Słodka jest zemsta tabloidów

Gdy gwiazda wygra proces. Nawet nieprzychylne publikacje bulwarówek to dla celebrytów dodatkowy rozgłos – twierdzą eksperci

Publikacja: 02.09.2009 01:45

Justyna Steczkowska

Justyna Steczkowska

Foto: Rzeczpospolita, Roman Bosiacki Roman Bosiacki

– Doda lubi sprawiedliwość i wolność słowa, dlatego nie obawia się procesów z tabloidami, jeśli te piszą ewidentną nieprawdę – zapewnia „Rz” Maja Sablewska, menedżerka Doroty Rabczewskiej.

Piosenkarka wygrała ostatnio dwa procesy. Z „Super Expressem”, który twierdził, że na gali Telekamer pojawiła się bez majtek, i z „Faktem”, który napisał, jakoby Doda i Radosław Majdan zwracali się do siebie w sposób wulgarny i sprzedawali filmy erotyczne z własnym udziałem.

Sablewska przyznaje, że w procesie z „Faktem” artystce udało się wygrać nie tylko 70 tys. zł, ale i święty spokój. – „Fakt” w ogóle przestał pisać o Dodzie. To dla nas największa wygrana – podkreśla.

Ale nie wszyscy mają tyle szczęścia co Doda. Piosenkarka Justyna Steczkowska po tym, jak „Super Express” zamieścił jej zdjęcia topless, wygrała proces, ale z gazety nie zniknęła. Tabloid nie szczędzi jej złośliwości. Pisze, że nie umie jeździć samochodem, a kierowcy pozostawionych obok niej na parkingu aut drżą, gdy siada za kierownicą. „SE” wieszczy piosenkarce koniec kariery i dzieli się z czytelnikami wynikami rankingu na najbardziej sztuczny biust, w którym bezapelacyjnie ma prowadzić Steczkowska.

Gdy gazeta zarzuciła jej, że nie chce przekazać wygranych w procesie 80 tys. zł na cele charytatywne, Justyna Steczkowska denerwowała się na swojej stronie internetowej: – „Super Express” kąsa i kąsa. Tym razem twierdzą, że kłamię i nie mam zamiaru przekazać pieniędzy na fundację Anny Dymnej, i tradycyjnie jest to stek bzdur przez nich napisanych .

[wyimek]Większą zemstą może być brak zainteresowania niż uszczypliwe komentarze - dr Michał Zaremba, ekspert prawa prasowego[/wyimek]

Z bulwarówkami walczyła też inna piosenkarka Edyta Górniak, którą tabloidy nachodziły, gdy przebywała w szpitalu przed porodem. Wytoczyła im proces o naruszenie prywatności i miru domowego. Z „Faktem” ostatecznie poszła na ugodę, a z „Super Expressem” wygrała w sądach okręgowym i apelacyjnym. Emocje były tak duże, że sąd zakazał fotografom „SE” śledzenia piosenkarki. Górniak ogłosiła nawet koniec kariery, a dziennikarzy nazwała „szczurami, które mają krew na rękach”.

Czy niewybredne publikacje to zemsta bulwarówek za przegrany proces? – Dla niektórych gwiazd większą zemstą może być zupełny brak zainteresowania niż niemiłe czy uszczypliwe komentarze – mówi „Rz” dr Michał Zaremba, ekspert w dziedzinie prawa prasowego z Uniwersytetu Warszawskiego.

A analityk mediów Piotr Legutko dodaje, że gwiazdom może się opłacać wytoczenie procesu, bo to podsyca skandal, który dla wielu jest strategią marketingową. – Jest dużo prawdy w powiedzeniu: wszystko jedno, jak piszą, oby po nazwisku. Jeśli któraś z gwiazd znika z okładek tabloidów, to ma mniej propozycji, kontraktów, zamówień czy zaproszeń do popularnych programów. A w show-biznesie trzeba być stale obecnym – uważa Legutko.

Nie zgadza się z tym menedżerka Dody. – Nam publikacje w tabloidach nie pomagają. Tylko się tak wydaje, że ludzie puszczają mimo uszu to, co piszą bulwarówki. Gdy pojawił się wyssany z palca artykuł o tym, że Doda nosi peruki, to taksówkarz na drugim końcu Polski pytał nas, jak to z tym jest – opowiada Sablewska. – Dlatego wolimy jeden wywiad w porządnej gazecie niż 50 plotek w tabloidach. Stawiamy na jakość, a nie na ilość.

Sablewska dodaje, że większość artystów w Polsce nie dba o swój wizerunek, a trzeba go bronić za wszelką cenę.

Steczkowska twierdzi, że w jej przypadku proces był sposobem na zastopowanie wszędobylskich paparazzich. „Gdybym tego nie zrobiła, za chwilę miałabym ich w swoim własnym ogrodzie i sypialni” – pisze na swojej stronie.

Znani muszą się jednak liczyć z tym, że gazeta, która przegrała proces, nie będzie im przychylna. – Sąd nie może wydać wyroku zakazującego pisania o jakiejś osobie. Może jedynie ograniczyć gazecie, tak jak było to w przypadku Edyty Górniak, możliwość śledzenia życia prywatnego – tłumaczy Michał Zaremba.

– Współpraca z tabloidami to stąpanie po kruchym lodzie – dodaje Legutko. Wyjaśnia, że gwiazdy, które raz pójdą na współpracę, informując tabloid, np. gdzie i kiedy robią zakupy, mogą się spodziewać wkroczenia w sferę prywatną. – Zbójeckim prawem tabloidów jest obnażanie gwiazd. A one też wiedzą, z kim paktują.

– Doda lubi sprawiedliwość i wolność słowa, dlatego nie obawia się procesów z tabloidami, jeśli te piszą ewidentną nieprawdę – zapewnia „Rz” Maja Sablewska, menedżerka Doroty Rabczewskiej.

Piosenkarka wygrała ostatnio dwa procesy. Z „Super Expressem”, który twierdził, że na gali Telekamer pojawiła się bez majtek, i z „Faktem”, który napisał, jakoby Doda i Radosław Majdan zwracali się do siebie w sposób wulgarny i sprzedawali filmy erotyczne z własnym udziałem.

Pozostało 89% artykułu
Kraj
Były dyrektor Muzeum Historii Polski nagrodzony
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kraj
Podcast Pałac Prezydencki: "Prezydenta wybierze internet". Rozmowa z szefem sztabu Mentzena
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo