– Pobudka o 6 rano, podróż do pracy w wielkim korku, potem praca przy biurku od 8 do 16. Powrót do domu i znowu korek. Przez pięć dni w tygodniu to samo. Ale nasz tydzień wcale nie musi tak wyglądać – przekonują organizatorzy kampanii „Rodacy do Alterpracy! Praca jest zawsze i wszędzie”.
Kampania społeczna Przed siębiorstwa Wydawniczego „Rzeczpospolita” pod patronatem „Rz” ma udowodnić, że możemy pracować w domu albo przyjeżdżać do firmy tylko wtedy, kiedy będziemy tam niezbędni.
– Chcemy wpłynąć na zmianę świadomości osób poszukujących pracy. Pokazać, że mają wybór. Że praca inna niż typowa jest lepsza niż żadna – przekonuje Daniel Prędkopowicz z PW „Rzeczpospolita”. – Jeśli nie ma pracy na czas nieokreślony, to może lepiej znaleźć coś w niepełnym wymiarze.
[wyimek]W USA niemal 30 proc. zatrudnionych to telepracownicy,w Polsce – 1 proc.[/wyimek]
Kampania promuje też inne formy zatrudnienia: telepracę, nienormowany czas pracy, pracę przez agencję pracy tymczasowej, samozatrudnienie, Job-sharing (dzielenie stanowiska pracy), pracę na zlecenie, pracę w skróconym wymiarze godzin. – Dzięki temu może znacząco spaść bezrobocie. Im bardziej elastyczne są formy zatrudnienia, tym lepiej – przekonuje ekonomista prof. Witold Orłowski. – Alterpraca to szansa dla osób, które nie mogą podjąć standardowej pracy, np. niepełnosprawnych czy kobiet wychowujących małe dzieci.