NFZ skarży się na „Fakt”

Fundusz chce pozwać gazetę za podważanie postawy moralnej pracownic NFZ i szowinizm

Publikacja: 18.03.2009 03:39

– Do tej pory sądy nie uznawały takich pozwów, ale kiedyś zapewne nastąpi zmiana orzecznictwa. Czekamy na precedens i ta sprawa może nim być – komentuje mec. Jerzy Naumann, ekspert prawa cywilnego.

13 marca „Fakt” opublikował tekst o tym, że prezes Narodowego Funduszu Zdrowia Jacek Paszkiewicz dał podwyżki swoim pracownikom. Na ostatniej stronie, jak zwykle, naga kobieta, tym razem opatrzona podpisem: „bardzo popłaca u Jacka praca”. Do tego komentarz: „mając taką pracę, szybko się wzbogacę. Szefowi się rekompensuję, codziennie kolację gotuję” – ma mówić Martyna, sekretarka medyczna.

Po tej publikacji w NFZ zawrzało.

– To obrzydliwe. Jako urzędnicy jesteśmy oskarżani o najróżniejsze wydumane przewinienia, ale ten uwłaczający godności kobiety tekst przeważył szalę. Tabloid zasugerował, że o podwyżkach decydują inne względy niż merytoryczne – irytuje się Edyta Grabowska-Woźniak, rzecznik NFZ. – Na dodatek żadnych podwyżek w tym roku nie ma i nie będzie.

Fundusz szykuje pozew, bo publikacja – jak uznał – godzi w dobre imię kobiet zatrudnionych w NFZ oraz podważa ich kwalifikacje merytoryczne i postawę moralną.

Sprawa nie będzie łatwa do wygrania. W numerze są co prawda informacje o zarobkach w NFZ, ale przy samym zdjęciu nazwa funduszu nie pada.

– Wszystko zależy od sądu. Może z takiego powodu odrzucić sprawę. Ale w zasadzie powinien podejść do publikacji tak, jak odbierają ją czytelnicy „Faktu” – ocenia mec. Naumann. – W mediach jest coraz więcej materiałów, które są celowo zaplanowane w taki sposób, by unikać odpowiedzialności. Nie podaje się nazw czy nazwisk, ale z całej publikacji opatrzonej rysunkami czy zdjęciami, czytelnik wie, o kogo chodzi. To zaplanowany z góry ciąg skojarzeń.

Do tej pory w Polsce pozywający przegrywali jednak podobne sprawy: czy chodziło o obrazę uczuć religijnych, czy o czarnoskórego studenta, którego oburzyły rasistowskie kawały o Murzynach.

– Trudno jest udowodnić, że osoba urażona ma prawo reprezentować ogół obrażonych osób. Taka sama sytuacja będzie w NFZ, gdzie fundusz jako instytucja chce wystąpić w imieniu swoich pracownic – mówi Jerzy Naumann.

Co na to „Fakt”? – Pozwu jeszcze nie znam, ale dziwię się, że prezes NFZ zamiast tym, czym powinien się zajmować, wydaje publiczne pieniądze na wojny z mediami – mówi Grzegorz Jankowski, redaktor naczelny.

Masz pytanie, wyślij e-mail do autorki: [mail=s.szparkowska@rp.pl]s.szparkowska@rp.pl[/mail]

– Do tej pory sądy nie uznawały takich pozwów, ale kiedyś zapewne nastąpi zmiana orzecznictwa. Czekamy na precedens i ta sprawa może nim być – komentuje mec. Jerzy Naumann, ekspert prawa cywilnego.

13 marca „Fakt” opublikował tekst o tym, że prezes Narodowego Funduszu Zdrowia Jacek Paszkiewicz dał podwyżki swoim pracownikom. Na ostatniej stronie, jak zwykle, naga kobieta, tym razem opatrzona podpisem: „bardzo popłaca u Jacka praca”. Do tego komentarz: „mając taką pracę, szybko się wzbogacę. Szefowi się rekompensuję, codziennie kolację gotuję” – ma mówić Martyna, sekretarka medyczna.

Kraj
Podcast Pałac Prezydencki: "Prezydenta wybierze internet". Rozmowa z szefem sztabu Mentzena
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Kraj
Sondaż „Rzeczpospolitej”: Na wojsko trzeba wydawać więcej