Zaskakująca może być lektura „Rozmów na Nowy Sezon". O zapowiedzianych premierach i o spektaklach z bieżącego repertuaru dyskutują dwie pary rozmówców. Operę rekomendują: wybitna prawniczka, były rzecznik praw obywatelskich, ale i wielka miłośniczka teatru operowego i śpiewaków – Ewa Łętowska, a także podzielający jej muzyczne pasje filozof z wykształcenia Krzysztof Pawłowski. Na zwierzenia baletowe znawcę historii i współczesności sztuki tańca Pawła Chynowskiego namówiła fotografka i autorka multimediów do licznych spektakli Ewa Krasucka.
Otrzymaliśmy 26 rozmów, bo tyle tytułów znajduje się w repertuarze obecnego sezonu Teatru Wielkiego - Opery Narodowej. Lektura nie zapewni nam jednak informacji biograficznych i historycznych, tych możemy poszukać w leksykonach, encyklopediach czy po prostu w Wikipedii. Autorzy wolą zachęcić czytelnika do obejrzenia spektakli zaskakującymi skojarzeniami, nieoczekiwanymi tropami interpretacyjnymi. I tak nobliwą, choć pełną namiętności i emocji, operę Mozarta „Łaskawość Tytusa" porównują do jednego z najpopularniejszych seriali ostatnich lat „House of Cards", którego akcja rozgrywa się na szczytach amerykańskiej władzy.
Zastanawiają się też, czy „Latający Holender" Richarda Wagnera to opera feministyczna i dlaczego po balecie „Moving Rooms" Krzysztofa Pastora na kilka sekund na widowni zawsze zapada przejmująca cisza. Rozmowy są ilustrowane nie tylko aktualnymi zdjęciami. Przypominają także dawne inscenizacje „Rigoletta", „Strasznego dworu" czy „Dziadka do orzechów".
Książką wyjątkową jest także praca Małgorzaty Komorowskiej „Uwikłana w historię. Opera w warszawskim Teatrze Wielkim". To pierwsze monograficzne opracowanie historii tego, co działo się w budynku Teatru Wielkiego, oddanym do użytku w 1833 roku. Autorka przypomina jednak dzieje opery na dworze króla Władysława IV czy w epoce Stanisława Augusta Poniatowskiego. Przybliża kulisy powstania Teatru Wielkiego, idee, plany, marzenia z nim związane.
Zasadnicza część książki poświęcona jest odbudowie po II wojnie światowej oraz ostatniemu półwieczu działalności Teatru Wielkiego. To również były lata, w których historia i polityka mieszały się z operowym śpiewaniem.