– Nie było żadnych nacisków dotyczących tego, kto będzie orzekał w sprawie Jana Widackiego. Barbara Piwnik została wyznaczona do tej rozprawy losowo, zgodnie z kodeksem postępowania karnego – mówi „Rz“ Marcin Łochowski, rzecznik Sądu Okręgowego Warszawa-Praga. Jan Widacki twierdzi, że dowiedział się o tym od dziennikarza „Rzeczpospolitej“. – Nie mam i nie mogłem mieć nic wspólnego z tym, kto będzie orzekał. Nie wiem, czy pani Piwnik będzie bezstronna, bo nie znam jej osobiście – mówi poseł LiD.
Wyznaczeniem Piwnik do orzekania w sprawie Widackiego jest oburzony były szef resortu sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.
– To niebywały skandal. Nie mieści się w głowie, że polityk gabinetu Leszka Millera ma się zajmować sprawą polityka, który w parlamencie reprezentuje lewicę. Trudno w tej sytuacji mówić o jakiejkolwiek bezstronności – uważa poseł PiS.
Pierwszą rozprawę, niejawną, w procesie Jana Widackiego zaplanowano na 28 lutego. Jednak sąd nie będzie się na niej zajmował rozpoznaniem sprawy.
Rozprawa będzie miała charakter przygotowawczy. Sąd chce m.in. uzgodnić ze stronami terminy kolejnych rozpraw.