Reklama

Zagrali Niemcom hymn Polski

W samo południe na moście łączącym Zgorzelec z Görlitz zabrzmiał Mazurek Dąbrowskiego

Publikacja: 02.09.2009 03:17

Mazurka Dąbrowskiego zagrał na trąbce 72-letni Stanisław Dumański, były trębacz pokładowy ORP „Iskra

Mazurka Dąbrowskiego zagrał na trąbce 72-letni Stanisław Dumański, były trębacz pokładowy ORP „Iskra”

Foto: Fotorzepa

– Nasza akcja to protest przeciwko fałszowaniu historii skierowany do spotykających się na Westerplatte przedstawicieli państw kiedyś wrogich Polsce oraz ostrzeżenie przed nawrotem ksenofobii – wyjaśnia Mariusz Klonowski, zgorzelecki przedsiębiorca działający w Innovatons Neiße Region, polsko-niemieckim stowarzyszeniu, które zaangażowało trębacza.

Hymn to odpowiedź na antypolską kampanię plakatową, jaką w maju i w sierpniu rozpętali w Görlitz neonaziści z Narodowodemokratycznej Partii Niemiec (NPD). Choć ich działania skrytykowała kanclerz Angela Merkel, władze niemieckiego miasta uznały, że hasła „Turystów witamy. Obcokrajowcy przestępcy won!” i „Zatrzymać polską inwazję!” to tylko prezentowanie poglądów politycznych. A niemiecka prokuratura stwierdziła, że plakatów nie można zakwalifikować jako siania nienawiści.

W sierpniu po interwencji burmistrza Zgorzelca w niemieckim mieście wywieszono kontrplakaty „Görlitz mówi NPD – NIE”, a w polskim – „Zgorzelec/Görlitz: dwa miasta jednym głosem. NPD mówimy NIE”.

Organizatorzy wczorajszej akcji krytykowali ten ostatni pomysł, uważając, że to promowanie neonazistów. W obawie przed ewentualnymi kłopotami z odegraniem hymnu przygotowali dwie zapasowe trąbki. Ale nikt nie zakłócił akcji, a gdy 72-letni Stanisław Dumański, były trębacz pokładowy ORP „Iskra”, odgrywał Mazurka Dąbrowskiego, pojawiły się niebieskie baloniki z gołąbkami pokoju. – To chyba pomysł niemieckiego magistratu – domyśla się Klonowski.

Na moście zjawił się deputowany do Bundestagu Ilia Seifert z lewicowej partii Die Linke.

Reklama
Reklama

– Chcemy pokazać, że w Niemczech są ludzie przyjaźni Polakom, a NPD to poważny problem – mówi Seifert. – Neonaziści wykorzystują realne problemy społeczne do głoszenia ksenofobicznych haseł i grają na najniższych instynktach ludzkich. Ich plakaty obrażają nie tylko Polaków, ale i przyzwoitych Niemców.

Plakaty „Zatrzymać polską inwazję” 1 września pojawiły się na ulicach innego niemieckiego, przygranicznego miasteczka Loecknitz. Część z nich mieszkańcy zerwali lub zakleili.

– Nasza akcja to protest przeciwko fałszowaniu historii skierowany do spotykających się na Westerplatte przedstawicieli państw kiedyś wrogich Polsce oraz ostrzeżenie przed nawrotem ksenofobii – wyjaśnia Mariusz Klonowski, zgorzelecki przedsiębiorca działający w Innovatons Neiße Region, polsko-niemieckim stowarzyszeniu, które zaangażowało trębacza.

Hymn to odpowiedź na antypolską kampanię plakatową, jaką w maju i w sierpniu rozpętali w Görlitz neonaziści z Narodowodemokratycznej Partii Niemiec (NPD). Choć ich działania skrytykowała kanclerz Angela Merkel, władze niemieckiego miasta uznały, że hasła „Turystów witamy. Obcokrajowcy przestępcy won!” i „Zatrzymać polską inwazję!” to tylko prezentowanie poglądów politycznych. A niemiecka prokuratura stwierdziła, że plakatów nie można zakwalifikować jako siania nienawiści.

Reklama
Kraj
Ranking miast przyjaznych studentom. Które miejsce zajęła Warszawa?
Kraj
Polityczne Michałki: Krótka ławka PO, Hołownia odlicza stracone życia, prezydent rozgrywa na prawicy
Kraj
Wizz Air wraca do Modlina. 10 nowych tras w tym roku
Kraj
Pierwsze odszkodowania dla pogorzelców z Ząbek. Ubezpieczyciele wypłacili już ponad 8 mln zł
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Kraj
Warszawa coraz lepsza dla myszy i szczurów? Spada populacja kotów wolno żyjących
Reklama
Reklama