– Jest problem z mentalnością urzędnika, który wciąż widzi w przedsiębiorcy potencjalnego przestępcę – uważa dr Arkadiusz Radwan, prezes Instytutu Allerhanda, skupiającego prawników, naukowców i przedsiębiorców.
Jak ustaliła „Rzeczpospolita”, tylko w niepełnym pierwszym kwartale tego roku, od stycznia do połowy marca, do rzecznika praw obywatelskich dr. Janusza Kochanowskiego wpłynęło od przedsiębiorców dziesięć skarg na nieprawidłowości w działaniach ZUS, urzędów skarbowych, inspekcji podatkowych i wymiaru sprawiedliwości.
RPO podjął m.in. interwencję w sprawie działań urzędów skarbowych wobec przedsiębiorców skupionych w Stowarzyszeniu Transportowców Ziemi Łódzkiej, którym urząd skarbowy nakazał zwrot VAT odliczonego od zakupionego paliwa w latach 2003 – 2006. Zdaniem urzędników transportowcy mieli „świadomie i z premedytacją” kupić olej opałowy od przedsiębiorców, którzy rzekomo wprowadzali do obrotu paliwo nieznanego pochodzenia. Sprawa dotyczy ponad 100 firm transportowych, a ich właściciele mają oddać fiskusowi od 30 tys. do kilku milionów złotych. Kilku z nich już zawiesiło działalność gospodarczą.
Rzecznik praw obywatelskich interweniuje również w sprawie dotyczącej błędnego informowania firm przewozowych przez pracowników urzędów wojewódzkich o prawidłowym terminie złożenia sprawozdań. Wprowadzenie w błąd skutkowało opóźnieniem, a w efekcie nałożeniem dotkliwej kary na przedsiębiorców.
Eksperci alarmują, że w starciu z organami państwa przedsiębiorcy są praktycznie bezradni, a ich walka o sprawiedliwość bardzo często trwa latami.