemana.

Nagrał w sumie 15 albumów, z których kilka m.in. „Eye On You", „Street Priest" i „Barbeque Dog" krytycy uznali za ważne w historii amerykańskiego jazzu. W 1980 r. koncertował w piętnastu krajach Afryki zdobywając też nowe doświadczenia. Wyraził je na płycie „When Colors Play".

W glorii najlepszego awangardowego perkusisty wystąpił na festiwalu Jazz Jamboree '88. Jego muzyka zawierała elementy funku i popu, dzięki czemu przekonywał do niej także słuchaczy dalekich od jazzu.

Jedną z najciekawszych formacji, z jaką ostatnio występował, był Golden Quartet trębacza Wadady Leo Smitha z pianistą Vijayem Iyerem.  W 2008 Jackson i basista Jamaaladeen Tacuma odbyli tournée po Europie jako The Last Poets.

Dwa lata temu utworzył trio Encryption z gitarzystą Vernonem Reidem i basistą Melvinem Gibbsem. W czasie ich występu na festiwalu w Moers miał atak serca. Ostatnie koncerty firmował ponownie Decoding Society. Występ w Kessler Theater w Dallas został uznany za jeden z najlepszych koncertów 2012 roku przez Dallas Observer.

Ronald Shannon Jackson prowadził intensywną działalność edukacyjną na kilku uniwersytetach w USA, a także gościnnie w Szwecji, Indonezji, Malezji i na Tajwanie. Zmarł na białaczkę. Miał 73 lata.

Reklama
Reklama

Ronald Shannon Jackson połączył w swym stylu rytmy wojskowej orkiestry z afrykańską polirytmią, free-jazzową swobodą, funkową dynamiką i punkowym szaleństwem. Grał jak żaden inny perkusista. Był jedynym pałkerem, który występował z trzema pionierami free-jazzu: saksofonistami Ornette'em Colemanem i Albertem Aylerem oraz pianistą Cecilem Taylorem.

Jego nasycone emocjami solówki rozgrywane na wielu poziomach rytmicznych zapierały dech i wzbudzały owacje publiczności. W 1979 r. założył słynny zespół Decoding Society. By określić styl zespołu, krytycy wymyślili nazwę free funk, co oznaczało połączenie funkowej rytmiki z free-jazzową improwizacją. Po raz pierwszy wystąpił w Polsce na festiwalu Jazz Jamboree w 1988 r., a następnie był gościem Warsaw Summer Jazz Days.

Pozostało jeszcze 80% artykułu
Reklama
plakat
Andrzej Pągowski: Trzeba być wielkim miłośnikiem filmu, żeby strzelić sobie tatuaż z plakatem do „Misia”
Patronat Rzeczpospolitej
Warszawa Singera – święto kultury żydowskiej już za chwilę
Kultura
Kultura przełamuje stereotypy i buduje trwałe relacje
Kultura
Festiwal Warszawa Singera, czyli dlaczego Hollywood nie jest dzielnicą stolicy
Kultura
Tajemniczy Pietras oszukał nowojorską Metropolitan na 15 mln dolarów
Materiał Promocyjny
Firmy coraz częściej stawiają na prestiż
Reklama
Reklama