Resort skarbu zasugerował regionalnym rozgłośniom Polskiego Radia, aby, odpowiadając na „malejącą ściągalność wpływów abonamentowych i pozaabonamentowych PR”, zmniejszyły koszty funkcjonowania zarządów. Jak napisaliśmy w weekend w internetowym wydaniu „Rz”, pismo ministra Aleksandra Grada (PO) trafiło do rad nadzorczych wszystkich 17 stacji.
– Kierując się szeroko rozumianym interesem spółek Skarbu Państwa odpowiedzialnych za radio publiczne, minister zwrócił się o podjęcie działań zmierzających do redukcji ponoszonych kosztów – mówi „Rz” Maciej Wewiór, rzecznik resortu skarbu.
Szefowie rozgłośni regionalnych w rozmowach z „Rz” tłumaczą, że oszczędności wynikające z ograniczenia liczby członków zarządu są nieporównywalne z obniżeniem wpływów z abonamentu. – To hipokryzja – mówi prezes jednej ze stacji. – Minister nie potrafi wypracować mechanizmów, które poprawią ściągalność abonamentu.
– To pismo to zachęta do dalszej awantury politycznej dotyczącej przyszłości PR – dodaje Dariusz Szewczyk, prezes Radia Łódź i szef Stowarzyszenia Rozgłośni Regionalnych Polskiego Radia S-17. – Wiele rozgłośni zamknęło zeszłoroczny budżet na większym bądź mniejszym plusie.
W przypadku spółek radiowych abonament stanowi od 70 do nawet 90 proc. wpływów do ich budżetów. – Zapowiadana przez PO likwidacja abonamentu będzie oznaczała koniec naszego radia – uważa Grzegorz Kunowski, przewodniczący rady nadzorczej Radia Białystok. Wylicza, że zmniejszenie składu zarządu sprawi, że w 10-milionowym budżecie spółki zostanie ok. 150 tys. zł. – Te liczby pokazują, iż działania resortu są pozorne – dodaje Kunowski.