Za odrzuceniem sprawozdania głosowało 49 senatorów, 38 było przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu.
O odrzucenie sprawozdania wnioskowała senacka Komisja Kultury i Środków Przekazu, natomiast senatorowie Prawa i Sprawiedliwości wnioskowali o jego przyjęcie.
Największe zarzuty wobec KRRiT to brak reakcji na "żenującą" sytuację w mediach publicznych, w tym brak interwencji w sprawie polityki programowej TVP, znikających programów misyjnych czy edukacyjnych. Senatorowie atakowali też KRRiT za wybór rad nadzorczych w TVP i Polskim Radiu, które dowodzą sojuszu PiS z SLD.
- KRRiT wybrała rady nadzorcze, przywróciła załogę Czarzastego i Kwiatkowskiego do współrządzenia w przyszłości telewizją wraz z PiS-em. Taka jest rzeczywistość, taka jest sytuacja, jeżeli chodzi o działalność Krajowej Rady - mówił senator PO Mariusz Witczak.
Przewodniczący KRRiT Witold Kołodziejski odpierał te zarzuty: - Skoro KRRiT jest taka bezradna, jakże udałoby się nam doprowadzić do takich porozumień - mówił Kołodziejski. Wyliczał też działania KRRiT wobec TVP m.in. przy okazji ostatniej kampanii wyborczej. Kołodziejski przypominał jednak przy tym, że kompetencje KRRiT są ograniczone.